Wolne środy w kopalniach Tauronu zmniejszą wydobycie o ok. 300 tys. ton

Wstrzymanie eksploatacji węgla w każdą środę od początku maja do końca lipca spowoduje zmniejszenie wydobycia w kopalniach Grupy Tauron o ok. 300 tys. ton - wynika z danych firmy. 6 maja będzie pierwszą środą, kiedy trzy kopalnie spółki Tauron Wydobycie będą pracować jak w dniu wolnym.

W końcu kwietnia zarząd zatrudniającej ponad 6,6 tys. górniczej spółki podpisał porozumienie ze związkowcami, którzy zgodzili się m.in. na trzymiesięczną redukcję wymiaru czasu pracy i wynagrodzeń o 20 proc. Dzięki temu firma ma zaoszczędzić oraz skorzystać ze wsparcia w ramach rządowej tarczy antykryzysowej.

"W kontekście negatywnych skutków ekonomicznych epidemii, Tauron Wydobycie w ramach funkcjonujących instrumentów tzw. tarczy antykryzysowej wystąpi o rekompensatę, co częściowo pokryje straty spółki" - potwierdził we wtorek rzecznik Tauronu Wydobycie Daniel Iwan. Spółka nie ujawniła, jak dużej rekompensaty spodziewa się w ramach rządowego wsparcia.

Reklama

Z informacji firmy wynika, że w pierwszym kwartale tego roku dobowa produkcja węgla w zakładach spółki przekroczyła ponad 20 tys. ton węgla. Zatrzymanie wydobycia w środy przez 13 tygodni oznacza zmniejszenie produkcji o ok. 100 tys. ton węgla miesięcznie - łącznie będzie to ok. 300 tys. ton w trzy miesiące.

W całym ub. roku kopalnie spółki Tauron Wydobycie wyprodukowały 3,78 mln ton węgla. Produkcja węgla przyniosła Grupie straty, a ujemna wartość wskaźnika EBITDA w segmencie wydobycia sięgnęła 500 mln zł. Wśród istotnych czynników wpływających na ubiegłoroczne wyniki Grupy, Tauron wymieniał m.in. trudne warunki górniczo-geologiczne w trzech należących do niej kopalniach, co skutkowało niską produkcją węgla.

Przedstawiciele Tauronu Wydobycie tłumaczą, że obecna sytuacja epidemii koronawirusa negatywnie wpływa na całą gospodarkę, powodując m.in. znaczący spadek zapotrzebowania na energię elektryczną w przemyśle - szczególnie energię wytwarzaną w oparciu o węgiel kamienny.

"Konsekwencją jest ograniczenie zużycia węgla kamiennego. Sytuacja ta wpływa negatywnie również na Tauron Wydobycie, którego zakłady górnicze - przy dobrym poziomie produkcji utrzymującym się w pierwszym kwartale br. - są zmuszone do ograniczenia wydobycia, tak aby nie generować zalegania węgla na zwałach, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do zatrzymania pracy kopalń" - czytamy we wtorkowym komunikacie spółki, która deklaruje chęć ochrony miejsc pracy i dostosowania produkcji do aktualnej sytuacji rynkowej.

Obowiązujące od początku maja na trzy miesiące ograniczenie czasu pracy i wynagrodzeń o 20 proc. spółka wprowadziła na podstawie ustawy o Covid-19. W jednym dniu tygodnia w trzech kopalniach firmy ruch zakładów ma odbywać się tak samo jak w dniach wolnych od pracy.

"Specyfika funkcjonowania zakładów górniczych Tauron Wydobycie warunkuje, że optymalnymi dniami wolnymi będą środy. Pracownik wykonujący pracę w tym dniu otrzyma zamiennie inny dzień wolny" - wyjaśnił cytowany we wtorkowym komunikacie prezes firmy Tomasz Cudny.

W kopalniach Tauronu Wydobycie wdrożono specjalne rozwiązania prewencyjne, ograniczające możliwość rozprzestrzeniania się koronawirusa - jego przypadek potwierdzono w kopalni Janina. Oprócz pomiaru temperatury pracowników i dezynfekcji pomieszczeń to m.in. zmiana zasad transportu ludzi w kopalniach - zarówno wyciągami szybowymi, jak i podziemnymi kolejkami. Nowe wytyczne służą ograniczeniu gromadzenia się i przebywania pracowników w dużych skupiskach.

We wtorek spółka Tauron Wydobycie podsumowała także efekty gospodarki pochodzącymi z kopalń odpadami - głównie kamieniem, który jest wydobywany na powierzchnię wraz z węglem. Jak podano w komunikacie, w ostatnich dwóch latach 800 tys. ton takich odpadów przetworzono w pełnowartościowe produkty i wprowadzono na rynek. Znajdują one zastosowanie głównie w budownictwie drogowym i hydrotechnicznym.

"Kruszywa powydobywcze stały się towarem przynoszącym dodatkowe zyski dla firmy" - podała spółka, nie precyzując kwot związanych z tym procesem zysków. Kruszywa wytworzone z kopalnianych odpadów wykorzystano m.in. przy modernizacji linii kolejowej Kraków-Katowice oraz do nasypów drogowych i kolejowych w ramach prac przy budowie nowego bloku energetycznego o mocy 910 megawatów w Jaworznie.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: węgiel | wydobycie węgla | koronawirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »