Czy okna energooszczędne rzeczywiście się opłacają?

W ostatnich latach coraz więcej mówi się o budownictwie energooszczędnym. Jest to nowy trend, który przekłada się na zmniejszenie kosztów eksploatacji pomieszczeń. Jednym z nowoczesnych rozwiązań budowlanych są energooszczędne okna, które zapewniają minimalny współczynnik przenikania ciepła. Ale czy na pewno warto w nie inwestować?

Czym właściwie wyróżniają się okna energooszczędne?

Wizualnie nie odnajdziemy prawie żadnej różnicy. Okna energooszczędne wyglądają niemal tak samo jak okna typu standard. Jedyną widoczną różnicą będą grubości ram w oknach drewnianych. Modele energooszczędne mogą być znacznie grubsze. Im większa grubość ramy, tym mniejsze przenikanie ciepła. W przypadku produktów z PCV różnice w grubości są już niewidoczne. Dla utrzymania niskiego współczynnika przenikania ciepła stosuje się większą liczbę komór powietrznych.

Kolejna niewidoczna różnica znajduje się w pakietach szybowych. Okna energooszczędne posiadają kilka tafli szyb, oddzielonych od siebie komorami, które wypełnia się argonem. Lepszej jakości produkty zostają też wzbogacone o niewidoczną powłokę niskoemisyjną oraz przezroczystą folię termoizolacyjną. Dzięki takim rozwiązaniom okno może być nawet o połowę szczelniejsze.

Reklama

Właściwie jedyną istotną różnicą pomiędzy oba typami produktów jest współczynnik Uw, który określa przepuszczalność termiczną całego okna. Maksymalny współczynnik Uw wynosi 1,8. Jednak większość okien dostępnych w sprzedaży handlowej posiada współczynnik w zakresie 1,2 -1,5 Uw. Im wartość jest niższa, tym mniejsza strata energii (a tym samym mniejsze koszty grzewcze). Warto podkreślić, że nie istnieje jednoznaczna definicja, która określa specyfikę okien energooszczędnych. Jednak powszechnie przyjęło się, że produkty energooszczędne nie przekraczają współczynnika 1,2 Uw. Najlepszej jakości okna dedykowane do domów pasywnych nie przekraczają wartości 0,8 Uw.

Większość producentów podaje współczynnik przenikania ciepła mierzonego dla okna jednoskrzydłowego o wymiarach 1230x1480 cm. Ma to na celu uproszczenie i ujednolicenie wyników. Dzięki temu klient może porównywać okna, przeglądając jedynie parametr Uw. Jednak w rzeczywistości należy przyjrzeć się także specyfikacji technicznej. Nie istnieją normy obliczania współczynnika Uw. Niektórzy producenci starają się poprawić współczynniki swoich okien. Dlatego w specyfikacji technicznej niektórych produktów zauważymy, że współczynnik Uw był mierzony dla większego okna (przeszklenia są bardziej energooszczędne niż ramy). W niektórych przypadkach można nawet zauważyć, że parametr Uw był mierzony dla okna wyposażonego w roletę. Jest to oczywiste wprowadzenie klienta w błąd i podanie zaniżonego współczynnika przenikania ciepła.

Jeżeli chciałbyś się dowiedzieć więcej na temat doboru okien z myślą o domu energooszczędnym, polecamy dodatkowo lekturę tego artykułu.

Kilka słów o kosztach zakupu okien energooszczędnych

Okna energooszczędne to nadal dość drogie rozwiązanie. Większe koszty wynikają z bardziej nowoczesnej i skomplikowanej technologii produkcyjnej. Jednak duży wpływ na cenę ma także fakt, że energooszczędność stała się modna.

Za standardowe okno PCV o rozmiarach 1500 x 1500 cm i współczynniku Uw 1,5 zapłacimy ok. 400 - 600 zł. Takie samo okno z drewna będzie już wydatkiem rzędu 700 - 800 zł. Tymczasem za okno energooszczędne o identycznych rozmiarach i współczynniku 1,2 Uw trzeba już zapłacić ok. 1 000 zł. Produkt wykonany z drewna będzie jeszcze droższy. Średni koszt jego zakupu to ok. 1 500 zł. Najdroższe są produkty dedykowane do domów pasywnych. Zapłacimy za nie powyżej 2 000 zł. Koszt jest tu podniesiony poprzez zastosowanie dodatkowych okuć, folii termoizolacyjnej oraz dodatkowych, nowoczesnych rozwiązań technologicznych.

Powyższe różnice cenowe nie wydają się zbyt wysokie. Jednak pamiętajmy, że dotyczą tylko jednego, niewielkiego okna. Przy każdym produkcie o większym formacie, owe różnice będą większe. Różnice cenowe dotyczące montażu stolarki w całym domu jednorodzinnym mogą sięgać kilkunastu tysięcy złotych. Dlatego też warto zebrać oferty na zakup okien z przynajmniej kilku źródeł. Składasz jedno zapytanie i otrzymujesz oferty z wielu źródeł. Co ważne, zapytanie możesz złożyć nie tylko w odniesieniu do prac, ale również do zakupu materiałów, czyli w tym wypadku okien energooszczędnych.

Czy to się opłaca?

Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie trzeba wykonać własne kalkulacje oszczędności energii grzewczej. Kalkulatory oszczędności znajdziemy na wielu stronach producentów okien. W naszych wyliczeniach skorzystamy z kalkulatora producenta okien SOKÓŁKA. Załóżmy, że wymianie ulegnie jedno, trzykomorowe okno PCV o rozmiarach 150 x 180 cm. Zamienimy je na okno drewniano-aluminiowe PURO. Jest to typowe okno dedykowane do domów pasywnych. Współczynnik pakietu wynosi 0,8 Uw.

Szacowane oszczędności zależą od regionu, w którym mieszkamy, a także od rodzaju wykorzystywanego opału. Załóżmy, że wymieniamy okno w centrum polski. Roczne oszczędności na energii grzewczej wyniosą:

- gaz ciekły (propan) - 121 zł;

- energia elektryczna - 105 zł;

- olej opałowy - 92 zł;

- pellet - 62 zł;

- gaz ziemny - 40 zł;

- drewno (wilgotność 15 proc.) - 32 zł;

- eko-groszek - 32 zł;

- węgiel kamienny - 27 zł.

Szacowane oszczędności nie wydają się zbyt wysokie. Jednak zwróćmy uwagę na fakt, że w domu jednorodzinnym znajduje się kilkanaście otworów okiennych. Według ostrożnych szacunków, inwestycja w okna energooszczędne zwraca się po upływie 3 do 6 lat. Jednak wszystkie przeprowadzane obliczenia zakładają, że nasz budynek jest dobrze zaizolowany.

Kiedy nie warto inwestować w okna energooszczędne?

Zakup okien energooszczędnych lub pasywnych nie będzie się opłacał osobom, które mieszkają w słabo zaizolowanym budynku. Im większe zapotrzebowanie energetyczne domu, tym mniejsza opłacalność całego przedsięwzięcia. Wiele starszych budynków jednorodzinnych nie posiada odpowiedniej izolacji. Dlatego zakup okien energooszczędnych staje się zbędnym wydatkiem.

Jak widzieliśmy w kalkulacjach, oszczędności zależą też od rodzaju stosowanego opału. Jeśli budynek został wyposażony w kocioł na paliwo stałe, to oszczędności wynikające z zakupu energooszczędnych okien będą niewielkie. Inwestycja zwróci się dopiero po upływie kilkunastu lat.

W jakim przypadku okna energooszczędne będą dobrym rozwiązaniem?

Przede wszystkim w nowobudowanych, dobrze zaizolowanych domach o niskim współczynniku zapotrzebowania na energię grzewczą. Nowoczesne materiały budowlane sprawiają, że roczne zapotrzebowanie energetyczne budynków staje się coraz mniejsze. Średnie zapotrzebowanie domów energooszczędnych wynosi ok. 70 Kwh/(m2 x rok). Zapotrzebowanie w domach pasywnych jest jeszcze mniejsze i nie przekracza 15 Kwh/(m2 x rok). Aby osiągnąć tak niski wynik trzeba zainwestować w lepszej jakości materiały wykończeniowe, a także w energooszczędne okna. Zastosowanie standardowych przeszkleń miałoby istotny wpływ na zwiększenie zapotrzebowania energetycznego.

O czym jeszcze trzeba pamiętać?

Opłacalność zakupu okien energooszczędnych zależy od wielu indywidualnych czynników. Dlatego warto wykonać własną kalkulację kosztów i potencjalnych oszczędności. Pamiętajmy też, że okna energooszczędne mogą być montowane jedynie w pomieszczeniach, które posiadają skuteczną wentylację. Niegdyś część wentylacji stanowiły same futryny. Jednak współczesne, energooszczędne pakiety nie przepuszczają powietrza, ani wilgoci. Dlatego systemy wentylacyjne muszą być w pełni sprawne. Jest to szczególnie istotne w przypadku pomieszczeń ogrzewanym gazem oraz paliwem stałym.

Kalkulatory budowlane
Dowiedz się więcej na temat: okna | dom energooszczędny | energooszczędność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »