Zaskakująco dobre dane z rynku kredytów hipotecznych

Polacy, przynajmniej na razie, radzą sobie z rosnącym wymaganym wkładem własnym kredytów hipotecznych. Coraz więcej kapitału wykładamy z własnej kieszeni, jednocześnie przybywa umów kredytowych na okres od 15 do 25 lat, co oznacza, że dążymy do tego by szybciej spłacić zobowiązanie.

Polacy, przynajmniej na razie, radzą sobie z rosnącym wymaganym wkładem własnym kredytów hipotecznych. Coraz więcej kapitału wykładamy z własnej kieszeni, jednocześnie przybywa umów kredytowych na okres od 15 do 25 lat, co oznacza, że dążymy do tego by szybciej spłacić zobowiązanie.

Dane z rynku kredytowego, zaprezentowane w ostatnim raporcie Amron - Sarfin dla Związku Banków Polskich są zaskakująco dobre. Zdecydowanie, wręcz skokowo - wzrosła zarówno wartość udzielonych kredytów, jak i ich liczba. Wyniki są nie tylko lepsze od tych z wcześniejszego kwartału, ale najlepsze na przestrzeni ostatniego roku.

Wg bankowców wpływ na taki stan rzeczy ma kilka czynników - jednym z nich jest wycofywanie części środków z lokat i depozytów, uznanych przez klientów za instrumenty nieatrakcyjne. Jak informuje NBP - od lutego do czerwca br. zgromadzona na lokatach terminowych kwota zmniejszyła się o ponad 5 miliardów złotych. Wg ekspertów ze Związku Banków Polskich przynajmniej część z tych pieniędzy, wspartych kredytem, zostało ulokowanych w sektorze nieruchomości i przyczyniło się do pobudzenia akcji kredytowej. Dla wielu inwestowanie w nieruchomości to lepsza i bezpieczniejsza lokata kapitału niż trzymanie środków w banku.

Reklama

Nie bez znaczenia dla poprawy akcji kredytowej są też ciągle utrzymujące się niskie ceny mieszkań i niskie koszty kredytów. Jeśli chodzi o ceny - na rynku dominuje stabilizacja. W II kw. 2015 stawki transakcyjne mieszkań nie zmieniły się istotnie. W Poznaniu, Łodzi i Gdańsku doszło do niewielkich spadków średniej ceny metra kwadratowego, odpowiednio o 54, 51 zł i 36 zł/mkw. W pozostałych miastach odnotowano nieznaczne wzrosty - we Wrocławiu o 58, a w Warszawie o 86 zł/mkw. Obecnie w stolicy przeciętne stawki transakcyjne wynoszą 7354 zł, we Wrocławiu 5535 zł, w Krakowie 5973 zł, w Gdańsku 5253 zł, w Poznaniu 5454 zł, w Łodzi 3732 zł, Białystok - 4162 zł, aglomeracja katowicka - 3127 zł.

Jeśli chodzi o koszty kredytów - tu również są dobre informacje dla klientów. W II kw. 2015 przeciętna marża kredytu hipotecznego (w wysokości 300 tys. zł, przy poziomie LtV 75 proc., udzielonego na okres 25 lat) w czerwcu 2015 roku wyniosła 1,76 proc. - wzrost wyniósł zaledwie 0,01 proc. w porównaniu do średniej marży notowanej na koniec marca. Stopa referencyjna NBP pozostała na poziomie 1,50 proc. , natomiast WIBOR 3M wzrósł nieznacznie z poziomu 1,67 proc. w marcu do 1,70 proc. w czerwcu 2015 roku. Średnie oprocentowanie modelowego kredytu hipotecznego wzrosło o 0,02 proc. w porównaniu do marca 2015 roku i na koniec badanego kwartału wyniosło 3,50 proc.

W II kw. 2015 banki udzieliły 46,5 tys. kredytów mieszkaniowych. Ich wartość przekroczyła 10 mld zł - o 12,03 proc. więcej niż kwartał wcześniej. Liczba podpisanych umów jest natomiast wyższa o 10,28 proc. Rok do roku - a więc w porównaniu do II kw. 2014 - wzrosła o 1000 a wartość o pół miliarda złotych. Wyniki akcji kredytowej w II kw. 2015 są najlepsze na przestrzeni ostatnich czterech kwartałów.

Statystyczny Kowalski w okresie od kwietnia do końca czerwca 2015 zadłużał się średnio na 209 tys. zł - jeśli brał kredyt w złotówkach. Średnia wartość kredytu denominowanego w walutach obcych po raz kolejny spadła (w badanym kwartale o 69 456 zł, czyli 19,54 proc.) osiągając poziom 285 930 zł. Warto dodać, że kredyty walutowe stanowiły zaledwie 1,5 proc. ogólnej puli.

Najwięcej kredytów przyznanych w II kw. 2015 mieściło się w przedziale od 100 do 200 tys. zł. W omawianym okresie udzielono ich nieco ponad 36 proc. Kredytów w wysokości do 100 tys. zł było 18 proc., tych w kwocie od 200 do 300 tys. było 23 proc., natomiast powyżej 300 tys. niecałe 12 proc. (kredyty powyżej 400 tys. zł stanowiły 0,5 proc. całej puli).

Przynajmniej na razie rosnący wkład własny kredytów - na mocy rekomendacji S - nie wydaje się wpływać na rynek. Co więcej - Polacy przychodzą do banków z coraz większymi środkami własnymi. Wg Amron - Sarfin 52 proc. udzielonych w II kw. 2015 roku kredytów opiewało na kwotę nie przekraczającą 80 proc. wartości kupowanej nieruchomości. Co prawda nadal najwięcej kredytów stanowią te z LTV na poziomie powyżej 80 proc., ale ich udział w wolumenie nowych kredytów spadł w ostatnim kwartale o 2,17 proc. - do poziomu 47,44 proc. Nieco ponad 38 proc. kredytów miało wskaźnik LTV na poziomie od 50 do 80 proc. 8 proc. kredytów zostało udzielonych w kwocie odpowiadającej od 30 do 50 proc. wartości nieruchomości natomiast nieco ponad 5 o wartości do 30 proc. wartości nieruchomości.

Kolejny ciekawy wniosek jest również taki, że zadłużamy się chętniej na krótsze okresy. Co prawda nadal gros udzielonych kredytów stanowiły te z okresem zapadalności od 25 do 35 lat (61,84 proc.), ale ich liczba zmniejszyła się w porównaniu do wcześniejszego kwartału o ponad 3 proc., natomiast wzrosła liczba kredytów (o blisko 3 proc.) udzielanych na okres od 15 do 25 lat (było ich nieco ponad 27 proc.).

Marcin Moneta

WGN Nieruchomości
Dowiedz się więcej na temat: kredyt hipoteczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »