Obniżka VAT w 2014 r. nieprzesądzona - premier

- W 2013 roku powstanie 400 tys. nowych miejsc pracy - powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

- Zakładamy, to jest także prognoza GUS, że w 2013 powstanie 400 tys. miejsc pracy - powiedział. - Mamy nadzieję w II połowie 2013 roku odnotować spadek bezrobocia w porównaniu do I połowy 2013 roku. W II połowie roku tendencja wzrostu bezrobocia zostanie zatrzymana - dodał.

- - - - - - -

- To, czy stawki VAT w 2014 r. wrócą do poziomów sprzed podwyżki w 2011 r. będzie zależeć od tego, jake będzie rok 2013 - ocenił w czwartek premier Donald Tusk.

- Nie odpowiem dziś na pytanie dotyczące obniżenia VAT w 2014 r. Traktowaliśmy to (podwyżkę VAT od 2011 r. o 1 pkt proc. - PAP) jako działanie na rzecz utrzymania dyscypliny finansów publicznych w czasie kryzysu. Ta decyzja (dotycząca obniżki VAT - PAP) będzie zależała od tego, jak będzie ten 2013 r. wyglądać - powiedział Tusk na konferencji prasowej.

Reklama

- Chciałbym, byśmy w 2014 r. wchodzili z przekonaniem, że możliwe są już obniżki podatków - dodał.

Podwyżka stawek VAT o 1 pkt proc. weszła w życie z początkiem 2011 r. Rząd planował, że stawki VAT wrócą do poprzednich poziomów w 2014 r.

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI

- - - - -

Premier Donald Tusk powiedział w czwartek, że sejmowa debata o pakcie fiskalnym może stać się pierwszym akordem "wielkiej debaty o przyszłości Polski, jeśli chodzi o strefę euro". Jego zdaniem posłowie mogliby zająć się paktem po 18 lutego, ale - jak zastrzegł - decyzja należy do Sejmu.

Posłowie w czwartek mieli zająć się projektem ustawy w sprawie ratyfikacji paktu fiskalnego. Jednak na wniosek rządu punkt dotyczący paktu fiskalnego został przesunięty. Projekt ma zostać rozpatrzony w lutym, po planowanym szczycie budżetowym UE.

- Niektórzy z dużą przesadą uznają pakt fiskalny za kwestię o charakterze konstytucyjnym, dotyczącym suwerenności, ja uważam, że to jest przesada i że wiele z tych argumentów ma charakter demagogiczny - mówił Tusk na konferencji prasowej.

Jak wyjaśnił, myśli głównie o PiS-ie, który jest "bardzo agresywnie nastawiony do idei postępującej integracji finansowo-gospodarczej Europy". Tusk zastrzegł jednak, że każdy ma prawo do swoich argumentów.

Premier uważa, że warto uznać argumenty tych, którzy chcą, by debata nad paktem fiskalnym była długa, "by cały dzień poświęcić tylko temu tematowi". Jak mówił, ze względu na bardzo bogaty porządek obrad rozpoczętego w czwartek dwudniowego posiedzenia Sejmu nie było to możliwe.

- Spodziewamy się, że debata o pakcie fiskalnym (...) będzie prawdopodobnie, przynajmniej przez niektórych polityków, traktowana jako pierwszy akord tej wielkiej debaty o przyszłości Polski, jeśli chodzi o strefę euro - ocenił premier.

Tusk podkreślił, że rozmawiał z marszałek Sejmu Ewą Kopacz na temat sejmowych prac nad paktem fiskalnym. Jak dodał, według informacji Kopacz, Prezydium Sejmu jednogłośnie uznało, że przełożenie debaty nad paktem fiskalnym, tak, by tej sprawie poświęcony został przynajmniej jeden cały dzień, jest bardzo sensowną propozycją.

- Są takie głosy, że ta debata będzie bogatsza po 18 lutego - powiedział Tusk. Jak wyjaśnił, podczas planowanego wtedy szczytu UE pojawi się zapewne nie tylko temat unijnego budżetu na lata 2014-20, ale też "inne konteksty finansowe".

- Być może byłoby dobrze tę debatę w związku z tym przeprowadzić tuż po 18 lutym - ocenił premier. Ale, jak zastrzegł, pozostawia to do uznania Sejmu. - Rząd nie będzie tutaj niczego ani przyspieszał, ani opóźniał, liczę tutaj na decyzję i inicjatywę Prezydium Sejmu, czy pani marszałek, my się dostosujemy - dodał.

Pakt fiskalny wymusza większą dyscyplinę w finansach publicznych, zwłaszcza w 17 państwach eurolandu. Ustanawia nowe, bardziej automatyczne sankcje za łamanie dyscypliny, w tym nowej reguły wydatkowej. Traktat ma wejść w życie w tym roku, po ratyfikacji w 12 krajach eurolandu.

Polskę będzie obowiązywać dopiero wtedy, gdy przyjmiemy unijną walutę.

W grudniu sejmowe komisje: spraw zagranicznych, ds. UE i finansów publicznych opowiedziały się za ratyfikacją paktu fiskalnego. Najwięcej wątpliwości w tej sprawie zgłaszali posłowie PiS i Solidarnej Polski. Za były kluby PO i PSL oraz Ruch Palikota i SLD.

Według krytykujących pakt polityków PiS i SP, pakt uderza w suwerenność państwa polskiego i jest to "akt kapitulacji" wobec kryzysu w strefie euro, a państwa, które pakt obejmuje, poddają się wyłącznie obowiązkom, nie uzyskując żadnych praw.

- - - - -

- Stanowisko szefa giełdy wymaga przejrzystości i stuprocentowego zaufania członków giełdy, nie można sobie tam pozwolić na najmniejsze ryzyko personalne - powiedział premier Donald Tusk, komentując zawieszenie prezesa warszawskiej giełdy Ludwika Sobolewskiego.

Rada Giełdy zawiesiła Sobolewskiego w obowiązkach prezesa przed świętami, "z ważnych powodów". Wcześniej media poinformowały, że Emil Stępień, współpracownik prezesa GPW miał wspierać produkcję filmu, w który zaangażowana była partnerka prezesa giełdy. Propozycje współpracy przy filmie miały od niego dostać spółki z rynku NewConnect oraz autoryzowani doradcy.

Tusk pytany w czwartek przez dziennikarzy o tę sprawę, zaznaczył, że jest ona delikatna, ponieważ nie dotyczy bezpośrednio prawnej strony działalności prezesa GPW, ale "bardzo delikatnej materii z pogranicza etyki zawodowej". Dodał, że zasady etyki zawodowej dotyczące giełdy są niezwykle wyśrubowane.

- Osobiście darzę sympatią i uznaniem Ludwika Sobolewskiego i jego pracę, ale (...) jeśli pojawiają się najmniejsze wątpliwości i te wątpliwości są potwierdzane przez radę nadzorczą, to trudno być dalej prezesem giełdy, bo to miejsce wymaga absolutnej przejrzystości, stuprocentowego zaufania członków giełdy, nie można tam sobie pozwolić na najmniejsze ryzyko personalne. I nie zmienia to mojej wysokiej oceny prezesa Sobolewskiego jako człowieka, i jako prezesa - powiedział premier.

Rada Giełdy zawieszając Sobolewskiego, powierzyła Adamowi Maciejewskiemu, członkowi zarządu spółki, stanowisko wiceprezesa i przekazała mu pełnienie obowiązków prezesa. Walne zgromadzenie Giełdy Papierów Wartościowych dotyczące zmian w zarządzie spółki zwołano na 17 stycznia 2013 roku. Zgodnie ze statutem GPW, walne zgromadzenie odwołuje i powołuje prezesa zarządu.

Zawieszony prezes Ludwik Sobolewski zapewniał, że giełda nie uczestniczyła w finansowym wsparciu opisywanego w mediach projektu filmowego, a on sam nie naruszył zasad etyki zawodowej.

- - - - - -

- Rząd nie zamierza bezwarunkowo przekazywać dużych pieniędzy do PLL LOT, by ratować spółkę nie mając gwarancji, że zostaną w niej podjęte działania, które wyprowadzą firmę na prostą - powiedział w czwartek premier Donald Tusk.

- Rada Ministrów nie zamierza podejmować decyzji takiego bezwarunkowego ładowania dużych pieniędzy, żeby ratować LOT bez gwarancji, że zostaną podjęte działania, które wyprowadzą tę firmę na prostą - powiedział na konferencji prasowej Tusk.

W czwartek resort skarbu potwierdził, że 20 grudnia przelał PLL LOT 400 mln zł pożyczki na ratowanie spółki.

- LOT uzyskał nie pomoc publiczną, tylko pożyczkę - i to jest pożyczka zwrotna - mówię o kwocie 400 mln zł. Prawdopodobnie gdyby nie udzielono tej pożyczki, mogłoby być za późno na pomoc, na skuteczną pomoc - zaznaczył szef rządu.

Wyjaśnił, że niezależnie od tego, kiedy Komisja Europejska podejmie decyzję o ewentualnej zgodzie na pomoc publiczną dla LOT, to sama ta decyzja nie oznacza jeszcze, że ta pomoc publiczna zostanie udzielona.

- Nawet, jeśli będzie to działanie niepopularne, uważam, że najwyższy czas zerwać z doktryną, że LOT to jest firma, którą należy ratować za wszelką cenę, niezależnie od realiów. Tylko dlatego, że nazywa się LOT i że ma piękną tradycję, albo dlatego, że nacisk związków zawodowych jest tak silny, że poszczególni urzędnicy kapitulują przed tym naciskiem - powiedział premier.

Dodał, że jeśli się okaże, że narzędzia przygotowane do restrukturyzacji LOT-u nie dają pewności, że firma jest do uratowania, "to nie będziemy pieniędzy podatników ryzykowali na przedsięwzięcia, o których wiemy z góry, że będą nieopłacalne" - zaznaczył.

Zobacz wskaźniki dla firm na stronach BIZNES INTERIA.PL

PAP
Dowiedz się więcej na temat: rok 2013 | VAT | Donald Tusk | stawki | premier
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »