Rzecznik rządu: Prace nad ustawą ws. obniżenia PIT do 17 proc. są już zaawansowane
Prace nad projektem ustawy ws. obniżenia podatku dochodowego PIT z 18 do 17 proc. są już zaawansowane, ustawa ta zostanie przyjęta na pewno jeszcze w tej kadencji parlamentarnej - mówił w piątek rzecznik rządu Piotr Müller. Niedługo zostanie też przyjęta nowa matryca VAT - dodał.
- Lada moment będzie ustawa dotycząca obniżenia podatku dochodowego PIT z 18 do 17 proc., co da efektywnie kilka procent mniej podatku dla każdego przedsiębiorcy, plus podwyższenie kosztów uzyskania przychodu, co będzie ważne dla wszystkich pracowników, ponieważ spowoduje realne obniżenie podatków i to dla wszystkich w Polsce - powiedział Müller w piątkowej rozmowie z portalem "Rzeczpospolita".
Rzecznik rządu zaznaczył, że decyzje w sprawie tych zmian zapadną jeszcze przed jesiennym wyborami do parlamentu. Jak mówił, proces przygotowywania projektu ustawy w tej prawie jest "jest już zaawansowany".
- Ustawa na pewno w tym parlamencie, w tej kadencji, będzie przyjęta i od tej kadencji będzie obowiązywać. Chcemy, aby te zmiany jak najszybciej weszły w życie. Podobnie jak zerowy PIT dla młodych do 26 roku życia - on wejdzie w życie, jak parlament przyjmie te rozwiązania, już od 1 sierpnia, mimo że wcześniej zakładaliśmy, że to będzie później - stwierdził rzecznik rządu.
Jak dodał, niedługo będzie też przyjęta nowa matryca VAT. - Tam będzie obniżenie dla produktów rodzinnych, chociażby produktów dla niemowląt - dodał.
Pytany o zapowiadane konsultacje rządu z ludźmi młodymi zaznaczył, że w przyszłym tygodniu zostaną rozesłane zaproszenia "do organizacji młodzieżowych, "by zgłaszały swoje pomysły". Jak mówił, w Polsce jest wiele rozwiązań prawnych, "które po prostu utrudniają życie" a niewielkim kosztem finansowym można je poprawić.
- Chociażby, po co jest przepis, który wymusza wymianę tablic rejestracyjnych w samochodzie po zakupie od innego właściciela? To jest niepotrzebne, generuje tylko niepotrzebne koszty - stwierdził. Jak zaznaczył, konsultacje w młodymi miałyby służyć zebraniu tego rodzaju problemów i "jeżeli by to się udało", przygotowaniu jeszcze w tej kadencji stosownych zmian.
Rzecznik rząd był pytany także, czy prognozowana na przyszły rok kolejne podwyżka stawek ZUS dla przedsiębiorców wpłynie na kampanię wyborczą przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.
- Od 20 lat funkcjonuje mechanizm zmiany wysokości stawek ZUS i on nie zmieniał się w tym czasie. Ta korekta, podwyżka stawek ZUS wynika ze wskaźników ekonomicznych, czyli z tego, że przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w przyszłym roku będzie dużo wyższe. To jest efekt rozwoju gospodarczego, za którym idzie automatyczna zmiana stawek ZUS. Nie mam wrażenia, żeby to mocno zmieniło kwestie polityczne - stwierdził.
Zaznaczył, że rząd PiS wprowadził tzw. mały ZUS, uzależniony od przychodu. - Dla ponad 117 tysięcy przedsiębiorców w tym roku ten ZUS jest proporcjonalny do przychodów, bo wiemy, że te mniejsze przedsiębiorstwa potrzebowały relacyjnego podejścia do stawek ZUS - powiedział rzecznik rządu.