Pandemia. Pracownicy potrzebują wsparcia psychologów?
Kryzys wywołany pandemią koronawirusa wpędza wielu pracowników w depresję. Rośnie liczba zamawianych wizyt u psychologów.
Obecnie można zauważyć dwa główne trendy w zainteresowaniu pracodawców oraz sposobie korzystania z usług medycznych przez pracowników - wzrost znaczenia świadczeń psychiatrycznych i psychologicznych oraz telemedycyny - informują eksperci.
- Wyjątkowa sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, spowodowała, że wiele osób potrzebuje wsparcia psychologicznego z powodu stanów depresyjnych wywołanych pandemią. Od połowy marca liczba zamawianych porad psychiatrycznych i psychologicznych wzrosła 2,5-krotnie. Pytania o nie i telemedycynę są pierwszymi z zadawanych obecnie przez ubezpieczających - mówi Xenia Kruszewska, Dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.
Świadomość tego, jak ważnym elementem ogólnego stanu zdrowia jest kondycja psychiczna, rośnie już od kilku lat. Depresja, zaburzenia nerwicowe oraz nastroju przestają być powoli tematem tabu, co sprawia, że coraz więcej osób decyduje się na szukanie pomocy. Według ostatnich danych GUS prezentowanych w Banku Danych Lokalnych ponad 800 tys. osób jest zarejestrowanych w poradniach dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Ich liczba na pewno się zwiększy w najbliższych miesiącach. Przed pandemią, dwukrotny wzrost zainteresowania poradami zaobserwowano na przestrzeni 3 lat. Teraz wystarczył nieco ponad miesiąc, żeby dynamika była jeszcze większa.
Depresja ma wpływ nie tylko na życie prywatne, ale też i zawodowe. Jej skutkiem bardzo często są przemęczenie wynikające najczęściej z zaburzeń snu, spadek koncentracji, opóźnienie reakcji, rozdrażnienie oraz brak motywacji. Wszystkie te czynniki przyczyniają się do spadku produktywności pracownika, ale przede wszystkim zwiększają ryzyko wypadków, czyli stanowią też bezpośrednie zagrożenie fizyczne.
- Pracodawcy oprócz zapewnienia dostępu do odpowiednich specjalistów, powinni również zadbać o regularne informowanie pracowników o możliwościach otrzymania pomocy i zachęcać do korzystania z niej w razie potrzeby. Szczególnie w tak wyjątkowej sytuacji, jak obecnie - dodaje Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.