Zysk netto PGNiG w II kw. 2017 r. wyniósł 499 mln zł

Zysk netto grupy PGNiG, przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej, wyniósł w II kw. 2017 r. 499 mln zł wobec 115 mln zł straty netto przed rokiem, był jednak niższy od średniej prognoz analityków na poziomie 634,8 mln zł.

Zysk operacyjny wzrósł do 768 mln zł z 73 mln zł rok wcześniej. Konsensus zakładał EBIT w wysokości 864,9 mln zł.

EBITDA grupy wzrosła do 1,408 mld zł z 738 mln zł przed rokiem i była o 8 proc. niższa od oczekiwań rynkowych na poziomie 1,534 mld zł.Przychody PGNiG wzrosły do 7,2 mld zł z 6,4 mld zł w II kw. 2016 r. i były zgodne z konsensusem na poziomie 7,3 mld zł.

Jak podała spółka w prezentacji, wzrost przychodów był możliwy dzięki wysokim wolumenom sprzedaży gazu. Jednocześnie rósł jednostkowy koszt pozyskania gazu.Koszt sprzedanego gazu wyniósł 3,79 mld zł wobec 3,13 mld zł w analogicznym okresie 2016 r.

Reklama

- W II kwartale odnotowaliśmy wyniki zgodne z założeniami nowej strategii GK PGNiG na lata 2017-2022, którą ogłosiliśmy w marcu. Utrzymujemy stabilne tempo rozwoju. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zanotowaliśmy wzrost przychodów ze sprzedaży we wszystkich segmentach - poinformował cytowany w komunikacie Piotr Woźniak, prezes PGNiG.

- Podpisaliśmy kilka strategicznych kontraktów, kontynuujemy eksport gazu na Ukrainę, odebraliśmy pierwszą dostawę LNG z USA i jesteśmy coraz bliżej realizacji projektu Korytarza Norweskiego. Dzięki temu systematycznie wzmacniamy naszą pozycję na międzynarodowym rynku gazu - dodał.

W drugim kwartale PGNiG zwiększył przychody ze sprzedaży ropy naftowej i kondensatu o 5 mln zł rdr. Średnia kwartalna cena ropy wzrosła o 8 proc., ale wolumen sprzedaży spadł o 6 proc., do 315 tys. ton. Spółka zwiększyła przychody ze sprzedaży gazu rok do roku o 67 mln zł dzięki wzrostowi cen surowca. Wolumen sprzedaży pozostał stabilny.

W pozycji spisane odwierty negatywne i sejsmika spółka wykazała kwotę minus 81 mln zł, podczas gdy rok wcześniej było to minus 36 mln zł.

Oczyszczona z odpisów na rzeczowe aktywa trwałe EBITDA tego segmentu wzrosła o 8 proc., z 726 mln zł w II kw. 2016 r. do 785 mln zł w ostatnim kwartale.

W segmencie obrotu nastąpił wzrost przychodów ze sprzedaży gazu o 675 mln zł. Wyższe były zarówno ceny, jak i wolumeny.

Jak podaje PGNiG, wyższy był wolumen sprzedaży do odbiorców przemysłowych oraz do odbiorców domowych, ale niższy na TGE.

W II kw. zwiększony został odpis na zapasie gazu o 21 mln zł, podczas gdy w analogicznym okresie 2016 r. nastąpiło częściowe odwrócenie odpisu na zapasie gazu (plus 51 mln zł).

Zwiększono rezerwę na opłatę zastępczą dotyczącą świadectw efektywności energetycznej o 15 mln zł, do 40 mln zł.

Wolumen dystrybuowanego gazu wzrósł rdr o 19 proc., do 2,4 mld m sześc. Było to efektem powstania nowych przyłączy i niższych temperatur. Przychody z tytułu usługi dystrybucyjnej wzrosły o 10 proc.W segmencie nastąpił wzrost świadczeń pracowniczych o 82 mln zł, co wynikało ze wzrostu zatrudnienia, zmiany systemu wynagradzania i premiowania oraz przesunięcia wypłaty premii z III kw. 2017 r. na II kw. 2017 r. Przychody ze sprzedaży ciepła wzrosły rok do roku o 21 proc., do 231 mln zł, a wolumen zwiększył się o 26 proc.O 23 proc. rdr wzrosły koszty zakupu węgla.

Jak podała firma w komunikacie, na dobre wyniki segmentu istotny wpływ miały zrealizowane w 2016 r. akwizycje PEC i SEJ oraz wzrost wolumenu sprzedaży energii elektrycznej z produkcji własnej o ponad 25 proc.

Nakłady inwestycyjne grupy PGNiG w I półroczu 2017 r. wyniosły ok. 1,5 mld zł. Tymczasem strategia grupy zakłada średnioroczny CAPEX na poziomie 5,7 mld zł. Spółka tłumaczy, że wydatki kumulują się zazwyczaj pod koniec roku i sygnalizuje, że wciąż możliwy jest zakup aktywów wydobywczych.

"Planowany na ten rok CAPEX, zgodnie ze strategią, to ok. 5,7 mld zł. My założyliśmy w 2017 r. dość duże inwestycje związane z pozyskaniem złóż norweskich. Wciąż analizujemy możliwości zwiększenia produkcji w Norwegii" - powiedział dziennikarzom wiceprezes spółki Michał Pietrzyk.

"Cykl inwestycyjny wygląda tak, że największe nakłady realizowane są zazwyczaj pod koniec roku" - dodał.

PGNIG chce zwiększyć produkcję w Norwegii do 2022 r. do ok. 2,5 mld m sześc.

Wiceprezes liczy, że jeszcze w tym roku uda się kupić aktywa wydobywcze, choć zaznacza, że nie jest łatwo znaleźć aktywa atrakcyjne pod kątem ceny i profilu produkcji. Spółce zależy na produkcji gazu.

- Są prowadzone rozmowy, ale jak dotąd nie udało się znaleźć satysfakcjonującego aktywa czy grupy aktywów"- poinformował Pietrzyk.

Wiceprezes ocenia, że dojście do zdolności produkcyjnych rzędu 2,5 mld zł wymagałoby więcej niż jednej transakcji.

- Zakładamy, że pierwsza akwizycja nie spowoduje aż tak znaczącego wzrostu produkcji - powiedział.

Dodał, że poza kupnem udziałów w złożach produkcyjnych możliwe jest dokupienie udziałów w już posiadanych złożach. Nie ma jednak póki co ambicji, by pełnić rolę operatorską.

PGNiG nie planuje zakupów aktywów poza Norwegią. Budowanie portfela aktywów wydobywczych w tym rejonie związane jest z rządowym planem budowy połączenia gazowego między Polską a Norwegią (tzw. Korytarz Norweski).

- Wierzymy, że połączenie z Norwegią powstanie i będzie działało - powiedział Pietrzyk.

Również prezes spółki Piotr Woźniak utrzymuje, że zakup udziałów w koncesjach w Norwegii jest możliwy jeszcze w tym roku. - Proces akwizycyjny trwa- powiedział dziennikarzom. Dodał, że spółkę interesują zarówno małe jak i duże aktywa, warunkiem jest cena i odpowiedni profil produkcji.

Trzeci kwartał w przypadku PGNiG historycznie jest najgorszy w roku, podobnie może być i w tym roku. Nie ma jednak na horyzoncie czynników, które zachwiałyby wynikami grupy - poinformował dziennikarzy wiceprezes spółki Michał Pietrzyk.

- Trzeci kwartał jest zazwyczaj najgorszy, jeśli chodzi o wyniki grupy, ze względu na wysokie temperatury i mniejszą sprzedaż. Zapewne tak będzie i w tym roku - zapowiedział wiceprezes.

W strategii spółka założyła średnioroczną EBITDA na poziomie 5,6 mld zł.

- Mamy po półroczu zrealizowaną sporą część tego planu, czyli 4,2 mld zł. Obecnie nie spodziewamy się down side, jeśli chodzi o wyniki; nie widać czynników, które mogłyby zachwiać wynikami założonymi w strategii - dodał wiceprezes.PGNiG podtrzymuje, że jest zainteresowana podpisaniem długoterminowego kontraktu na dostawy gazu z USA.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z potencjalnymi partnerami amerykańskimi. Wygląda na to, że oferty amerykańskie są coraz lepsze - zapowiedział prezes Piotr Woźniak. Spółka zapewnia też, że w każdej chwili może dojść do kolejnych dostaw spotowych gazu. - Spodziewamy się kolejnych dostaw typu spot i w 2017, i w 2018 roku - powiedział Maciej Woźniak, wiceprezes spółki.

- To świetne uzupełnienie naszego portfela importowego- dodał.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: LNG | ropa naftowa | gaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »