Zuber: Uproszczenie systemu podatkowego zajęłoby nie lata, a miesiące

Polski system podatkowy jest dramatycznie skomplikowany; jego uproszczenie to wyzwanie, ale wcale nie musi zająć dwóch czy trzech lat; to kwestia miesięcy - tak ekonomista Marek Zuber skomentował dla PAP zapowiedź premiera Mateusza Morawieckiego dot. uproszczenia systemu podatkowego.

Zdaniem ekonomisty Marka Zubera polski system podatkowy jest dramatycznie skomplikowany, a także mało jednoznaczny.

- Nie jesteśmy pewni bardzo często, co można zrobić, dlatego, że przepisy się wykluczają - wskazał. Podał przykład ustawy o VAT: - Razem, z różnego rodzaju rozporządzeniami dotyczącymi tej ustawy, to jest kilkanaście tysięcy stron.

Ekonomista ocenił też, że "mamy nieprawdopodobną zmienność tych przepisów". - W ciągu roku mamy setki nowych rozporządzeń związanych z interpretacją np. przepisów i teraz w tym wszystkim się trzeba połapać - dodał.

Reklama

Zuber zwrócił uwagę na to, że obecnie cały aparat skarbowy jest znacznie bardziej nastawiony na ściąganie podatków.

- A zatem dramatyczne skomplikowanie, dramatyczna ilość różnego rodzaju przepisów i w dodatku potężna zmienność - podsumował ekonomista. Jak ocenił, "to jest bardzo zła sytuacja i jeśli dzisiaj ktoś mówi, że chce to uprościć, uporządkować, to oczywiście idzie w dobrym kierunku".

Jednocześnie podkreślił, że rządy od lat obiecują, że będą upraszczać system podatkowy i dotychczas "różnie to wychodzi". Wyraził nadzieję, że w tym wypadku będzie inaczej.

- Jeśli dzisiaj szacuje się, że 30 proc. swojego czasu właściciel, prezes firmy nawet, który teoretycznie nie powinien się tym zajmować, poświęca na różnego rodzaju kwestie biurokratyczne, to oznacza to, że nie poświęca go na podstawową działalność swojej firmy i na to oczywiście, żeby ta firma była coraz bardziej konkurencyjna - mówił. I zaznaczył: - Wszyscy na tym tracimy, nie tylko ta pojedyncza firma, ale traci na tym cała gospodarka, a zatem całe państwo.

Zuber wyraził opinię, że uproszczenie systemu podatkowego to "oczywiście niesamowite wyzwanie, ale wbrew temu co się sądzi, to nie jest wyzwanie, które musi zająć dwa czy trzy lata".

W ocenie ekonomisty wprowadzenie zmian w systemie podatkowym może być kwestią miesięcy. - Tym bardziej, że dzisiaj, biorąc pod uwagę sytuację polityczną - czyli jedna partia, która ma większość i w Sejmie, i w Senacie, w dodatku prezydent, który wywodzi się również z obszaru tej części strony politycznej - ten proces technicznie może naprawdę zająć bardzo niewiele czasu - przekonywał.

Jego zdaniem warto się go podjąć, biorąc nawet pod uwagę ewentualne błędy, "które mogą się pojawić przy takim szybszym procedowaniu tych poważniejszych zmian" i dodał, że "nawet, jeśli te błędy się pojawią i przez to Skarb Państwa coś straci, to straci znacznie mniej niż dzisiaj traci, biorąc pod uwagę stratę czasu przedsiębiorców po to, żeby przebić się przez ten gąszcz przepisów".

- To jest jedna z niepowtarzalnych okazji, żeby tego rodzaju działania bardzo szybko przeprowadzić - podsumował.

Premier Mateusz Morawiecki w piątek zapowiedział, że uproszczenie systemu podatkowego jest jednym z zadań rządu na ten rok.

Jak mówił, "to jest taki gąszcz różnych przepisów, który narastał przez 30 lat można powiedzieć, a wcześniej, w latach komunizmu też przecież nic dobrego z tych naszych przepisów nie wynikało". - I rozwikłać te różne supełki gordyjskie na pewno nie będzie łatwo, ale to jest cel, który postawiłem przed Ministerstwem Finansów, przed panią minister, przed wiceministrami, żeby uprościć system podatkowy. To numer jeden - podkreślił.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2017

PAP
Dowiedz się więcej na temat: podatki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »