Wpływ imigrantów z Ukrainy na rynek mieszkaniowy w Polsce

Dla rynku mieszkaniowego, miniony rok był pod pewnymi względami rekordowy. Deweloperzy przekazali w nim 78 tys. mieszkań, co było najwyższym wynikiem w historii i jednocześnie o 6 tys. wyższym niż w 2009 r. W 2014 r. wśród osób fizycznych, największą powierzchnię lokali mieszkalnych w Polsce nabywali Niemcy obecnie są to Ukraińcy.

Spośród wielu czynników, które mają wpływ na wzrost tego rynku można wymienić m. in. niskie oprocentowanie kredytów hipotecznych, programy rządowe (takie jak wygasający w 2018 r. MdM), niskie bezrobocie i wysoką dynamikę wynagrodzeń, a także napływ do Polski Ukraińców, którzy odgrywają coraz większą rolę na krajowym rynku mieszkaniowym.

Pogarszająca się sytuacja ekonomiczna oraz konflikt zbrojny na wschodzie Ukrainy przyczyniły się do znaczącego wzrostu liczby Ukraińców w Polsce. Wg badań NBP przeprowadzonych w 2015 r. nowa fala migracji z tego kraju (od 2014 r.) ma inną strukturę niż poprzednio.

Reklama

Obecnie ok. 58 proc. migrantów stanowią mężczyźni (vs. 33 proc. poprzednio), a średnia wieku napływających Ukraińców to 33 lata (vs. 43 we wcześniejszych latach). Dodatkowo, mniej migrantów posiada dzieci: 46 proc. vs. 76 proc.

Ze statystyk wynika, że w całym 2015 r. w Polsce mogło być obecnych ok. miliona Ukraińców. NBP szacuje jednak, że z uwagi na krótkoterminowy charakter ich pracy, jednocześnie na terenie naszego kraju przebywało ok. 500 tys. obywateli Ukrainy.

Co więcej, aż 69 proc. studentów z Ukrainy mieszkających w Polsce, deklaruje chęć podjęcia pracy w naszym kraju w przyszłości lub przynajmniej częściowe związanie się zawodowo z Polską.

Liczna migracja naszych wschodnich sąsiadów do Polski sprzyja rozwojowi rynku mieszkaniowego. Z uwagi na zarobki Ukraińców w Polsce (ok. 2 100 zł netto miesięcznie wg NBP) można przypuszczać, że większość migrantów najmuje mieszkania. Niemniej jednak znajdują się też tacy, którzy nabywają mieszkania w Polsce, co przedstawia poniższa tabela.

Jeszcze w 2014 r. wśród osób fizycznych, największą powierzchnię lokali mieszkalnych w Polsce nabywali Niemcy (30 tys. m2), a Ukraińcy znajdowali się na drugim miejscu (24 tys. m2).

Rok później obywatele Ukrainy nabyli już 34 tys. m2 lokali mieszkalnych (+43 proc. r/r), podczas gdy Niemcy 33 tys. m2 (+11 proc. r/r). Zdecydowanie większa dynamika miała jednak miejsce w 2016 r., bowiem Ukraińcy nabyli wówczas 61 tys. m2 lokali mieszkalnych (+77 proc. r/r), a Niemcy 40 tys. m2 (+20 proc. r/r). Trzecią narodowością kupującą najwięcej powierzchni mieszkalnych w Polsce byli Brytyjczycy (ok. 13-14 tys. m2 rocznie). Osoby fizyczne legitymujące się zagranicznym paszportem nabyły w 2016 r. 4 207 mieszkań w Polsce o łącznej powierzchni 250 tys. m2 (średnio 59 m2 / mieszkanie). Przy tej średniej wielkości mieszkania można szacować, że Ukraińcy w 2016 r. kupili w Polsce 1 023 mieszkania.

Miastami, w których osoby fizyczne z zagranicy najchętniej kupowały mieszkania były: Warszawa (1 105 mieszkań), Kraków (603) oraz Wrocław (454).

Średnia wielkość mieszkania kupowanego przez osoby fizyczne wyniosła w stolicy nieco powyżej 60 m2, a w Krakowie i Wrocławiu nieznacznie poniżej tego metrażu. Warto odnotować, że lokale kupowane przez osoby prawne były większe niż w przypadku osób fizycznych. Największa różnica miała miejsce w Warszawie (+78 m2, +123 proc.), podczas gdy we Wrocławiu lokale nabywane przez osoby prawne były większe średnio o 31 m2 (+53 proc.), a w Krakowie o 8 m2 (+14 proc.).

Piotr Ludwiczak, Head of Research, Michael/Ström

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nieruchomości | rynki mieszkaniowe | rynek mieszkaniowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »