Zmiany w GetHero - nowy wizerunek, lepsza jakość

Wrocławska agencja GetHero zajmująca się influencer marketingiem odświeżyła swój wizerunek. Pomimo kryzysu, firma nie zwalnia tempa, stawia na rozwój i podkreśla swoją stabilność w każdym z wykonywanych zadań. Co skłoniło GetHero do rebrandingu i dlaczego podjęli działania w tym kierunku w dobie stagnacji rynkowej? Na te pytania odpowiedział Tobiasz Wybraniec, prezes agencji GetHero.

Co zmieniło się w GetHero w ostatnich latach?

- Przede wszystkim rozszerzyliśmy zakres mediów, w których prowadzimy naszą działalność. Zaczynaliśmy od YouTube’a wspartego działaniami w Instagramie czy na Facebooku, a teraz jesteśmy także specjalistami od TikToka. Wpłynęło to na strukturę naszej firmy — wyodrębniliśmy zespół, który zajmuje się działaniami na tej platformie  oraz powiększyliśmy dział handlowy w Warszawie. Ostatnio postawiliśmy na produkcję materiałów video — tworzyliśmy m.in. dla Acer Predator czy The Division oraz zrealizowaliśmy  stream na żywo dla marki L’Oreal “Kobiety o kobietach", którego gospodarzem była Grażyna Torbicka. Umocniliśmy pozycję MeetUp-a jako największego spotkania społeczności internetowej w tej części Europy. Od trzech lat organizujemy go w Krakowie i bierze w nim udział każdorazowo ponad 20 tys. uczestników i 200 YouTuberów i TikTokerów. Największą zmianą jest jednak to, że od 2018 jesteśmy członkami francuskiej grupy kapitałowej Webedia, co bardzo nas rozwinęło i otworzyło na nowych partnerów.

Reklama

Dlaczego zdecydowaliście się na rebranding?

- Rebranding jest wypadkową procesów, które trwały u nas już od dłuższego czasu. Po pierwsze wyklarowało się nasze DNA — jesteśmy dużo bardziej świadomi, doświadczeni, mamy też silną pozycję na rynku. To wszystko pozwoliło nam podjąć decyzję o odświeżeniu wizerunku. Z drugiej strony wpłynęła na nas dynamika środowiska marketingowego, w którym liczy się nie tylko jakość oferowanych usług, ale także atrakcyjne prezentowanie się.

- Wprowadzone zmiany nie są drastyczne, logo zostało uproszczone, ale ciągle prezentuje to, co dla nas najważniejsze i nawiązuje do naszej historii.

Jakie są kamienie milowe tego procesu?

- Najważniejsze okazało się w tym wypadku zidentyfikowanie własnej tożsamości i opracowanie wizji nowego wizerunku.  Musieliśmy podjąć decyzje odnośnie naszych oczekiwań co do rebrandingu oraz tego, jak kompleksowy ma to być proces. Wyzwaniem było także znalezienie studia, które zrozumie nasze potrzeby i środowisko, w którym się poruszamy.

Czy w związku z nowym wizerunkiem, który wprowadzacie, planujecie też zmiany w polityce firmy?

- Chcemy jeszcze większy nacisk położyć na profesjonalizm i jakość oferowanych usług. W ostatnim czasie na rynku pojawia się dużo nowych firm, nie podzielających tych wartości i na swój sposób niszczących branżę, w której się obracamy. Dlatego planujemy wyróżnić się na ich tle dużym warsztatem, nietuzinkowymi umiejętnościami i bagażem doświadczeń.

Influencer marketing bardzo rozwinął się w ostatnich latach i zaczęło z niego korzystać wiele firm. Jak oceniacie jego obecny poziom w Polsce?

- Influencer marketing w ciągu  ostatnich 2-3 lat zyskał na znaczeniu, stanowiąc coraz większy fragment tortu mediowego i częściowo przejmując budżety digitalowe, szczególnie te w ramach social media. Pojawiają się pytania o to, czy przy takim wzroście współprac komercyjnych, rekomendacje influencerów przekładają się wciąż na decyzje zakupowe internautów — oczywiście tak, jednak kluczem jest tu nie tylko odpowiedni dobór twórcy do produktu i marki, ale też sama strategia komunikacji w ramach współpracy z nim.. Pozostanie autentycznym to absolutny must — internauci wyczują każde fałszywe działanie. Ostatnie lata to także znaczne wysycenie rynku pod kątem ilości marek, które decydują się korzystać  z komunikacji w ramach influencer marketingu. Nie jest to jednak równoznaczne ze znajomością, czy pełnym zrozumieniem fenomenu i zasad współpracy z twórcami internetowym. Tutaj wciąż wiele pracy jest do wykonania, a rolą agencji influencer marketingu  jest m.in. edukowanie.

W okresie zastoju gospodarki przestrzeń wirtualna przeżywa oblężenie. Ludzie coraz więcej czasu spędzają w mediach społecznościowych. Czy odczuwacie przypływ pracy i ilości zleceń, czy wręcz przeciwnie —  kryzys dotyka was tak jak i większość przedsiębiorców?

- Mamy kilka kampanii, które zostały zawieszone lub odwołane. Pojawiło się jednak wiele sektorów i szans, które sprawnie wykorzystaliśmy, a o których wcześniej nie myśleliśmy. Dodatkowo w tym czasie wdrożyliśmy narzędzie, które chodziło nam po głowie już od kilku miesięcy, ale nad którym nie mieliśmy do tej pory okazji i czasu przysiąść, ale o tym wkrótce. Lada dzień ruszamy również z bardzo innowacyjnym i przełomowym projektem, który uzupełni naszą ofertę influencerską.

Macie jakieś rady dla osób planujących rebranding swojej firmy?

- Rebranding to bardzo indywidualna sprawa, dlatego przede wszystkim trzeba się zastanowić, co tak naprawdę chcemy zmienić w naszej działalności -  czy chodzi o sam wizerunek, jak nasze logo lub wygląd strony, czy o coś więcej - strukturę organizacji, politykę firmy. Z przeprowadzaniem tych działań nie powinniśmy się spieszyć. Należy dać sobie czas na spokojne przemyślenie wizji i celu, który chcemy osiągnąć poprzez rebranding. Dajmy temu projektowi dojrzeć w naszych głowach - tak, aby efekt, który ostatecznie będziemy wdrażać w życie, poprawił percepcję marki i utrwalił się w świadomości odbiorców.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »