PiS cofnął reformę i obniżył wiek emerytalny

Sejm uchwalił w środę ustawę, która przewiduje obniżenie od 1 października 2017 r. wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Posłowie odrzucili wcześniej poprawki klubów PSL i Kukiz'15 do projektu ustawy.

Za uchwaleniem ustawy zagłosowało 262 posłów. Przeciw było 149, a 19 się wstrzymało.

We wtorek w Sejmie podczas drugiego czytania projektu obniżającego wiek emerytalny posłowie Kukiz'15 oraz PSL zgłosili poprawki, jeszcze tego samego dnia zajęła się nimi komisja polityki społecznej i rodziny, która zarekomendowała ich odrzucenie.

Sejm odrzucił w środę poprawki - zgłoszoną przez Kukiz'15, która zakładała możliwość przechodzenia na emeryturę ze względu na staż pracy - 35 lat dla kobiet oraz 40 lat dla mężczyzn. Sejm odrzucił także poprawkę PSL, według której niektórzy rolnicy mogliby odchodzić na wcześniejszą emeryturę (kobiety w wieku 55 lat i mężczyźni w wieku 60 - po spełnieniu pewnych warunków) do końca 2022 r. Zgodnie z obecnymi przepisami, rolnicy mogą odchodzić na wcześneijszą emeryturę (po spełnieniu pewnych warunków) do końca 2017 r.

Reklama

Prezydencki projekt, zapowiadany w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy, trafił do Sejmu pod koniec listopada, pierwsze czytanie odbyło się na początku grudnia. W połowie stycznia komisja polityki społecznej przeprowadziła wysłuchanie publiczne projektu.

Teraz wiek emerytalny wynosi 67 lat niezależnie od płci - podnoszony jest stopniowo - kobiety osiągnęłyby go w 2040 r., a mężczyźni w 2020.

- - - -

Rafalska o obniżeniu wieku emerytalnego: Daliśmy Polakom wolność wyboru

- Obniżeniem wieku emerytalnego daliśmy Polakom wolność wyboru - tak skomentowała w środę uchwalenie ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Jestem zadowolona, szczęśliwa i myślę, że są zadowoleni Polacy - dodała.

Sejm uchwalił w środę ustawę, która przewiduje obniżenie od 1 października 2017 r. wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Posłowie odrzucili wcześniej poprawki klubów PSL i Kukiz'15 do projektu ustawy.

Rafalska zaznaczyła, że po wejściu w życie ustawy emerytalnej wszyscy będą mogli podjąć indywidualną decyzję, czy chcą "dalej pracować i mieć wyższą emeryturę, czy może zdrowie im nie pozwala".

- Proszę pamiętać, że nie tylko od długości płacenia składek zależy wysokość emerytury, ale również od tego, ile zarabiamy, bo składka jest wyższa, jak mamy wyższe wynagrodzenie, więc problem nie jest tylko w samym czasie pracy - mówiła.

- Jestem zadowolona, szczęśliwa i myślę, że są zadowoleni Polacy, bo im daliśmy wolność wyboru - dodała.

Sejm odrzucił poprawkę zgłoszoną przez Kukiz'15, która zakładała możliwość przechodzenia na emeryturę ze względu na staż pracy: 35 lat dla kobiet oraz 40 lat dla mężczyzn. Nie przyjęto także poprawki PSL, według której niektórzy rolnicy mogliby odchodzić na wcześniejszą emeryturę (kobiety w wieku 55 lat i mężczyźni w wieku 60 - po spełnieniu pewnych warunków) do końca 2022 r. Zgodnie z obecnymi przepisami, rolnicy mogą odchodzić na wcześniejszą emeryturę (po spełnieniu warunków) do końca 2017 r.

Prezydencki projekt, zapowiadany w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy, trafił do Sejmu pod koniec listopada, pierwsze czytanie odbyło się na początku grudnia. W połowie stycznia komisja polityki społecznej przeprowadziła wysłuchanie publiczne projektu.

Teraz wiek emerytalny wynosi 67 lat niezależnie od płci - podnoszony jest stopniowo - kobiety osiągnęłyby go w 2040 r., a mężczyźni w 2020.

.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »