Czy zasilona miliardami z budżetu TVP będzie lepsza?

Szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański poinformował, że w 2019 roku abonament rtv przejdzie do historii. Choć nikt nie będzie musiał płacić za TVP z własnego portfela, to zapłacimy jako Polacy wszyscy - z budżetu państwa. Czy TVP powinna dalej kodować swoje kanały?

2,5-3 mld zł rocznie ma kosztować skarb państwa finansowanie mediów publicznych.

- Jest praktycznie już zdecydowane, że od 2019 r. abonament radiowo-telewizyjny będzie pokrywany z budżetu państwa - powiedział telewizji wPolsce.pl Czabański.

Strategia PiS-u jest sprytna. Wiosną 2019 roku odbędą się bowiem wybory do Parlamentu Europejskiego - jesienią parlamentarne. Zniesienie abonamentu zapowiadał już kiedyś Donald Tusk, ale to nie nastąpiło. Teraz PiS może zdobyć parę punktów, dzięki de facto likwidacji podatku, jakim dla wielu gospodarstw domowych jest opłata na media publiczne. To na pewno lepsza opcja, niż zmuszanie właścicieli platform cyfrowych i sieci kablowych do udostępniania danych abonentów, w celu sprawdzenia, czy płacą abonament rtv, albo opłata audiowizualna dołączana, np. do prądu.

Reklama

Poza finansowaniem TVP kluczowa jest dostępność jej oferty programowej. To kuriozalne, że TVP Sport miał być dostępny w wysokiej rozdzielczości w naziemnej telewizji cyfrowej (NTC) od lutego 2017 roku - a nie jest do dzisiaj. W sierpniu prezes TVP Jacek Kurski zapowiadał, że chciałby, aby Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczangu, które odbędą się w lutym 2018 roku, można było oglądać już za darmo w DVB-T. Z informacji portalu Wirtualne Media wynika, że to niemożliwe. Niby dlaczego?

Nowy termin to ponoć czerwiec lub lipiec, kiedy w Rosji odbędą się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Kurski sugeruje, że to, jak szybko telewizja publiczna wejdzie na multipleks, zależy od negocjacji ze spółką EmiTel, która jest technicznym operatorem MUX 8. W rzeczywistości może jednak chodzić o przychody od platform cyfrowych i sieci kablowych, bo dopóki TVP Sport nie ma w DVB-T, to operatorzy płatnej telewizji muszą za jego oferowanie klientom płacić TVP.

Już w 2016 roku pojawiały się informacje, że kiedy TVP Sport wejdzie do MUX 8, to nadawca publiczny uruchomi odpłatny TVP Sport Max z ciekawszymi transmisjami. Plany ostatecznie zarzucono, ale nadal nie ma bezpłatnego TVP Sport. Obawiam się, że wejdzie do naziemnej telewizji dopiero po mundialu, co jest swoistą porażką samego prezesa Kurskiego - tak zakochanego w piłce nożnej. Ostatecznie ważniejsze jest, by TVP nie straciła wpływów od operatorów i żeby branża płatnej telewizji mogła swoje zarobić na tej imprezie, na której zawsze zyskuje (specjalne mundialowe promocje dla nowych abonentów, itp.). Być może w tym roku TVP spróbuje zrobić biznes na TVP Sport w wersji 4K na mundial? Pytanie, w jaki sposób?

Mijają lata - podobnie jak z TVP Sport wygląda sytuacja z TVP Seriale i TVP HD. Kanały nadal są dostępne wyłącznie w płatnych pakietach i nie są dla wszystkich. Reforma mediów publicznych powinna oznaczać ich pełną dostępność dla wszystkich zainteresowanych obywateli. Także tych oglądających telewizję drogą satelitarną, bo wszyscy składamy się na Skarb Państwa. Misja to nie tylko finansowanie historycznych produkcji, typu "Korona królów", ale też dostęp do sportu dla wszystkich. W misję telewizji zwanej publiczną powinno się też wpisywać nadawanie wszystkich wersji TVP3 na satelicie.

Wiem, że domagam się tego od lat, ale takie są standardy europejskie. W Niemczech czy we Francji mieszkańcy wszystkich regionów mają dostęp do swoich wersji. W Polsce po latach na dalekiej pozycji listy programów nadal kanał regionalny jest tylko dla Warszawy i Mazowsza. Jeśli TVP kierowane przez Jacka Kurskiego myśli o alternatywie dla TVN czy Polsatu, to powinna wrócić do idei bezpłatnej platformy cyfrowej telewizji publicznej. W czasie prezesury Piotra Farfała taki projekt realizowano przez kilka tygodni z Astry 19,2°E. Dzisiaj, kiedy Hot Bird 13°E prawie w 10 procentach dominuje w polskich gospodarstwach domowych, można by pokusić się o taki projekt z tej pozycji orbitalnej. Jeśli kodowanie już jest konieczne, to od 2019 roku kartę z uprawnieniami powinien otrzymać każdy zainteresowany obywatel RP.

Osobiście jestem jednak zwolennikiem taniej, ale ambitnej telewizji publicznej.Takiej zbliżonej do standardów amerykańskich albo niemieckich. Skoro już ma być finansowana z budżetu, to niech całkowicie znikną z niej reklamy, komercyjne show, hollywoodzkie filmy, seriale i teleturnieje na zagranicznych licencjach. Niech skupi się na informacjach z dużą dawką informacji lokalnych i regionalnych, których brakuje, bo dla prywatnych nadawców są one nierentowne. Seriale historyczne, koncerty muzyki klasycznej, sztuki teatralne czy produkcje dokumentalne powinny pozostać, ale ściganie się z TVN i Polsatem powinno się w takiej sytuacji skończyć.

Dlaczego tak się nie stanie? Bo prezesem jest Jacek Kurski, który zdaje sobie sprawę, że promujące PiS i atakujące opozycję "Wiadomości" TVP1 będą oglądane tylko, jeśli zostaną okraszone rozrywką dla mas typu... Zenek Martyniuk. To wolny kraj i każdy może sobie teoretycznie założyć telewizję, albo kupić i rozkręcić działającą telewizję. Wolałbym, żeby medialny koncern podobny do TVP zbudował konserwatywny biznesmen z prywatnych pieniędzy, jak np. Rupert Murdoch zbudował potęgę w Fox News w Stanach Zjednoczonych.

Telewizja publiczna finansowana w 100 proc. z budżetu powinna być dla wszystkich. Jeśli władze tego nie zrozumieją, to przegrają trochę więcej niż wybory...

Daniel Gadomski

Źródło informacji

SatKurier
Dowiedz się więcej na temat: abonament rtv | telewizja | 2019 | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »