Żeby wakacyjny remont nie zamienił się w koszmar
Pół miliarda złotych przekroczył dług firm budowlanych notowanych w Krajowym Rejestrze Długów, a lista dłużników z branży budowlanej wydłużyła się w ostatnim roku o ponad tysiąc podmiotów. To szczególnie ważne z punktu widzenia osób planujących wakacyjne remonty. Przez słabnącą kondycję wykonawców, remont staje się coraz bardziej ryzykowną inwestycją.
Okres wakacyjny dla wielu z nas jest jedyną szansą przeprowadzenia długo planowanego remontu. Zeszłoroczne dane CBOS-u pokazały, że aż 1/3 respondentów wykorzystuje swój krótkoterminowy urlop, aby nadrobić zaległości w pracach domowych. To wymarzona sytuacja dla firm budowlanych, remontowych i dostawców materiałów. Patrząc jednak na dane Krajowego Rejestru Długów, warto przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji remontowej upewnić się, że powierzamy nasze mieszkanie czy dom w rzetelne ręce.
- Po pierwsze, poszukując rzetelnej firmy budowlano-remontowej czy dostawcy materiałów, zasięgnijmy opinii rynku na temat jakości usług i rzetelności w podejściu do kwestii finansowych. Zapytajmy znajomych, rodziny, poszukajmy danych na temat firmy na forach internetowych - konsumenci bardzo często ostrzegają się nawzajem przed nierzetelnymi wykonawcami czy hurtowniami. Warto też zapytać firmę czy sklep o referencje kontrahentów czy poprzednich zleceniodawców.
- Bardzo ważne jest zweryfikowanie, czy firma, u której zamierzamy wykupić usługę, meble na zamówienie, czy materiały budowlane posiada aktualny certyfikat Rzetelnej Firmy. Jest on świadectwem, że firma nie ma zaległości wobec innych przedsiębiorstw oraz klientów, a w swojej działalności kieruje się zasadami kodeksu etycznego. Dodatkowo, jeśli firma posiada taki certyfikat i baner Rzetelnej Firmy na swojej stronie www, w zakładce "referencje" można znaleźć potwierdzone przez pracownika Rzetelnej Firmy rekomendacje od firm, które były zadowolone ze współpracy.
- Decydując się na konkretną firmę, koniecznie spiszmy umowę. Powinny się w niej znaleźć wszystkie ustalenia dotyczące wysokości i formy wynagrodzenia, terminów i rozliczenia ze zużytych materiałów, oczywiście również dane firmy i jej właściciela. Jeśli cokolwiek pójdzie niezgodnie z umową, dokument będzie podstawą do odzyskania naszych pieniędzy.
- Nigdy nie zgadzajmy się na wpłatę zaliczki czy angażowanie jakichkolwiek innych środków przed spisaniem pisemnego porozumienia. Kwotę zaliczki koniecznie zawrzyjmy w umowie. Niezwykle trudno jest udowodnić, że powierzyliśmy komuś pieniądze, jeśli nie mamy na to pisemnego dowodu.
- Bardzo ważny jest też sposób rozliczania ze zużytych materiałów. Najlepiej jest planować razem z ekipą remontową jakość i ilość materiałów, które są potrzebne. Wszyscy znamy historie fachowców próbujących "dorobić" kupując tańsze zamienniki bądź nabywając większą niż potrzeba ilość produktu, aby później go sprzedać lub wykorzystać we własnych celach. Uważajmy też na wszystkie dodatkowe nieplanowane koszty, które "wyskakują" w trakcie remontu - upewnijmy się, że takie wydatki są rzeczywiście niezbędne.
- Sprawdzajmy faktury i rachunki za zakupione materiały, jeśli zlecamy to wynajętej ekipie. Zdarza się, że fachowcy pobierają równowartość sprzętu czy materiałów, montując nam zużyte elementy, które zdobyli inną drogą.
- Pamiętajmy wreszcie o nadzorowaniu specjalistów wykonujących prace na nasze zlecenie. Nie powinniśmy się krępować, że "patrzymy im na ręce" - inwestując w remont nasze pieniądze, mamy prawo wymagać jak najwyższej jakości usług. Pamiętajmy również o tym, że wpuszczamy do naszego domu obcych ludzi - warto być przezornym.
Te bardzo proste zasady oparte na ograniczonym zaufaniu do firm i usługodawców, z którymi zamierzamy podjąć współpracę, pozwolą nam zmniejszyć ryzyko, że nasz długo planowany remont okaże się koszmarem. Jeśli chcemy, żeby skończył się najszybciej jak to możliwe, bez zbędnych nerwów, straty czasu i pieniędzy, musimy odpowiednio zabezpieczyć się przed nierzetelnymi wykonawcami czy sklepami.
Waldemar Sokołowski
Rzetelna Firma
