W br. roku wpływy z podatku bankowego mogą być o 10 proc. wyższe niż planowano

Wpływy z podatku bankowego w 2017 r. mogą być wyższe o 10 proc. niż założono w budżecie - ocenił w środę wiceszef resortu finansów Wiesław Janczyk. W ustawie budżetowej na br. założono, że kwota z tytułu podatku od instytucji finansowych wyniesie 3,9 mld zł. Wiceminister dodał, że podatek od sklepów wielkopowierzchniowych na razie nie zostanie wprowadzony.

Wiceminister przypomniał, że w 2016 r. przychody budżetowe z tytułu podatku bankowego wyniosły 3,5 mld zł.

- Na rok bieżący 2017 zaplanowano kwotę 3,9 mld zł. Według naszych prognoz ona w tym wypadku zostanie przekroczona - mam nadzieję - że może nawet o 10 proc. - powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia.

Pytany, czy formuła tego podatku wymaga zmian - Janczyk odpowiedział - że nie jest ona planowana.

- Nie zapowiadamy zmian w tym podatku (...) Podatek się przyjął, jest płacony regularnie. Nie ma kłopotów interpretacyjnych (...) Wpływy są satysfakcjonujące, bez drastycznej potrzeby zmiany tych wpływów nie warto tej ustawy dotykać - powiedział.

Reklama

Wiceminister finansów dodał ponadto, że nie potwierdziły się zarzuty, iż po wprowadzeniu tej daniny wzrosną opłaty za usługi dla klientów instytucji finansowych. - Podsumowanie ubiegłego roku pokazuje, że aż o 6 proc. spadły przychody z tytułu prowizji opłat w bankach - zaznaczył.

Janczyk dopytywany o to, co się dzieje z zapowiadanym przez rząd podatkiem od sklepów wielkopowierzchniowych przyznał, że dyskusja na ten temat "stanęła w martwym punkcie", po tym jak Komisja Europejska nakazała zawieszenie tego podatku. Dodał, że do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał Sprawiedliwości UE danina ta nie zostanie wprowadzona.

Wiceszef resortu finansów przypomniał, że wątpliwości Komisji wzbudziło to, że konstrukcja tego podatku - czyli zróżnicowanie stawek w zależności od skali przychodów sklepów - miałoby preferować te mniejsze i mogłoby zostać odebrane jako pomoc publiczna.

- KE zgodziłaby się zapewne tylko na jeden moment, że ten podatek byłby oparty na jednej stawce, czego nie chcą zaakceptować osoby zainteresowane, osoby z branży. Chociaż w moim przekonaniu i tutaj mam pewność, on by się okazał korzystny i dałby wyrównanie, dlatego że jednak małe i średnie podmioty chętniej płacą podatki niż duże - dodał.

Janczyk jako "bardzo pozytywne" ocenił też wskaźniki wykonania budżetu za pierwszy kwartał br. Wskazał na wzrost dochodów z VAT o ponad 12 mld zł z zaplanowanych w budżecie 17 mld zł, a także na większe wpływy z akcyzy, PIT i CIT.

- Myślę, że jesteśmy w stanie obniżyć nawet deficyt od tego, który został zaprojektowany w ustawie budżetowej, a przypomnę, że wykonany za ubiegły rok na poziomie 2,4 (proc. PKB -PAP) , był rekordowo niskim deficytem. Właściwie wyprowadziliśmy kraj z przepaści deficytu, która miała miejsce w latach 2010-2011, kiedy PO, po to, by ratować ten wskaźnik skasowała połowę oszczędności Polaków w OFE - powiedział wiceszef resortu finansów.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | Wiesław Janczyk | podatek handlowy | podatki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »