Zamach na pieniądze w OFE

Ograniczenie roli OFE zagrożeniem dla rynku kapitałowego

Ograniczenie roli OFE jest istotnym zagrożeniem dla rozwoju polskiego rynku kapitałowego oraz spółek publicznych - uważają uczestnicy konferencji Wall Street, którzy wzięli udział w panelu "Lokomotywy polskiej gospodarki: wyzwania i perspektywy rozwoju liderów polskiego biznesu".

"OFE są aktywnym uczestnikiem rynku kapitałowego. W mojej ocenie zmniejszenie zaangażowania OFE w polską gospodarkę jest istotnym czynnikiem ryzyka. W sytuacji kiedy tych środków zabraknie, spółki mogą mieć poważne problemy z szybkim dostępem do finansowania" - powiedział podczas panelu Krzysztof Zawadzki, wiceprezes grupy Tauron.

Andrzej Skolmowski, wiceprezes Grupy Azoty zwrócił uwagę, że konsolidacja polskiej chemii nie byłaby możliwa bez aktywnego udziału funduszy emerytalnych.

"Bez OFE z wielkim niepokojem patrzyłbym na nasz akcjonariat. Fundusze emerytalne mają blisko 20 proc. naszych akcji i stabilizują nasz wzrost. Bez nich konsolidacja ZA Tarnów i ZA Puławy byłaby niemal niemożliwa. Uważam, że ograniczenie roli OFE może bardzo negatywnie wpłynąć na przyszłość rynku akcji w Polsce" - powiedział.

Reklama

Prezes JSW Jarosław Zagórowski dodał, że wprowadzenie na GPW zarządzanej przez niego spółki byłoby niezwykle trudne, gdyby zabrakło środków z OFE.

"JSW udało się z sukcesem zadebiutować na warszawskiej giełdzie głównie dzięki aktywnemu udziału w IPO funduszy emerytalnych. Osobiście opowiadam się za dzisiejszym modelem funkcjonowania OFE" - powiedział.

Przemysław Dąbrowski, członek zarządu PZU ocenił, że brak środków z OFE mógłby zmarginalizować rolę warszawskiej giełdy.

"Ograniczenie roli OFE mogłoby zmarginalizować rolę warszawskiej GPW na europejskiej mapie rynków kapitałowych. Z naszego punktu widzenia takie osłabienie polskiego rynku finansowego prawdopodobnie negatywnie by wpłynęło na nasz potencjał rozwoju" - powiedział.

"Wynika to głównie z tego, że naszym podstawowym środowiskiem biznesowym jest złotówka.

Osłabienie roli polskiego sektora finansowego, z pewnością by się odbiło również na wartości naszego pieniądza, a przez to i aktywów PZU" - dodał.

Siedemnasta edycja konferencji Wall Street odbyła się w Karpaczu w dniach od 7 do 9 czerwca 2013 r. W jej ramach, inwestorzy brali udział w spotkaniach ze spółkami giełdowymi oraz w szkoleniach i wykładach przeprowadzonych przez znanych analityków i traderów.

Czytaj raport specjalny: Zamach na emerytury z OFE

Najlepszym sposobem na dynamiczny rozwój spółki w czasach kryzysu są odważne inwestycje w jej rozwój i długoterminowe planowanie - uważają uczestnicy konferencji Wall Street, którzy wzięli udział w panelu "Lokomotywy polskiej gospodarki: wyzwania i perspektywy rozwoju liderów polskiego biznesu".

"Znajdujemy się obecnie w takim momencie cyklu koniunkturalnego, który uprawnia do optymizmu. My jako grupa Energa stale chcemy dokonywać znacznych inwestycji, co wydaje się doskonałą receptą na czasy kryzysu" - powiedział podczas panelu Roman Szyszko, członek zarządu Energi.

"Obecny moment cyklu gospodarczego można określić mianem nowej normalności. Sądzę, że stan obecny będzie trwał jeszcze przez kilka lat. Dlatego kluczowe jest planowanie w długim terminie" - dodał.

Podobną opinię wyraził Krzysztof Zawadzki, wiceprezes grupy Tauron.

"Myślę, że można się zgodzić z tezą, że jesteśmy w środku kryzysu i obecna sytuacja potrwa jeszcze 3-4 lata. Biorąc pod uwagę tylko dzisiejsze otoczenie gospodarcze, bardzo ciężko byłoby nam podjąć decyzję o takiej inwestycji jak Jaworzno" - ocenił Zawadzki.

"Jednak myślimy długoterminowo i uważam, że w momencie finalizacji tego projektu, a więc w 2018-2019 roku, będziemy w innej sytuacji makroekonomicznej" - dodał.

Z kolei prezes JSW Jarosław Zagórowski zwrócił uwagę, że spółki, które zainwestują w rozwój w czasach kryzysu, będą czerpać zwielokrotnione korzyści po jego zakończeniu.

"Kryzys oczywiście jest problemem, ale jest również szansą na przejęcia i inwestycje. My, jako JSW, posiadane pieniądze cały czas inwestujemy i jestem przekonany, że w przypadku wzrostu rynku po dwakroć z tego skorzystamy" - powiedział Zagórowski.

Andrzej Skolmowski, wiceprezes Grupy Azoty, dodał, że kryzys jest idealnym momentem na konsolidację rynku.

"Chemia jest mocno narażona na cykle koniunkturalne. W dużej mierze jest to pokłosie rozdrobnienia na rynku. Metodą budowy siły Azotów na przyszłość w niepewnych czasach okazała się konsolidacja. Uważam, że razem jest łatwiej przetrwać kryzys i skutecznie walczyć o wynik" - powiedział Skolmowski.

Zdaniem członka zarządu PZU Przemysława Dąbrowskiego w osiąganiu dobrych wyników finansowych przez spółki w trudnych czasach może również pomóc dywersyfikacja źródeł przychodów.

"W mojej opinii trzeba myśleć w długiej perspektywie. Jako PZU staramy się stawiać na dywersyfikację aktywów. Pozwala nam to na osiąganie dobrych wyników w trudnych czasach" - powiedział.

"To jest nasza recepta na kryzys. W kolejnych latach zamierzamy się do niej dalej stosować i inwestować oraz rozwijać się w takich segmentach jak dług korporacyjny, private equity i nieruchomości" - dodał.

Siedemnasta edycja konferencji Wall Street odbyła się w Karpaczu w dniach od 7 do 9 czerwca 2013 r. W jej ramach inwestorzy brali udział w spotkaniach ze spółkami giełdowymi oraz w szkoleniach i wykładach przeprowadzonych przez znanych analityków i traderów.

Organizatorem konferencji Wall Street jest Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: rola | role | emerytura | OFE | prywatyzacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »