Czekasz na zwrot podatku? Możesz się nie doczekać

Komornik ma prawo do zajęcia nadpłaty i zwrotu podatku bez względu na czas, w którym się po nie zgłosi - tak mówi prawo cywilne, a eksperci finansowi przestrzegają podatników przed utratą pieniędzy.

Jeśli komornik wystosuje pismo do urzędu skarbowego o zajęciu wierzytelności przed lub po złożeniu przez dłużnika rozliczenia, podatnik nie zobaczy pieniędzy ze zwrotu na swoim koncie - prawo nie pozostawia wątpliwości.

Do końca kwietnia należy złożyć deklarację podatkową. Jeśli przysługuje nam zwrot podatku, w ciągu trzech miesięcy od złożenia dokumentów otrzymamy przelew z urzędu skarbowego. Im szybciej złożymy deklarację, tym szybciej otrzymamy pieniądze. Jednak jeśli mamy nieuregulowane długi, a postępowanie w sprawie ich odzyskania znajdzie się na etapie komorniczym, możemy nigdy nie otrzymać zwrotu pieniędzy - zwracają uwagę eksperci z firmy BEST SA.

Reklama

- Najważniejsze, abyśmy nie doprowadzili do sytuacji, w której toczy się przeciwko nam postępowanie egzekucyjne. Im szybciej porozumiemy się z wierzycielem, tym większe są nasze szanse, że wizja egzekucji komorniczej oddali się od nas na dobre, o ile znowu nie dopuścimy do trudnej sytuacji finansowej - mówi Leszek Jurkiewicz, Dyrektor Pionu Strategii Windykacyjnych z BEST S.A.

Procedura postępowania komornika w przypadku zajęcia nadpłaty lub zwrotu podatku wygląda następująco: komornik przesyła do właściwego urzędu skarbowego pismo o zajęciu przysługującej dłużnikowi wierzytelności. W tym momencie wypłata należnego zwrotu lub nadpłaty podlega wstrzymaniu. Fiskus nie może wypłacić pieniędzy dłużnikowi, musi natomiast przekazać je na rachunek bankowy komornika lub na rachunek depozytowy Ministra Finansów. Co ważne, urząd skarbowy ma obowiązek sprawdzić, czy podatnik nie ma długów także wobec fiskusa, zanim przekaże pieniądze komornikowi, ponieważ te muszą zostać spłacone w pierwszej kolejności. Jeśli po spłacie zaległości i bieżących zobowiązań podatkowych pozostanie nadwyżka, zostanie ona przekazana komornikowi.

Najnowsze dane BIK pokazują, że z roku na rok coraz bardziej się zadłużamy. W 2017 roku Polacy mieli aż 64,49 mld zł przeterminowanych zobowiązań finansowych. Dla porównania w roku 2016 było ich 53,69 mld zł. W ubiegłym roku wartość długów powiększyła się o 20 proc., a liczba osób z problemami wzrosła o ponad 8 proc. Dla odmiany w 2016 r. zaległości wzrosły o 26 proc., a niesolidnych dłużników przybyło o 13 proc.(js)

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2017

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PIT | rozliczenia PIT | zwrot podatku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »