Bezrobocie w lutym wyniosło 12 procent

Stopa bezrobocia w lutym wyniosła 12,0 proc. wobec 12,0 proc. w styczniu - podał Główny Urząd Statystyczny. W końcu lutego urzędy pracy dysponowały ofertami pracy dla 57,8 tys. osób, podczas gdy przed miesiącem było to 48,4 tys., a przed rokiem 56,2 tys. Ciepła zima i trwająca poprawa na rynku pracy spowodowały, że w lutym nie było typowego sezonowego wzrostu stopy bezrobocia.

W końcu lutego 2015 r. liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 1918,7 tys. osób (w tym 969,0 tys. kobiet) i była większa niż przed miesiącem o 0,1 tys. osób.

W ujęciu rocznym spadła o 337,2 tys. osób, tj. o 14,9 proc.. Bezrobotni zarejestrowani w urzędach pracy w końcu lutego 2015 r. stanowili 12,0 proc. cywilnej ludności aktywnej zawodowo (w styczniu 2015 r. - 12,0 proc., w lutym 2014 r. - 13,9 proc.). W końcu omawianego miesiąca urzędy pracy dysponowały ofertami pracy dla 57,8 tys. osób (przed miesiącem 48,4 tys., przed rokiem 56,2 tys.).

Reklama

Zdecydowana większość bezrobotnych pozostających w ewidencji urzędów pracy to nadal osoby, które wcześniej pracowały zawodowo.

W końcu lutego 2015 r. zbiorowość ta liczyła 1601,5 tys. (tj. 83,5 proc. ogółu zarejestrowanych), wobec 1597,1 tys. (83,2 proc.) w styczniu 2015 r. i 1861,1 tys. (82,5 proc.) w lutym 2014 r. Z ogólnej liczby bezrobotnych 86,0 proc. stanowiły osoby bez prawa do zasiłku (przed miesiącem - 86,1 proc., przed rokiem - 86,2 proc.). W tej grupie bezrobotnych 44,7 proc. to mieszkańcy wsi.W końcu lutego 2015 r. najwyższą liczbę bezrobotnych odnotowano w województwach: mazowieckim (259,6 tys. osób), śląskim (184,3 tys.), małopolskim (146,4 tys.) i podkarpackim (144,1 tys.). Najniższą liczbą bezrobotnych charakteryzowały się województwa: opolskie (44,5 tys.), lubuskie (49,2 tys.) i podlaskie (63,9 tys.).

Do urzędów pracy w ciągu miesiąca zgłosiło się 189,3 tys. osób poszukujących

zatrudnienia (o 57,9 tys. mniej niż w styczniu 2015 r. i o 4,8 tys. mniej niż w lutym 2014 r.). Wśród bezrobotnych nowo zarejestrowanych 154,5 tys. osób, tj. 81,6 proc.stanowiły osoby

rejestrujące się po raz kolejny (przed miesiącem - 84,0 proc.; przed rokiem - 80,6 proc.).

Spośród osób nowo zarejestrowanych 15,9 proc.stanowiły osoby dotychczas niepracujące (przed miesiącem 13,9 proc.; przed rokiem 17,7 proc.). Osoby do 24-go roku życia stanowiły 26,0 proc.ogólnej liczby nowo zarejestrowanych (przed miesiącem 24,5 proc.; przed rokiem - 27,9 proc.).

Odsetek nowo zarejestrowanych absolwentów (tj. osób, dla których okres od momentu zakończenia nauki do momentu rejestracji nie przekroczył 12 miesięcy) wyniósł 8,6 proc.ogólnej liczby nowo zarejestrowanych (przed miesiącem 7,9 proc.; w lutym 2014 r. - 10,0 proc.). Udział osób zwolnionych z przyczyn dotyczących zakładu pracy w ogólnej liczbie nowych rejestracji wyniósł 5,9 proc.(przed miesiącem 4,8 proc.; przed rokiem 5,5 proc.).

Z ogólnej liczby wyrejestrowanych 88,5 tys. (46,8 proc.) bezrobotnych podjęło pracę oferowaną przez urzędy pracy (w poprzednim miesiącu 77,2 tys. osób, tj. 50,2 proc., przed rokiem 89,1 tys. osób, tj. 44,7 proc.), z tego 8,3 tys. osób podjęło prace subsydiowane (w styczniu 2015 r. - 4,4 tys., w lutym 2014 r. - 7,0 tys.). W ramach prac subsydiowanych - 3,1 tys. osób podjęło prace interwencyjne (przed miesiącem 1,1 tys., przed rokiem 3,3 tys.), a przy robotach publicznych zatrudniono - 2,4 tys. osób (przed miesiącem 1,3 tys., przed rokiem 1,5 tys.).

W związku z rozpoczęciem szkolenia i stażu wyłączono z rejestru bezrobotnych 18,0 tys. osób (w styczniu 2015 r. - 4,6 tys., w lutym 2014 r. - 28,8 tys.).

Z pozostałych osób wykreślonych z ewidencji 46,1 tys. utraciło status bezrobotnego w wyniku niepotwierdzenia gotowości do pracy (w styczniu 2015 r. - 39,5 tys., w lutym 2014 r. - 46,9 tys.), zaś 12,8 tys. osób dobrowolnie z niego zrezygnowało.

Eksperci spodziewali się bezrobocia na poziomie stycznia, czyli 12 procent.

Kwartalne badanie popytu na pracę GUS potwierdzają, że w 4 q2014 zanotowano silny wzrost popytu na pracę. Zdaniem analityków Banku PKO BP - nasze badanie potwierdza, że w najbliższych miesiącach powinniśmy obserwować dalszy wzrost zatrudnienia.

Kwartalne badanie popytu na pracę GUS potwierdza, że w 4 q2014 nastąpił dalszy wzrost popytu na pracę - utworzono 154 tys. nowych miejsc pracy (wzrost o 59,9 proc. r/r wobec 11,0 proc. r/r w 3q i 14,3 proc. r/r w 2q).

Badania koniunktury wskazują na wzrostowy trend zatrudnienia (PMI za luty, Plany Pracodawców Randstad, Barometr Manpower Perspektyw Zatrudnienia).

Według badań GUS nowe miejsca pracy w 1q-4q2014 były tworzone najczęściej w handlu, naprawie pojazdów samochodowych (23,6 proc.), w budownictwie (19,0 proc.) oraz w przetwórstwie przemysłowym (18,7 proc.).

W końcu 4q2014 nie obsadzono 8,0 proc. nowoutworzonych miejsc pracy (wobec 10,2 proc. w 3q i 9,6 proc. w 2q), co może wskazywać na zwiększenie mobilności zatrudnionych i lepsze dopasowanie kwalifikacji pracowników do wymagań pracodawców.

W 4q2014 zlikwidowano 71,8 tys. miejsc pracy (wzrost o +7,8 proc. r/r wobec spadku o -5,1 proc. r/r w 3q i -9,8 proc. r/r w 2q). W rezultacie przyrost netto miejsc pracy (różnica pomiędzy nowo utworzonymi a zlikwidowanymi) wyniósł 82,2 tys. i był wyższy o 176,6 proc. r/r (najsilniejszy wzrost od 5 lat) wobec 44,8 proc. r/r w 3q i 57,1 proc. r/r w 2q.

W 4q2014 liczba wolnych miejsc pracy osiągnęła 54,4 tys. (wzrastając o 38,7 proc. r/r wobec 31,8 proc. r/r w 3q i 27,4 proc. r/r w 2q). Najwięcej wolnych miejsc pracy powstało w sektorze prywatnym (87,7 proc.), w jednostkach dużych (49,1 proc.) i w przetwórstwie przemysłowym (24,4 proc.). Przedsiębiorstwa dysponujące wakatami najczęściej poszukiwały specjalistów (21,5 proc.), robotników przemysłowych i rzemieślników (20,7 proc.), oraz operatorów i monterów maszyn i urządzeń (15,3 proc.).

Ekspert Pracodawców RP Łukasz Kozłowski ocenił, że wtorkowe dane dotyczące bezrobocia to bardzo dobry wynik. - Wszystko wskazuje na to, że po krótkiej zimowej przerwie, już od kolejnego miesiąca odsetek osób pozostających bez pracy zacznie szybko maleć - podkreślił.

Kozłowski zauważył, że tempo wzrostu gospodarczego pozostaje umiarkowane i stosunkowo silnie wpływa na tworzenie nowych miejsc pracy. - Wynika to przede wszystkim z wysokiego wkładu inwestycji we wzrost PKB. Coraz wyraźniej widać, że wkroczyliśmy w tę fazę cyklu koniunkturalnego, w której przedsiębiorcy nie tylko już odtwarzają zapasy, lecz również rozbudowują moce produkcyjne, aby móc w większym stopniu skorzystać na zwiększającym się potencjale rynku krajowego oraz rosnącej konkurencyjności polskiego eksportu - zaznaczył.

Również według głównej ekonomistki Banku Pocztowego Moniki Kurtek dobrą informacją jest to, że w lutym bezrobocie utrzymywało się na tym samym poziomie, co w styczniu. - W latach poprzednich - wyjątkiem był rok poprzedni - zazwyczaj w tym okresie stopa bezrobocia jeszcze silnie rosła - zaznaczyła.

Kurtek prognozuje, że w marcu bezrobocie zacznie spadać. - Ponieważ marzec jest miesiącem, w którym ruszają pełną parą prace w budownictwie, rolnictwie i sadownictwie, stopa bezrobocia powinna być już niższa, a w kolejnych miesiącach kontynuować powinna spadki - zaznaczyła.

- W miesiącach letnich stopa bezrobocia znajdzie się poniżej 10 proc. i są bardzo duże szanse, że także na koniec br. osiągnie poziom jednocyfrowy, po raz pierwszy od 2008 roku.

Spadek bezrobocia, w połączeniu z rosnącą siłą nabywczą wynagrodzeń (ze względu na deflację) sprzyjać powinien wzrostowi konsumpcji w Polsce. Tempo wzrostu gospodarczego, jeśli inwestycje +dopiszą+, będzie w mojej ocenie w tym roku wyższe od zanotowanego w roku poprzednim i wyniesie ok. 3,6 proc. - dodała Kurtek.

PAP/IAR/INTERIA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »