W Niemczech częściowy lockdown. Ile będzie kosztować?

Listopadowy lockdown będzie kosztować niemiecką gospodarkę kilkanaście miliardów euro - wylicza instytut badawczy DIW. Według ekspertów, zagrożone są również dziesiątki tysięcy miejsc pracy.

Niemiecki Instytut Badań nad Gospodarką (DIW) spodziewa się, że częściowy lockdown w listopadzie spowoduje dla gospodarki koszty w wysokości 19,3 mld euro. Według instytutu największe straty w wysokości 5,8 mld euro poniosą gastronomia i hotele. Straty w przypadku sportu, kultury i rozrywki eksperci oszacowali na 2,1 mld euro.

Według dalszych obliczeń listopadowe obostrzenia będą kosztowć handel 1,3 mld euro, a niemiecki przemysł 5,2 mld. Duża część z szacowanej sumy 19 mld euro przypadnie na dostawców usług dla przedsiębiorstw, firmy logistyczne i operatorów kin.

Reklama

Zagrożone 600 tysięcy miejsc pracy

Obowiązujące od 2 listopada restrykcje mogą mieć również wpływ na niemiecki rynek pracy. Według prognoz DIW w bieżącym kwartale liczba pracowników spadnie o prawie 100 tys. Natomiast do końca roku o 400 tys. Do 3,2 mln wzrośnie liczba pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin.

Podobne prognozy przedstawia także instytut IW z Kolonii. "Częściowy lockdown trwający do końca listopada doprowadzi prawdopodobnie do zmniejszenia PKB o jeden punkt procentowy"- powiedział dyrektor IW Michael Huether gazecie "Bild am Sonntag". W związku z tym w 2020 roku pracę może stracić ponad 590 tys. osób. Według Huethera w przyszłym roku będzie to kolejne 15 tys. osób, "pod warunkiem, że zgodnie z zapowiedziami lockdown się zakończy".

Jeśli ograniczenia miałyby potrwać dłużej,wówczas PKB mógłby spaść o dwa punkty procentowe. Wtedy może przybyć w przyszłym roku 180 tys. bezrobotnych - sugeruje IW.

Od poniedziałku lockdown

Badacze DIW spodziewają się jednak znacznego ożywienia gospodarczego w nadchodzącym roku. "Zakładamy, że w 2021 roku znacznie wzrośnie PKB, ale tylko wtedy, gdy druga fala pandemii zostanie wkrótce zatrzymana" - wyjaśnił prezes DIW Marcel Fratzscher. Jednocześnie przepowiada on wzrost liczby bankructw firm oraz liczby bezrobotnych. To ostatnie zjawisko jest obecnie łagodzone skróconym wymiarem pracy.

Od poniedziałku 2 listopada obowiązują w Niemczech nowe obostrzenia mające na celu ograniczenie szybkiego wzrostu infekcji koronawirusem. Otwarte pozostają szkoły i przedszkola, ale zamknięte są m.in. placówki gastronomiczne, kina, teatry, muzea, studia masażu, siłownie.

Deutsche Welle
Dowiedz się więcej na temat: Niemcy | druga fala pandemii | lockdown | strefa euro | praca w Niemczech
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »