Hiszpania wprowadza "podatek od słońca"

Produkujący na własne potrzeby odnawialną energię elektryczną też będą płacić rachunki za prąd - zdecydował hiszpański rząd.

Przyjęty dekret został skrytykowany przez partie polityczne i organizacje ekologiczne.

Zdecydowano, że z opłat zostaną zwolnieni ci producenci, którzy w ogóle nie będą podłączeni do istniejących sieci zasilania. Ci zaś, którzy z nich nie zrezygnują, nawet jeśli ani razu w ciągu miesiąca nie podłączą się do miejskiej sieci, dostaną rachunek. Zapłacą między innymi za ich konserwację.

Posiadający agregaty prądotwórcze o mocy do 100 kilowatów nie będą mogli sprzedawać prądu. Pozostali - po cenach rynkowych. A wszyscy w ciągu pół roku będą musieli zarejestrować się jako producenci energii.

Reklama

Prawo zostało nazwane "podatkiem od słońca". Osiemnaście partii politycznych oskarżyło rząd o wspieranie interesów koncernów energetycznych. Ugrupowania zapowiedziały, że zmienią tę ustawę po grudniowych wyborach parlamentarnych.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: podatek | rachunki | Hiszpania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »