O 500+ wnioskują miliony, a na 855 zł było niewielu chętnych

Polacy masowo składają wnioski o pieniądze z programu "Rodzina 500+". Tymczasem niewielu było chętnych na inną formę uzyskania finansowego wsparcia od państwa. O to, aby uzyskać 855 zł lub nawet 1520 zł, postarały się w 2015 roku tylko 142 tysiące osób, czyli zaledwie kilka procent uprawnionych. W tym roku kwota, jaką można uzyskać, jeszcze wzrosła. Aviva podpowiada, co zrobić, aby otrzymać te pieniądze.

Kończy się termin na składanie PIT-ów za ubiegły rok. Wielu Polaków pozostawia sobie ten obowiązek na ostatnią chwilę.

Nie spieszy się zwłaszcza tym z nas, którym z rozliczenia wychodzi, że mają niedopłatę, a więc będą musieli zapłacić brakującą część podatku. Wielu Polaków nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że istnieje sposób, aby co roku otrzymywać od urzędu skarbowego zwrot. W ubiegłym roku można było uzyskać 1520 zł lub 855 zł. W 2016 r. stawki wzrosły do 1557 zł lub 875 zł.

Uzyskanie tych pieniędzy jest dość proste. Wystarczy założyć sobie Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), czyli produkt do oszczędzania na emeryturę, i wpłacić na niego pieniądze. Może to być dowolna kwota, ale nie wyższa niż 4866 zł (limit w 2016 r.). Później, gdy będziemy składali PIT, trzeba podać, jaką kwotę łącznie zdeponowaliśmy na IKZE w minionym roku.

Reklama

Osoby, które w 2015 roku wpłaciły sumę maksymalną, teraz otrzymują zwroty podatku we wspomnianej już wysokości 1520 zł lub 855 zł. Wyższa trafi do kieszeni tych osób, które zarabiają na tyle dobrze, że płacą podatek według stawki 32 proc. Większość Polaków płacących 18 proc. PIT może liczyć maksymalnie na 855 zł. Warto dodać, że za wpłaty dokonane w 2016 r. dostaną nawet 875 zł. Oczywiście, jeśli ktoś wpłaci mniej niż wynosi kwota maksymalna, zwrot podatku również będzie niższy.

Pobierz za darmo program PIT 2015

Z IKZE warto jednak korzystać nie tylko dlatego, że daje korzyści podatkowe. Pieniądze, które tam wpłacimy, pomogą nam się utrzymać, gdy skończymy karierę zawodową i przejdziemy na emeryturę. Prognozy mówią bowiem, że w przyszłości kwota wypłacanej emerytury będzie stanowiła zaledwie jedną trzecią ostatniej pensji. To tak, jakby osoba zarabiająca dziś 2700 zł z dnia na dzień musiała nauczyć się przeżyć za 900 zł. Oznacza to drastyczną zmianę standardu życia.

O dodatkowe środki na starość szczególnie powinny zadbać panie. Ich emerytury są obecnie średnio o ok. 45 proc. niższe niż mężczyzn. Wynika to głównie z niższych dochodów, częstszych przerw w okresie składkowym oraz wcześniejszego przechodzenia na emeryturę. Poza tym o zabezpieczenie swojej przyszłości powinni również zadbać przedsiębiorcy. Nawet jeśli mają oni bardzo wysokie dochody, to zwykle płacą niskie składki emerytalne. W rezultacie ich emerytura może stanowić zaledwie kilka procent wcześniejszych dochodów.

Na koniec warto dodać, że pieniądze zgromadzone na IKZE można wypłacić w dowolnym momencie, choć oczywiście lepiej nie robić tego bez poważnej przyczyny. W takim przypadku od całej wypłaconej kwoty zapłacimy podatek według obowiązującej skali podatkowej. W uproszczeniu oznacza to, że będziemy musieli zwrócić pieniądze, które wcześniej otrzymaliśmy w ramach zwrotu podatku. Jeśli natomiast uda nam się utrzymać oszczędności w IKZE do czasu, gdy ukończymy 65 lat, to podatek będzie zdecydowanie niższy - ryczałt 10 proc.

IKZE może być prowadzone w różnych formach (np. lokaty, funduszu inwestycyjnego lub ubezpieczenia). Najpopularniejszą są właśnie produkty ubezpieczeniowe. Według KNF, aż 74 proc. IKZE, które działały pod koniec 2015 r., było prowadzonych przez zakłady ubezpieczeń. Ich zaletą jest to, że nie tylko pozwalają gromadzić oszczędności na emeryturę, ale jednocześnie zapewniają ochronę na wypadek śmierci. W takiej sytuacji rodzina oszczędzającego otrzymuje wyższą kwotę niż ta, jaką udało mu się faktycznie zebrać.

Paweł Lizak

Ekspert Avivy

Dowiedz się więcej na temat: IKZE | PIT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »