Od stycznia droższe ubranka dla niemowląt i obuwie dla dzieci

Tylko do końca roku obowiązuje preferencyjna 8-proc. stawka VAT na ubranka dla niemowląt i buty dziecięce. Od stycznia 2012 r. VAT na te artykuły wzrośnie o 15 punktów procentowych. Rodzice mają więc ostatnie tygodnie na zrobienie tańszych zakupów dla swoich pociech.

Jeszcze w 2010 roku kupując ubranka dla najmłodszych oraz buty dla starszych dzieci płaciliśmy tylko 7 proc. VAT-u. Ustawa o VAT nie definiuje co należy rozumieć pod pojęciem odzieży i dodatków odzieżowych dla niemowląt i obuwia dla dzieci pozostawiając to w gestii producentów. To oni więc musieli określić, czy produkowane przez nich ubrania i buty mogą być opodatkowane stawką obniżoną.

Od 1 stycznia 2011 r. podwyżka na te artykuły była nieznaczna bo tylko o 1 punkt procentowy. Od 2012 r. artykuły te zostaną już objęte podstawową stawką VAT. Za te same ubranka i buty od stycznia zapłacimy więcej. Nie ma jednak pewności, czy na tym podwyżki się zakończą. Wszystko uzależnione będzie od tego, czy rządowi uda się obronić 55-proc. próg relacji długu publicznego do PKB.

Obniżona, 8-proc. stawka niezgodna z dyrektywą

Zgodnie z ustawą o VAT, sprzedaż ubranek dla niemowląt oraz obuwia dla dzieci objęta jest obniżoną 8-proc. stawką VAT. Regulacje te musiały jednak zostać zmienione, a wszystko po orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich (C-49/09).

Reklama

Trybunał stwierdził, że polskie regulacje, które dopuszczają taką preferencję są niezgodne z prawem unijnym.

Dyrektywa 2006/112 w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej pozwala państwom członkowskim na stosowanie jednej lub dwóch stawek obniżonych. Taką preferencję podatkową państwa mogą stosować jednak tylko do tych towarów i usług, które zostały wymienione w załączniku nr III do dyrektywy.

Problem w tym, że nie znalazły się w nim ubranka dla niemowląt i obuwie dla dzieci. Co prawda dyrektywa przewiduje, że na zasadzie wyjątku stawkę obniżoną na te artykuły mogą stosować państwa, które stosowały ją 1 stycznia 1991 r., jednak w opinii Trybunału, Polska nie jest do tego uprawniona, gdyż nie była wtedy państwem członkowskim UE. Polskie przepisy zostały więc zmienione już w kwietniu 2011 r., ale moment ich wejścia w życie został przesunięty na 1 stycznia 2012 r.

Podwyżki cen nieuniknione

Rodzice w przyszłym roku będą płacić więcej za niezbędne zakupy dla swoich dzieci. Trudno jednak jednoznacznie ocenić, ile wyniosą podwyżki. Podatek VAT jest niewątpliwie istotnym elementem wpływającym na cenę, jednak nie jedynym.

Ważnym czynnikiem jest konkurencyjność rynku, która często powoduje, że przedsiębiorcy rezygnują z wyższej marży. Ma to jednak swoje granice i przy wzroście VAT-u o 15 pp. nie można oczekiwać, że przejmą oni na siebie aż tak duży ciężar.

Pamiętać też trzeba, że od stycznia 2012 r. rośnie akcyza na olej napędowy, co też nie pozostanie neutralne dla wpływu na poziom cen. Efektem tej podwyżki będą wyższe koszty transportu, co zwiększy ceny towarów na półkach sklepowych.

Ubranka tańsze u zwolnionych podatników

Można liczyć, że podwyżka cen nie powinna nastąpić z dnia na dzień w małych sklepach czy na targowiskach. Zależeć to będzie od statusu podatkowego sprzedającego. Jeśli jest on podatnikiem korzystającym ze zwolnienia podmiotowego z uwagi na obroty, to nie dolicza do sprzedawanych towarów VAT-u.

Podatnik zwolniony nie dolicza VAT-u do sprzedawanych towarów lub świadczonych usług i jednocześnie nie ma prawa do odliczenia podatku wynikającego z faktur zakupu. Ze zwolnienia podmiotowego mogą korzystać podatnicy, u których wartość sprzedaży bez podatku nie przekroczyła 150 000 zł rocznie. Jeśli przedsiębiorca rozpoczyna prowadzenie działalności gospodarczej w trakcie roku, kwotę tę ustala się proporcjonalnie do okresu prowadzonej działalności.

Trzeba pamiętać, że i w tych miejscach artykuły te zdrożeją, gdy tylko skończą się zapasy magazynowe sprzedającego. Przedsiębiorca kupując nowy towar w hurtowni czy u producenta zapłaci już 23 proc. VAT i będzie zmuszony podnieść swoje ceny.

Podwyżka wszystkich stawek VAT o 1 proc.

Czy grozi nam 24-proc. stawka podstawowa VAT od 2012 r. i dalsza podwyżka w 2013 r.? Wszystko zależy od tego, jak ukształtuje się relacja państwowego długu publicznego do produktu krajowego brutto na koniec bieżącego roku.

Przyjęte rozwiązania przewidują, że VAT zacznie rosnąć w przypadku, gdy relacja długu publicznego do PKB przekroczy 55 proc. Decydujący będzie stan na dzień 31 grudnia 2011 r. ogłoszony przez Ministra Finansów do dnia 31 maja 2012 r. w drodze obwieszczenia w Dzienniku Urzędowym "Monitor Polski".

Gdyby dług przekroczył 55 proc. PKB, podatnicy już od 1 lipca 2012 r. musieliby zastosować nowe stawki VAT wyższe o jeden punkt procentowy. Oznacza to, że stawka podstawowa wyniosłaby 24 proc., a stawki obniżone 9 proc. i 6 proc. (pozostałe stawki, w tym zryczałtowanego zwrotu VAT wyniosłyby odpowiednio 5 proc. i 7,5 proc.).

Dalszy wzrost w kolejnych latach

Z przekroczeniem 55-proc. progu relacji długu publicznego do PKB w 2011 r. wiąże się dalszy automatyczny wzrost stawek VAT od 1 lipca 2013 r. o kolejny 1 punkt procentowy. Dopiero od 1 stycznia 2015 r. stawka rozpoczęłaby "wędrówkę" o jeden punkt procentowy w dół.

Pozytywne prognozy

Na koniec 2010 roku dług publiczny do PKB wyniósł 54,9 proc. Rząd na pewno będzie podejmował działania, które zapobiegną pogorszeniu się tej relacji, nie tylko ze względu na podatek VAT, ale przede wszystkim konsekwencje wynikające z wymagań unijnych. Według najnowszej prognozy (z września 2011 r.) Ministerstwo Finansów ocenia, że relacja długu publicznego do PKB na koniec 2011 r. wyniesie 53,8 proc.

Pewność będziemy mieć jednak dopiero w maju, kiedy opublikowane zostaną oficjalne dane z końca roku. Bardzo istotna będzie przy tym sytuacja na rynku walutowym. Dalszy spadek wartości złotego, z którym mamy obecnie do czynienia, powiększa wysokość zobowiązań Polski, a tym samym dług publiczny.

Obowiązki podatników związane ze zmianą stawki VAT

Wraz ze zmianą stawki podatnicy musieliby zaktualizować swoje systemy księgowe, co wiąże się z wydatkiem od kilkuset złotych w górę. Konieczne byłoby również przeprogramowanie kas fiskalnych i tu, o ile koszt takich czynności nie jest wysoki (od około 70 zł wzwyż w zależności od ilości zmian), to problem wiąże się z dostępnością serwisantów w tym samym dniu.

Firmy świadczące usługi serwisowe niechętnie podchodzą do możliwości warunkowego zarezerwowania terminu na wykonanie usługi za kilka miesięcy. Wszystkie kasy pozwalają jednak na samodzielną zmianę stawek.

W przypadku gdyby pojawiła się konieczność zmiany stawek, warto przeczytać instrukcje i zrobić to samodzielnie. Tym bardziej, że jeśli 55-proc. próg zostałby przekroczony, taka umiejętność przydałaby się wielokrotnie. Tak czy inaczej umiejętność taka przyda się podatnikom już przy wzroście stawki na ubranka i obuwie dziecięce.

Katarzyna Rola-Stężycka

Rysunek z serwisu zboku.pl

Więcej w serwisie ZBOKU.PL

Tax Care S.A.
Dowiedz się więcej na temat: Tax Care S.A. | podwyżka | ubranka | stawka VAT | obuwie dziecięce | ubranko | stawka | dzieci | VAT | obuwie | ubrania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »