Globalna fala bezrobocia spowodowana pandemią. Jak sytuacja wygląda w Polsce?

Przez świat przetacza się fala radykalnego wzrostu bezrobocia. Ameryka informuje o 14 procentach osób bez pracy, Irlandia aż o 28. We Francji bezrobocie jest najwyższe od 10 lat. W Polsce, przez stosunkowo długi okres wypowiedzenia, fali bezrobocia możemy spodziewać się dopiero w lipcu.

Koronawirus zbiera bardzo bolesne żniwo w gospodarce. Kolejne kraje informują o rekordowo wysokiej liczbie bezrobotnych. Wszystko spowodowane jest pandemią koronawirusa, która negatywnie odbiła się na wielu gałęziach gospodarki.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

W Polsce jest źle, ale jeszcze nie bardzo źle, przynajmniej jeśli popatrzymy na oficjalne statystyki i informacje z zakładów pracy. Oficjalnie bezrobocie w Polsce nie rośnie. Głównie dlatego, że większość pracowników etatowych ma zapisany w umowie nawet trzymiesięczny okres wypowiedzenia.

Reklama

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019

U nas wzrostu bezrobocia można spodziewać się dopiero w okolicach lipca. Ministerstwo Pracy ostrzega, że na koniec roku stopa bezrobocia może w Polsce wzrosnąć z 5 do nawet 10 proc. Chyba, że okaże się, że dobrze zadziałała tzw. tarcza finansowa. Chodzi o organizowany przez rządowy program Polski Fundusz Rozwoju pożyczek, których firmy nie będą musiały w 3/4 spłacać, jeżeli przez rok nikogo nie zwolnią.

Krzysztof Berenda
Oprac.: Justyna Lasota-Krawczyk

Czytaj więcej na RMF24.pl

RMF
Dowiedz się więcej na temat: bezrobocie | koronakryzys
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »