Lepiej zarabiać w euro

Płaca minimalna w Wielkiej Brytanii wynosi obecnie 5,73 funtów/godz., a w Irlandii 8,65 euro/godz. Zgodnie z obecnym kursem walut to odpowiednio 28 zł i 38 zł, czyli aż 10 zł różnicy na korzyść Irlandii! Niektórzy Polacy udający się do pracy za kanał La Manche wybierali dotąd Anglię, m.in. ze względu na mocny kurs funta.

Teraz jednak, gdy stosunek brytyjskiej waluty do unijnej wynosi prawie 1 do 1, zaś godzinowe stawki są wyższe na Zielonej Wyspie, praca w Wielkiej Brytanii mocno straciła na atrakcyjności.

Kiedy Polska wchodziła do Unii Europejskiej w maju 2004 r. za jedno euro musieliśmy dać średnio 4,75 zł, zaś za funta ponad 7 zł. Przypomnijmy jeszcze inne cyfry. Brytyjska pensja minimalna wynosiła wówczas 4,50 Ł/godz., zaś irlandzka 7 euro/godz. Polak zarabiał więc w Anglii około 32 zł/godz., zaś w Irlandii 33 zł/godz. W sumie więc nieomal identycznie.

Reklama

Przez cztery i pół roku naszej obecności w Unii sporo się zmieniło. Od biegłego roku systematycznie spada również wartość funta. W ciągu kilku miesięcy angielska waluta straciła do euro 30 proc. O ile w styczniu 2008 r. za jedno euro trzeba było zapłacić średnio 74 pensy, tak pod koniec roku już nawet 96 pensów.

Słabość brytyjskiej waluty widać nawet w stosunku do złotówki. Podczas gdy dolar zyskał od lipca ubiegłego roku blisko 50 proc., a euro ponad 25 proc., funt wzmocnił się jedynie o kilka procent. Pod koniec stycznia za jedno euro musieliśmy zapłacić średnio 4,44 zł, za funta 4,90 zł.

Przyjmując za punkt wyjścia godzinowe stawki minimalne i kursy walut w Anglii zarobimy dzisiaj 28 zł/godz., a w Irlandii 38 zł/godz., czyli aż o 10 zł więcej. Na pierwszy rzut oka Polakowi zdecydowanie bardziej opłaca się więc dzisiaj pracować na Zielonej Wyspie. Decydując się jednak na zamieszkanie w danym kraju, trzeba wziąć pod uwagę jeszcze inne czynniki. Jak chociażby koszty życia.

A dzisiaj ceny w Irlandii są zdecydowanie wyższe niż w Anglii. I to począwszy od artykułów spożywczych, poprzez ubrania, na sprzęcie elektronicznym skończywszy. - Niedawno kupiłem czapkę - wypowiada się na jednym z forów internetowych "Jeremy" mieszkający w Irlandii. - Na metce cena w funtach wynosiła 12, a w euro 20. I podobny stosunek odnosi się do zdecydowanej większości produktów. Tak więc kurs rynkowy funta w stosunku do euro swoje, a wartość dóbr i tak wciąż mierzona jest stosunkiem obu walut sprzed kilku lat.

Jedynie ceny wynajmu mieszkań w obu krajach są porównywalne. W Irlandii za jednoosobowy pokój zapłacimy 280-350 euro na miesiąc, w Wielkiej Brytanii 260-360 Ł.

Kolejna rzecz wpływająca na niekorzyść Irlandii to poważny kryzys gospodarczy w tym kraju. Oczywiście Zjednoczonego Królestwa też on nie ominął, jednak w Irlandii dał się bardziej odczuć. O ile jeszcze dwa lata temu Zielona Wyspa cieszyła się najniższym bezrobociem w całej Unii, a jego stopa przekraczała niewiele ponad 4 proc., tak już w grudniu 2008 wyniosła 8,3 proc. I według prognoz będzie dalej rosnąć. Tymczasem w Anglii bezrobocie pod koniec 2008 r. wyniosło 6,1 proc.

* * *

Ostatecznie sam musisz dokonać kalkulacji, który kraj jest dla ciebie bardziej opłacalny. Bez wątpienia jednak jeśli znajdziesz pracę w Irlandii - i to jeszcze blisko Irlandii Północnej, by tam móc robić zakupy w funtach - twój portfel wiele na tym zyska.

Milena Waldowska

 ŚREDNI KURS ZŁOTÓWKI W OSTATNICH LATACH
DATA          FUNT        EURO
 maj 2004     7,05 zł     4,75 zł
 maj 2005     6,00 zł     4,16 zł
 maj 2006     5,75 zł     3,92 zł
 maj 2007     5,54 zł     3,78 zł
 styczeń 2008 4,82 zł     3,60 zł
 maj 2008     4,25 zł     3,39 zł
 styczeń 2009 4,65 zł     4,38 zł
 

Praca i nauka za granicą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »