​Rząd Niemiec przedłużył finansowanie pracy w skróconym wymiarze czasu

Rząd Niemiec zatwierdził w środę projekt ustawy, przedłużającej do 24 miesięcy, a maksymalnie do końca 2021 r., finansowanie przez państwo pracy w wymiarze skróconym. Ma to pozwolić utrzymać miejsca pracy nieczynne lub częściowo czynne z powodu kryzysu koronawirusowego.

Przedłużenie ma dotyczyć wszystkich przedsiębiorstw, które przed końcem bieżącego roku wprowadzą u siebie pracę w wymiarze skróconym.

Wypłacany z jej tytułu zasiłek będzie nadal wynosił 67 proc. płacy, a od czwartego miesiąca jego pobierania 70 proc. lub 77 proc. dla osób mających dzieci. Od siódmego miesiąca jest to odpowiednio 80 i 87 proc. Z podwyżek tych skorzystają wszyscy zatrudnieni, którzy podejmą pracę w wymiarze skróconym do 31 marca przyszłego roku.

Ponadto do 30 czerwca 2021 roku płacone na rzecz osób zatrudnionych w skróconym wymiarze pracy składki na ubezpieczenie społeczne będą zwracane w całości, a przez następne półrocze w 50 proc. lub nawet w 100 proc., jeśli dana osoba będzie odbywać szkolenie zawodowe. Przewidziane jest to dla przedsiębiorstw, które wprowadzą system pracy w wymiarze skróconym przed 1 lipca przyszłego roku.

Wskutek pandemii tegoroczne przychody Federalnej Agencji Pracy (BA) spadły do sierpnia w porównaniu z analogicznym okresem 2019 roku o ponad 1,2 mld euro, natomiast jej wydatki wzrosły niemal o 17,4 mld euro. Zasiłki dla osób wykonujących pracę w skróconym wymiarze pochłonęły przez pierwszych 8 miesięcy br. 8,1 mld euro, a zwroty składek na ich ubezpieczenie społeczne 6,2 mld euro.

- Praca w wymiarze skróconym jest bardzo, bardzo droga, ale masowe bezrobocie byłoby dla naszego państwa o wiele droższe - powiedział niemiecki socjaldemokratyczny minister pracy Hubertus Heil. Dodał, że na zwiększone wydatki BA przeznaczy się w przyszłorocznym budżecie dodatkowe 6 mld euro.

Od marca straciło w Niemczech pracę około 620 tys. osób, podnosząc tam łączną liczbę bezrobotnych do około 2,95 mln. Liczba osób pracujących w wymiarze skróconym osiągnęła w kwietniu rekordowy poziom około 6 mln i od tego czasu powoli spada. "Tym niemniej procentowy udział zatrudnionych w skróconym wymiarze czasu pracy pozostaje wciąż jeszcze wyraźnie wyższy niż w szczytowym momencie kryzysu finansowego w latach 2008 i 2009" - głosi rządowe uzasadnienie projektu ustawy.

Do przechodzenia przedsiębiorstw na taki system pracy wystarczać będzie do końca marca 2021 utrata możliwości wypłacania wynagrodzeń 10 procentom pracowników.

W rozmowie z agencją dpa szef związku zawodowego metalowców IG Metall Joerg Hofmann wyraził zadowolenie z projektu ustawy, zaznaczając jednocześnie, że "rząd powinien najpóźniej w czerwcu 2021 roku zadecydować o dalszym utrzymaniu tych rozwiązań w mocy".

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | Niemcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »