Koronawirus. Praca sezonowa w Polsce: Może zabraknąć Ukraińców

Ukraińcy mogą nie dojechać do Polski na zbiory czereśni, truskawek czy malin - napisała piątkowa "Gazeta Wyborcza".

"GW", że obecność sezonowych pracowników w Polsce, to "być albo nie być" dla wielu gospodarstw. Według dziennika, skala potrzeb to kilkanaście tysięcy w maju, a od czerwca, gdy będzie dużo owoców do zbioru - kilkadziesiąt tysięcy.

Według właścicieli gospodarstw, skoro kierowcy wjeżdżają do nas, to pracownicy do zbiorów mogliby też mieć takie prawo.

Gazeta przypomina, że po obu stronach zapadła decyzja o zamknięciu granic. Na Ukrainie nie pracują też polskie konsulaty - nie ma gdzie załatwić wiz.

Właściciele gospodarstw mają wątpliwości, czy ukraińskich pracowników będą w stanie zastąpić Polacy, którzy przez ostatnie lata nie pracowali już na plantacjach, bo to ciężka praca. Jeśli będą to osoby bez doświadczenia, to praca będzie też mniej efektywna - obawiają się rozmówcy "Gazety Wyborczej".

Reklama

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019


PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ukraińcy w Polsce | praca sezonowa | koronawirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »