Oprocentowanie lokat niskie, ale już stabilne

W 2017 roku oprocentowanie lokat nie powinno spadać, a całkowita kwota ulokowana w bankach przez gospodarstwa domowe może wyraźnie wrosnąć.

Już na początku 2017 roku kwota depozytów ulokowanych w bankach przez gospodarstwa domowe może przekroczyć próg 700 mld zł. W 2016 roku, od początku stycznia do końca listopada, Polacy ulokowali w bankach i SKOK-ach ponad 48 mld zł i łączna, zgromadzona tam kwota sięgnęła już 694 mld zł.

W samym listopadzie ta pozycja zwiększyła się aż o 10,7 mld zł, choć w dużym stopniu było to związane z płatnościami zaliczek z tytułu dopłat bezpośrednich dla rolników za 2016 r.

Nawet jeśli dane za grudzień pokażą, że Polacy postanowili zaszaleć zakupowo i raczej wydawać niż wpłacać na konta i w efekcie stan depozytów istotnie nie wzrośnie, to można się spodziewać, że w kolejnych miesiącach kwota pieniędzy zdeponowanych w bankach będzie rosnąć, na co z pewnością będzie miał wpływ program 500 plus.

Reklama

Jak widać Polaków nie zraża niskie procentowanie bankowych lokat. Z danych porównywarki finansowej Comperia.pl wynika, że średnie oprocentowanie lokaty 3 miesięcznej w kwocie 5 tys. zł to 1,4 proc. Podobne odsetki można dostać na depozytach zakładanych na dłuższe terminy.

Dane NBP ( ostatnie publikowane to stan na koniec października) pokazują, że średnie oprocentowanie dla nowo zawieranych umów wyliczone łącznie dla wszystkich lokat to 1,6 proc., a dla krótkoterminowych (do 1 miesiąca) jest niższe i wynosi 1,3 proc.

Wyraźnie lepsze warunki banki oferują nowym klientom, ale takie "wyższe procenty" są jednorazowe czyli można z nich skorzystać przy zakładaniu nowego konta lub depozytu, czasem skorzystania z innej oferty, na przykład "pakietu" fundusz inwestycyjny plus lokata. W zasadzie zawsze takie specjalne promocyjne oprocentowanie dotyczy też ograniczonej kwoty.

W trakcie 2016 roku banki obniżały odsetki wypłacane klientom od deponowanych lokat. Była to odpowiedź na zmiany w otoczeniu rynkowym, a także wprowadzenie nowego podatku od aktywów (zwanego powszechnie podatkiem bankowym, choć płacą go także inne instytucje finansowe np. ubezpieczyciele). Mijający rok upłynął pod znakiem poprawiania marż odsetkowych, co przynajmniej częściowo pozwoliło złagodzić efekt podatku bankowego.

A głównym motorem poprawy marży było obniżenie kosztów finansowania czyli obniżki po stronie odsetek płaconych za pieniądze na lokatach i kontach oszczędnościowych.

W związku z nadpłynnością sektora i brakiem presji konkurencyjnej, banki mogły sobie pozwolić na zaoferować klientom niższego oprocentowania bez ryzyka odpływu depozytów.

Było to łatwiejsze niż podwyższanie cen kredytów, między innymi dlatego, że Polacy lokują swoje oszczędności głównie na krótkie terminy i takie lokaty szybko odnawiają się już na nowych warunkach. Dodatkowo spora część pieniędzy ulokowanych w bankach znajduje się bądź na zwykłych nieoprocentowanych rachunkach bieżących lub za rachunkach oszczędnościowych.

Czy z podobną sytuacją będziemy mieć do czynienia w 2017 roku?

Dom Maklerski PKO BP w analizie poświęconej perspektywom sektora ocenia, że wyraźnych obniżek oprocentowani depozytów już się nie należy spodziewać.

- Naszym zdaniem (co również sugerują banki) potencjał do dalszego istotnego obniżania kosztu finansowania powoli się wyczerpuje. Średnie oprocentowanie nowych umów na depozyty terminowe stabilizuje się, podczas gdy coraz większa część portfela już dostosowała się cenowo- argumentują.

W swoich naszych prognozach zakładają też utrzymanie stabilnych stóp procentowych w całym 2017 roku na obecnym poziomie, a pierwszej podwyżki dopiero w 2018 roku. Na taki scenariusz wpływają ścierające się trendy - z jednej strony, rozczarowujące dane makro mogłyby skłonić Radę Polityki Pieniężnej do obniżki, ale z drugiej słaby złoty, spodziewany powrót inflacji oraz przejściowy charakter spowolnienia przemawiają za stabilizacją stóp. Podobny scenariusz kreśli większość ekonomistów.

Te przewidywania są zgodne z sygnałami płynącymi z samej Rady Polityki Pieniężnej. Niedawno prezes NBP Adam Glapiński stwierdził, że RPP nie widzi powodów, aby zmieniać poziom stóp procentowych, choć jak zaznaczył zdania w Radzie w tej sprawie są podzielone.

Mikołaj Specht, zespół produktów oszczędnościowych w Banku Zachodnim WBK

W 2017 roku oczekujemy dla złotówki stabilnych stóp procentowych na obecnych poziomach, co przełoży się na dalszą stabilizację poziomów oprocentowania depozytów detalicznych. W Banku Zachodnim WBK nie planujemy znaczącego obniżania oprocentowania standardowych depozytów, a jedynie optymalizację obecnego portfela z naciskiem na wzrost sald depozytów bieżących - czyli kont osobistych i kont oszczędnościowych. Jednocześnie jesteśmy gotowi wyróżniać oprocentowaniem depozytów wyższym niż standard rynkowy tych naszych klientów depozytowych, którzy będą utrzymywać i rozwijać współpracę z nami w zakresie szerszym niż tylko produkty oszczędnościowe - czyli np. będą regularnie aktywnie korzystać z konta osobistego i karty płatniczej.

Dowiedz się więcej na temat: inflacja | stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »