Sejm uchwalił ustawę o pomocy w dochodzeniu podatków w UE

Zgodnie z ustawą Polska ma współpracować z innymi państwami UE przy wymianie informacji o zobowiązaniach, powiadamianiu o dokumentach oraz dochodzeniu lub zabezpieczaniu należności pieniężnych, w tym podatków i ceł każdego rodzaju oraz związanych z nimi należności pieniężnych.

Nowa ustawa ma gwarantować sprawność, rzetelność, przejrzystość i szybkość działań organów państwa członkowskiego w zakresie wzajemnej pomocy przy dochodzeniu należności pieniężnych. Katalog informacji, które mają podlegać wymianie, jest otwarty.

Ustawa przewiduje m.in. współpracę przy wymianie informacji takich jak: adres zamieszkania, siedziba podmiotu, posiadane rachunki bankowe, ruchomości i nieruchomości, wysokość uzyskiwanych dochodów, źródła dochodów, rodzaj i miejsce zatrudnienia, a także rodzaj prowadzonej działalności.

W ramach wzajemnej pomocy przewiduje się również powiadomienie, tj. doręczenie podmiotowi dokumentu odnoszącego się do należności pieniężnych ciążących na tym podmiocie.

UWAGA

W uzasadnieniu do projektu napisano, że nowa ustawa ma gwarantować sprawność, rzetelność, przejrzystość i szybkość działań organów państwa członkowskiego w zakresie wzajemnej pomocy przy dochodzeniu należności pieniężnych. Katalog informacji, które mają podlegać wymianie jest otwarty.

Zgodnie z uzasadnieniem mają one służyć wierzycielowi oraz organowi egzekucyjnemu do podjęcia decyzji, czy wystąpić z wnioskiem o udzielenie pomocy, tj. o powiadomienie, odzyskanie należności pieniężnych lub podjęcia środków zabezpieczających.

"Wzajemna pomoc obejmować będzie także wymianę informacji bez wniosku w przypadku przewidywanego zwrotu: nadpłaty podatku, podatku - z wyłączeniem podatku od towarów i usług, oraz należności celnych" - napisano w uzasadnieniu.

W ramach wzajemnej pomocy przewiduje się również powiadomienie, tj. doręczenie podmiotowi dokumentu odnoszącego się do należności pieniężnych ciążących na tym podmiocie. Podkreślono, że zasadniczą formą wzajemnej pomocy ma być dochodzenie należności pieniężnych lub ich zabezpieczenie przez uprawnione organy państwa członkowskiego.

Ustawa dostosowuje polskie prawo do regulacji unijnych. Za uchwaleniem ustawy zagłosowało 304 posłów, jeden był przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.

WCZEŚNIEJSZE OPINIE

Wiceminister Finansów Andrzej Parafianowicz zapowiedział wcześniej podczas pierwszego czytania projektu ustawy że, - przygotowane propozycje legislacyjne nie nakładają na obywateli nowych praw, czy obowiązków - dodał.

Zdaniem Bożena Szydłowska z PO, ustawa ma na celu usprawnienie współpracy, przyspieszenie procesu ściągania należności pieniężnych oraz ich zabezpieczenie - powiedziała. Jej zdaniem zmiany będą miały pozytywny wpływ na proces monitorowania podatkowego. W związku z uproszczeniem procedur przyczynią się też do zwiększenia skuteczności dochodzenia należności przez wierzycieli.

Poseł Zbigniew Kuźmiuk z PiS zwrócił natomiast uwagę, ze projekt dotyczy niezwykle szerokiego zakresu należności pieniężnych, także podatków lokalnych. Jego zdaniem ustawa została zaprojektowana w sposób uporządkowany, jednak wątpliwości budzą przepisy dotyczące udziału urzędników zagranicznych np. w przesłuchiwaniu stron postępowania egzekucyjnego, przeglądaniu akt sprawy, czy czynnościach egzekucyjnych prowadzonych w Polsce. - To wyjątkowo głęboka ingerencja innych państw członkowskich w to, co robią polskie służby skarbowe - powiedział.

Według Wincentego Elsnera z RP projekt jest krokiem we właściwym kierunku, bowiem zmierza do federalizacji UE, którą jego klub popiera. Poseł zwrócił uwagę, że wdrażana dyrektywa miała być wdrożona do polskich przepisów 31 grudnia 2011 r., a w związku z opóźnieniem Komisja Europejska wszczęła wobec Polski postępowanie.

Natomiast Jan Łopata z PSL zaznaczył, że projekt dotyczy bardzo rozległej dziedziny i jest skomplikowany. Łopata zaznaczył, że jego zdaniem regulacje te powinny zostać ocenione przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Także Dariusz Joński z SLD wniósł, by prace nad projektem kontynuować w sejmowej komisji finansów publicznych.

Akcja na paragon

W prowadzonej w wakacje przez służby skarbowe letniej edycji akcji "Weź paragon" nałożono 27 tys. 267 mandatów na kwotę 7 mln 221 tys. 858 zł - wynika z piątkowego komunikatu Ministerstwa Finansów. Akcja, w której wzięli udział pracowników urzędów kontroli skarbowej oraz pracownicy izb skarbowych w całej Polsce trwała od 1 lipca do 31 sierpnia. Kontrolerzy sprawdzali, czy przedsiębiorcy rzetelnie rejestrują obroty ze sprzedaży towarów i usług przy zastosowaniu kas fiskalnych oraz czy wydają paragony potwierdzające zawarte transakcje."Przez dwa miesiące pracownicy administracji skarbowej informowali, jak ważne jest wzmacnianie warunków uczciwej konkurencji i ograniczanie +szarej strefy+" - podano w komunikacie.

Przedstawiciele fiskusa pojawiali się najczęściej u osób prowadzących sklepy i różnego rodzaju punkty usługowe, na targowiskach i bazarach. Można było ich też spotkać podczas imprez plenerowych, w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych, w busach i autokarach kursujących między najbardziej popularnymi miejscowościami danego regionu.

"Jak co roku akcja miała również charakter edukacyjny. Inspektorzy informowali, dlaczego opłaca się żądać i odbierać paragony fiskalne, podkreślając, że paragon to dowód zakupu, niezbędny przy reklamacji czy zwrocie towaru, a także potwierdzenie uczciwego rozliczania się przedsiębiorcy z budżetem" - napisano w komunikacie.

MF podkreśla, że posiadanie paragonu daje pewność, że podatek wliczony w cenę towaru i zapłacony przez kupującego przekazany zostanie do budżetu państwa. Ogranicza to "szarą strefę" i wspiera uczciwą konkurencję.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze