Nowy podatek paliwowy coraz bliżej. Cena może wzrosnąć

Nowy podatek paliwowy coraz bliżej. Rząd przyjął dziś projekt ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych. Jest w nim zapis o wprowadzeniu tak zwanej opłaty emisyjnej. Ma wynieść 8 groszy plus VAT za litr paliwa. Czyli razem 10 groszy.

Rocznie do budżetu państwa może trafić 1 miliard 700 milionów złotych. Te pieniądze mają trafić na rozwój transportu niskoemisyjnego, czyli na sprowadzanie do Polski samochodów ekologicznych na prąd, albo na wodór.

Paliwo może podrożeć o około 10 groszy na litr. Warto przypomnieć, że Orlen i Lotos niedawno zapowiedziały, że koszty nowego podatku wezmą na siebie, ale nie wiadomo, czy wywiążą się z tej obietnicy.

Już dzisiaj opodatkowanie paliw w Polsce jest bardzo duże. Połowa z tego, co płacimy na stacji za tankowanie to różnego rodzaju podatki. Najwięcej wynosi akcyza i VAT. Do ceny doliczana jest też opłata paliwowa, która jest przeznaczana głównie na budowę dróg.

Reklama

Krzysztof Berenda, RMF

Więcej informacji ekonomicznych na RMF24.pl

----------

6 marca informowaliśmy: Konsumenci nie powinni odczuć opłaty emisyjnej w cenach paliw - ME

Obłożenie paliw silnikowych opłatą emisyjną nie powinno skutkować bezpośrednim wzrostem cen paliw dla klientów detalicznych - uważa Ministerstwo Energii. Projekt ustawy o biopaliwach przyjął już Stały Komitet RM.

Ostatnia wersja przygotowanego przez ministerstwo projektu nowelizacji ustawy o biopaliwach zakłada wprowadzenie opłaty emisyjnej w wysokości 80 zł od 1000 litrów benzyny i oleju napędowego wprowadzanych na polski rynek. Środki z opłaty emisyjnej w 85 proc. mają trafiać do NFOŚ, a w 15 proc. do tworzonego na mocy nowelizacji Funduszu Niskoemisyjnego Transportu.

"Koszty opłaty rozłożone będą na podmioty zaangażowane w rozwój i wprowadzenie alternatywnych, czystych technologii w transporcie" - napisało ME w opublikowanym w środę komunikacie. Jednocześnie ministerstwo podało, że projekt nowelizacji 2 marca 2018 r. został przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów.

Ministerstwo podkreśliło, że projekt nowelizacji, oprócz utworzenia FNT i zapewnienia mu finansowania, przewiduje dodatkowe środki na walkę ze smogiem dla NFOŚ. Zadaniem FNT będzie finansowanie projektów związanych z rozwojem elektromobilności oraz transportu opartego na paliwach alternatywnych, natomiast środki, które otrzyma NFOŚ, służyć będą realizacji projektów mających na celu zmniejszenie lub uniknięcie szkodliwej emisji substancji gazowych, stałych i ciekłych powodujących zanieczyszczenie powietrza - poinformowało ME.

Przychody Funduszu będą stanowić m.in. wpływy z tytułu opłaty zastępczej, które do tej pory były przekazywane do NFOŚiGW oraz część dotacji celowej z budżetu państwa w ramach wpływów z podatku akcyzowego.

Ministerstwo podkreśliło, że ze względów organizacyjnych oraz z powodu doświadczeń w prowadzeniu podobnych inicjatyw, zarządzanie FNT powierzono NFOŚ, ale dysponentem Funduszu jest Minister Energii. Natomiast trzecim uczestnikiem wspierającym działanie Funduszu jest Bank Gospodarstwa Krajowego, który zapewnia obsługę bankową.

ME podkreśla, że dzięki FNT finansowane będą projekty wymienione m.in. w Planie Rozwoju Elektromobilności w Polsce, Krajowych Ramach Polityki Rozwoju Infrastruktury Paliw Alternatywnych oraz ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych. "Wsparcie w ramach Funduszu otrzymają zarówno inicjatywy związane z rozwojem elektromobilności - czyli pojazdy napędzane energią elektryczną - jak i transportem opartym na paliwach alternatywnych m.in. CNG i LNG" - zaznaczyło ministerstwo.

"Zakres projektów, które mogą otrzymać dofinansowanie jest bardzo szeroki - wspierani mogą być m.in. producenci środków transportu, samorządy inwestujące w czysty transport publiczny, wytwórcy biokomponentów, jak i podmioty chcące zakupić nowe pojazdy" - podkreśliło ministerstwo. Fundusz ma też wesprzeć promocję i edukację w zakresie wykorzystania paliw alternatywnych w transporcie.

- - - - -

- Już teraz podatki ściągane od kierowców są większe niż wydatki na takie inwestycje - mówił w rozmowie z MarketNews24 dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR. - Wpływy z podatków obciążających kierowców dały w 2016 r. 35 mld zł, a publiczne inwestycje w drogi to tylko 20 mld zł. Posłowie PiS chcieli już w zeszłym roku utworzyć Fundusz Dróg Samorządowych, z którego mają być finansowane remonty. Na ten fundusz złożą się kierowcy. Paliwa mają podrożeć o 24-25 groszy za litr. Rząd chce uzbierać 5 mld zł rocznie oraz dodatkowy miliard z VAT.

Co się stało z 15 mld zł? O tym w materiale wideo.

RMF/PAP
Dowiedz się więcej na temat: nowy podatek | nowe podatki | paliwa | podatek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »