Miliony specjalistów, niewielu fachowców

Specjalista do spraw obsługi klienta, sprzedaży, rozwoju, marketingu, lekarz specjalista, specjalista IT... Ile osób pracuje na takich stanowiskach i czy każdy specjalista jest specjalistą?

W Klasyfikacji Zawodów i Specjalności (KZiS), która systematyzuje profesje występujące na rynku pracy, specjaliści stanowią jedną z tzw. wielkich grup zawodowych. Takich grup w KZiS jest dziesięć, obok profesjonalistów są to m.in. robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy, pracownicy przy pracach prostych czy technicy i inny średni personel. Wszystkie wielkie grupy zawodowe wymienione w KZiS reprezentują określony poziom kwalifikacji.

W przypadku specjalistów jest to najwyższy, czwarty stopień kompetencji, który obejmuje wykształcenie uzyskiwane na studiach licencjackich, magisterskich oraz podyplomowych i doktoranckich. Żadna z pozostałych dziewięciu grup zawodowych nie ma tak wysokich progów kwalifikacyjnych. Jest tak nawet w przypadku grupy "przedstawiciele władz publicznych, wyżsi urzędnicy i kierownicy", gdzie jako kryterium przyporządkowania wykorzystuje się funkcję tworzenia polityki i prawa oraz zarządzania.

Reklama

Czy w oparciu o definicję KZiS za specjalistę możemy uznać osobę pracującą jako profesjonalny blogger? Praktycznie - tak, ale teoretycznie już nie. Choć wśród niemal 650 profesji przypisanych do grupy "specjaliści" znajduje się wiele nowych, zaskakujących pozycji, nadal brak wśród nich naprawdę innowacyjnych i nietuzinkowych zajęć. Powód? Rejestr nie nadąża za dynamiką zmian na rynku pracy.

Wykaz aktualizowany jest jedynie raz na 2-3 lata - niezwykle czasochłonny jest sam proces wyłaniania nowych zawodów. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przyjmuje zgłoszenia od innych resortów, urzędów pracy i stowarzyszeń zawodowych i dopiero na podstawie ich uwag rozpoczyna prace nad projektem zmian. Skutek - w trakcie ostatniego "odświeżania" KZiS w połowie 2010 roku grupę zawodową "specjaliści" rozszerzono o ponad 150 pozycji, jednak wiele z nowych zawodów nie było na rynku pracy żadną nowością.

Choć w rejestrze debiutowały m.in. takie profesje, jak cool hunter czy trendsetter, na listę zawodów specjalistycznych wpisano również inne, mniej "oryginalne" profesje - doradcę finansowego, specjalistę ds. zarządzania talentami czy egzaminatora on-line.

O ile rejestr profesjonalnych zawodów rozrasta się w ślimaczym tempie, o tyle sama liczba pracowników-specjalistów pęcznieje znacznie szybciej. Z danych Eurostatu wynika, że w 1997 roku w Polsce pracowało 1 400 tys. specjalistów. Trzynaście lat później, w 2010 roku ponad 1,5 razy więcej - 2 614 tys. osób.

Wyraźny wzrost liczby specjalistów w ostatnich latach rodzi pytanie, skąd bierze się ciągłe narzekanie pracodawców na brak wysoko wykwalifikowanych pracowników. Otóż w potocznym i podchwytywanym przez media mniemaniu specjalista to osoba posiadająca dogłębną wiedzę i doświadczenie w danej dziedzinie, które niekoniecznie musi być poparte certyfikatami czy wykształceniem. Liczy się przede wszystkim talent i zapał.

Odwrotnie jest z KZiS - zawarte tam urzędowe terminy "dyskryminują" ekspertów-samouków czy ekspertów-hobbystów, co zaniża rzeczywistą liczbę specjalistów. Z drugiej strony zawarty w KZiS wykaz ujmuje wśród specjalistów m.in. socjologów, politologów, filozofów czy dziennikarzy. Nie trzeba szczególnie tłumaczyć, w jaki sposób wpływa to na formalną liczbę profesjonalistów - niemal każdy wie, jakie rzesze humanistów opuściły w ostatnich latach mury uczelni i jak realne umiejętności niektórych z nich oceniają pracodawcy.

Jakie zawody możemy uznać za specjalistyczne? Jak zmienia się polska struktura zatrudnienia? Czy w Polsce brakuje specjalistów czy fachowców? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdą Państwo w artykule "Ile specjalisty w specjaliście?" w portalu rynekpracy.pl.

rynekpracy.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »