Kosztowne prezenty komunijne mogą wymagać wizyty w urzędzie skarbowym

Podatek od prezentów komunijnych? Brzmi groteskowo, ale według przepisów w niektórych sytuacjach fiskus miałby prawo go pobrać. W praktyce może to jednak dotyczyć tylko prezentów wyjątkowo drogich i otrzymanych od dalszej rodziny lub znajomych.

Tablet, laptop czy quad - takie prezenty komunijne, o dużej wartości, nie są może normą, ale z pewnością otrzymuje je wiele dzieci przystępujących do Pierwszej Komunii Świętej. Upominki z tej okazji są formą darowizny od bliskiej lub dalszej rodziny oraz przyjaciół.

A darowizny - przynajmniej z formalnego punktu widzenia - mogą być opodatkowane lub w niektórych sytuacjach powinny być przynajmniej zgłoszone do urzędu skarbowego. Konieczność ewentualnej zapłaty podatku lub zgłoszenia zależy od wartości darowizny oraz od więzów, jakie łączą dziecko z osobą, która je obdarowuje.

Reklama

Najbliższa rodzina

W tzw. grupie zerowej (zaliczają się do niej: małżonek, rodzice, dziadkowie, dzieci, wnuki, rodzeństwo, ojczym i macocha) podatku od darowizny nie trzeba w ogóle płacić - niezależnie od jej kwoty. Jeśli jednak wartość darowizny w ciągu ostatnich 5 lat przekroczy 9637 zł, trzeba ją zgłosić fiskusowi - mamy na to 6 miesięcy (małoletnie dziecko nie może tego zrobić samodzielnie, dlatego zgłoszenia w jego imieniu powinien dokonać rodzic).

Należy również pamiętać, że jeśli darowizna to po prostu określona kwota pieniędzy, powinny one zostać przelane na konto lub przekazem pocztowym - jeśli pieniądze zostaną przekazane z ręki do ręki, "w kopercie", a kwota przekracza wspomniany wcześniej limit, zwolnienie z podatku nie przysługuje nawet w najbliższej rodzinie.

Jeśli darowizna nie zostanie zgłoszona do urzędu skarbowego w terminie lub nie zostanie przekazana na konto lub przekazem, osoby zaliczające się do grupy zerowej muszą zapłacić podatek w takiej wysokości, jaki obowiązuje w pierwszej grupie podatkowej (patrz ramka). Należy także zwrócić uwagę, że w grupie zerowej nie ma synowej, zięcia oraz teściów - w tym przypadku otrzymane od nich darowizny nie będą opodatkowane do kwoty 9637 zł.

Grupa "0" - małżonek, zstępni (dzieci, wnuki), wstępni (rodzice, dziadkowie), pasierb, rodzeństwo, ojczym i macocha; I grupa podatkowa - małżonek, zstępni (dzieci, wnuki), wstępni (rodzice, dziadkowie), pasierb, zięć, synowa, rodzeństwo, ojczym, macocha i teściowie; II grupa podatkowa - zstępni rodzeństwa, rodzeństwo rodziców, zstępni i małżonkowie pasierbów, małżonkowie rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, rodzeństwa małżonków, małżonków innych zstępnych; III grupa podatkowa - pozostali.

Dalsza rodzina i znajomi

Dalsza rodzina, czyli na przykład ciocie i wujkowie, zaliczają się do II grupy podatkowej (dla nich kwota wolna od podatku to 7276 zł), natomiast prezenty od znajomych muszą zmieścić się w limicie 4902 zł. Trzeba jednak mieć na uwadze, że należy zsumować wartość darowizn otrzymanych w ciągu ostatnich 5 lat.

Limity darowizn wolnych od podatku (wszystkie dotyczą zsumowanych darowizn z 5 lat): - 9637 zł w przypadku nabywców z I grupy podatkowej, - 7276 zł w przypadku nabywców z II grupy podatkowej, - 4902 zł w przypadku nabywców z III grupy podatkowej.

Darowizny do tych kwot nie wymagają zgłoszenia do urzędu skarbowego i opodatkowania.

Z przepisów podatkowych wynika więc, że teoretycznie w niektórych sytuacjach fiskus miałby prawo pobrać podatek od prezentów komunijnych, ale w praktyce - tylko tych wyjątkowo drogich i otrzymanych od dalszej rodziny lub osób znajomych.

Agata Szymborska-Sutton, Tax Care

Tax Care S.A.
Dowiedz się więcej na temat: PIT | prezenty | komunia święta | prezent` | fiskus | komunia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »