Pięć najczęstszych błędów w PIT-ach. Jak ich uniknąć?

Brzmi jak "oczywista oczywistość", a jednak zdarza się nie tak rzadko. Pomijając osoby roztrzepane i zapominalskie, które nie zdają sobie sprawy, że deklaracje podatkowe trzeba złożyć do końca kwietnia, zdarzają się również podatnicy, którzy chcą rozliczyć się prawidłowo z fiskusem i z tego powodu przekraczają termin złożenia deklaracji. Lepiej jest jednak złożyć błędną deklarację w terminie, niż prawidłową po jego upływie. Jeśli przykładowo zgubimy gdzieś informację o kosztach przychodów za dany rok, lepiej jest oddać choćby pustą deklarację na czas, a następnie dokonać jej korekty, podając uzasadnienie zmian.

To błąd, który może wydawać się kuriozalny, a jednak się zdarza. Jeśli zamiast standardowego PIT-a 37, wypełnimy i wyślemy do urzędu PIT 36, to z perspektywy skarbówki nie rozliczyliśmy się w ogóle, a to niesie ze sobą poważne konsekwencje. Wszczęcie postępowania przez fiskus może skończyć się nie tylko mandatem, ale nawet odpowiedzialnością karno-skarbową. Mówiąc dosłownie - możemy zostać przestępcami skarbowymi, co przekreśli nasz status jako osób niekaranych. Jeśli zorientujemy się, że wypełniliśmy błędny formularz, lepiej nie czekać na wszczęcie postępowania przez urząd, ale skorzystać z tzw. czynnego żalu, czyli samemu zgłosić fakt pomyłki do skarbówki.

Miejsce na wpisanie tego numeru znajduje się na samej górze formularza, więc łatwo jest je przeoczyć. Tymczasem brak tego numeru może się dla nas skończyć mandatem. Numer PESEL wpisują osoby, które: nie prowadziły działalności gospodarczej, nie były zarejestrowanymi podatnikami podatku od towarów i usług, nie były płatnikami (zarówno składek na ubezpieczenia społeczne/ubezpieczenie zdrowotne, jak i podatku, np. z tytułu zatrudnienia pracownika). Uwaga! Wszystkie te warunki muszą być spełnione łącznie, więc jeśli któryś z nich nie odnosi się do naszej sytuacji - wpisujemy numer NIP.

To błąd, którego zwykle najbardziej się obawiamy. Nie chodzi tylko o poprawne wyliczenia, ale i o prawidłowe zaokrąglenie kwot. A w tym łatwo się pomylić, ponieważ kwoty z końcówką powyżej 0,50 zł zaokrąglamy w górę (czyli zamiast 435,51 zł wpisujemy w deklaracji 436 zł), a końcówki poniżej 0,50 zaokrąglamy w dół (czyli zamiast 435,49 zł wpisujemy 435 zł). Inaczej jest jednak w przypadku przekazania 1 proc. podatku na organizację pożytku publicznego. Tę kwotę musimy zaokrąglić do pełnych dziesiątek groszy w dół - to znaczy, że jeśli z obliczeń wyjdzie nam kwota 125,87 zł to w deklaracji wpisujemy 125,80 zł. To bardzo ważne, bo jeśli podamy za niską kwotę to urząd skarbowy przekaże organizacji mniej pieniędzy albo nie przekaże ich wcale, jeśli kwota będzie zawyżona. Najłatwiej ustrzec się tych pomyłek, używając do wypełniania PIT-a specjalnego programu, który można pobrać za darmo w serwwisie Interia Biznes:

To kolejna z drobnych pomyłek, która może być brzemienna w konsekwencje. Niepodpisana deklaracja jest bowiem równoznaczna z jej nie złożeniem, co może oznaczać takie same dolegliwości jak w przypadku "przespania" terminu rozliczania się z fiskusem. A więc pamiętajmy o umieszczeniu w naszej deklaracji numeru PESEL lub NIP na początku deklaracji oraz o podpisie, który musimy złożyć w przedostatniej rubryce.

Z wielu przyczyn nie warto czekać na rozliczenie się z fiskusem do ostatniej chwili. Aby zaoszczędzić sobie czasu i niepotrzebnych nerwów, najlepiej zrobić to od razu. Szybkie wypełnienie PIT-a znacząco ułatwi program do rozliczeń, który można pobrać za darmo tutaj w serwisie Interia Biznes.