Oszustwa podatkowe popełniane przy pomocy "odwrotnego obciążenia" w podatku od towarów i usług

Aby najprościej wyłudzić nienależny zwrot podatku od towarów i usług już nie trzeba fikcyjnie niczego wywozić do innego państwa UE. Wystarczy kupić i sprzedać towary już objęte tzw. krajowym odwrotnym obciążeniem - przekonuje prof. Witold Modzelewski.

Aby wyłudzić nienależny zwrot podatku VAT, wystarczy kupić i sprzedać towary już objęte tzw. krajowym odwrotnym obciążeniem. Nabywca jest wtedy formalnie podatnikiem z tytułu tej czynności, a dostawca nie jest "podatnikiem", lecz wykonuje czynność opodatkowaną, co powoduje, że:

- nie występuje u niego podatek należny (jest on u nabywcy),

- ma on jednak prawo odliczenia, co w tym przypadku oznacza (brak podatku należnego) prawo do zwrotu podatku naliczonego, podobnie jak w przypadku stawki 0 proc..

Nabywca tych towarów również nie ponosi żadnego ciężaru podatkowego z tytułu tej czynności, bowiem jego podatek należny z tytułu zakupu jest jednocześnie podatkiem naliczonym, gdy kupił towar dla działalności opodatkowanej.

Reklama

Jak najczęściej wyglądają oszustwa podatkowe organizowane przy pomocy tego przywileju:

- dwa podmioty o tym samym czasie wielokrotnie sprzedają i kupują tą samą partię towarów objętych owym "odwrotnym obciążeniem",

- transakcje te mają jak najbardziej "realny charakter", bo towar faktycznie istnieje (cały czas leży w magazynie - nie trzeba ich wozić), przelewy są faktycznie dokonywane - nie ma się do czego przyczepić,

- obie strony owej "transakcji" uzyskują prawo do zwrotu podatku naliczonego, który jest wyłudzeniem, ale trudno jest udowodnić to oszustwo, gdyż:

- faktura "zakupu" dowolnie wybranych usług (z reguły niematerialnych) wystawiona jest przez podmiot, który ją "odkupił" od pośrednika, a "słup", który ją "faktycznie wykonał", nie zapłaci z tego tytułu podatku (termin płatności przypada dopiero 25 dnia po miesiącu lub nawet kwartale),

- wszystkie powyższe transakcje są "prawidłowo udokumentowane", zewidencjowane i zadekretowane - dlatego żaden JPK ich nie wykryje,

- "nabywca" tych usług nie może (bo nie może) ponosić ryzyka braku zapłaty podatku przez nieznanego mu kontrahenta jego kontrahentów.

Poprzez ciągłe wydłużanie w latach 2011-2017 listy towarów i usług, które są objęte tym przywilejem (są to obecnie już dwa załączniki do usług o VAT - nr 11 i 14), ilość podmiotów, które składają deklaracje ze zwrotem podatku, wzrosła już do miliona rocznie. Wyklucza to możliwość ich rzetelnego sprawdzenia przez organy skarbowe: nikt nie jest w stanie przeprowadzić rzetelnych kontroli dotyczących nawet 10 proc. tych deklaracji.

Występuje tu również charakterystyczna prawidłowość: po objęciu danego towaru owym przywilejem gwałtowanie rośnie ich sprzedaż na rynku krajowym i natychmiast spadają obroty wewnątrzwspólnotowe. Powód tego fenomenu jest bardzo prosty: aby uzyskać zwroty podatku w obrocie tymi towarami, nie trzeba ich jałowo wozić tam i z powrotem do innych państw członkowskich UE. Najbardziej spektakularnym przypadkiem były wyroby stalowe, których sprzedaż w kraju po objęciu tym przywilejem wzrosła o prawie sto procent , a obroty wewnątrzwspólnotowe (wywóz i przywóz) spadły o ponad połowę.

Są to fakty powszechnie znane, lecz nie komentowane w "mediach głównego (czyli liberalnego) nurtu", gdyż wpływy lobby "odwrotnego obciążenia" są bardzo duże. Warto uświadomić sobie ich rzeczywistą siłę: przed dwoma laty politycy nowej większości parlamentarnej przygotowali ustawę, która likwidowała patologię (projekt ustawy o VAT opublikowany jeszcze w 2015 roku). Dawałoby to już w 2016 roku około 10 mld zł dodatkowych dochodów budżetowych. Obrońcy tego przywileju okazali się na tyle silni, że projekt ten trafił do kosza. Politycy (nie tylko obecnej większości) muszą wreszcie zrozumieć, że podatkami faktycznie rządzą urzędnicy, którzy piszą projekty ustaw podatkowych, a nikt nie interesuje się tym, kto naprawdę tworzy te projekty. Międzynarodowy biznes podatkowy już dawno odkrył tę ścieżkę i z powodzeniem do dziś świadczy tą drogą "usługę legislacyjną". Najprostszym sposobem nawiązania tego typu kontaktu jest karuzela personalna: do tego biznesu przechodzą byli urzędnicy resortu finansów, a jednocześnie "eksperci" z tych firm piszą raporty "o uszczelnieniu VAT" (groteska) ... dla resortu finansów i Komisji Europejskiej. Perypetie ludzi tego biznesu z załatwieniem "odwrotnego obciążenia" w 2013 roku są również powszechnie znane, bo kłótnia o honoraria doprowadziła do spektakularnych transferów personalnych między liderami z tej branży.

Załatwienie "odwrotnego obciążenia" na kolejne towary i usługi będzie zawsze oczywistym celem większości podatników i nie musi to służyć oszustwom podatkowym: lepiej przecież nic nie płacić i mieć zwroty podatku niż ponosić ciężary podatkowe. Znany jest również cennik usług lobbystycznych, czyli "inwestycji legislacyjnych": w końcu jest to działalność legalna. Nie jest to tania usługa, ale korzyści są tu wielokrotnie większe od nakładów. Przy okazji wspomnę kilka moich przygód z biznesem "odwrotnego obciążenia". Prywatnie wszyscy eksperci zgadzają się z tezą, że patologia ta jest furtką dla wyłudzeń zwrotów tego podatku, ale niewielu odważy się to publicznie powiedzieć, bo lobby "odwrotnego obciążenia" jest bardzo wpływowe. Potrafi zastraszać lub przekupić. Spotkałem się już kilkakrotnie z propozycjami tego rodzaju. Proponowano mi również sowite honoraria za udział w lobbingu na rzecz tych rozwiązań, a nawet za samo milczenie na ten temat. Dziwnym trafem po każdej mojej odmowie współpracy pojawiły się nieoficjalnie ataki pod moim adresem ze strony znanego celebryty - świadka koronnego (zapewne ujawni się również po tym artykule): oczywiście związek tych dwóch zdarzeń może mieć całkowicie przypadkowy charakter.

Chyba już pora, aby rządzący oraz właściwe organy, a zwłaszcza CBA zajęły się lobbingiem podatkowym i zbadały okoliczności powstania najbardziej kosztownych dla budżetu "inwestycji legislacyjnych" (nie tylko w tym podatku).

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Instytut Studiów Podatkowych
Dowiedz się więcej na temat: podatki | VAT | wyłudzenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »