Zamach na pieniądze w OFE

Tyszka: Władza pod pretekstem reformy OFE dobiera się do pieniędzy Polaków

- Władza pod pretekstem reformowania systemu Otwartych Funduszy Emerytalnych dobiera się do prywatnych oszczędności milionów Polaków - ocenił wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) odnosząc się do rządowego planu reformy OFE.

Minister rozwoju Mateusz Morawiecki przedstawił w poniedziałek elementy rządowego planu dotyczącego Otwartych Funduszy Emerytalnych. Plan zakłada przekazanie od 1 stycznia 2018 roku 75 proc. aktywów OFE (103 mld zł) na Indywidualne Konta Emerytalne wszystkich 16,5 mln uczestników OFE, czyli ok. 6,3 tys. na osobę, a także przekazanie pozostałych 25 proc. aktywów OFE (35 mld zł) do Funduszu Rezerwy Demograficznej.

Zdaniem Tyszki, plan zarysowany przez ministra Morawieckiego oznacza, że 35 mld złotych zostanie w prosty sposób "znacjonalizowane".

- Każda kolejna władza chce coś uszczknąć z tych oszczędności Polaków. Minister Morawiecki wychodzi i mówi wprost zabierzemy wam 35 mld złotych i przekażemy na Fundusz Rezerwy Demograficznej - powiedział w poniedziałek dziennikarzom wicemarszałek Sejmu.

Reklama

Tyszka odniósł się także do propozycji przekazania 75 proc. aktywów OFE na Indywidualne Konta Emerytalne.

- My uważamy, że należy umożliwić Polakom wypłacenie pieniędzy z OFE, należy przekazać Polakom indywidualnie możliwość zarządzania środkami tam zgromadzonymi, po to, żeby żadna władza już nie mogła położyć swoich "brudnych rąk" na prywatnych oszczędnościach Polaków - podkreślił Tyszka.

- - - - -

Petru o propozycji PiS: to drugi i ostateczny rozbiór OFE

- To co proponuje PiS, to drugi i ostateczny rozbiór OFE - tak lider Nowoczesnej Ryszard Petru odniósł się do planów rządu dotyczących Otwartych Funduszy Emerytalnych. Jak podkreślił, "pierwszego rozbioru dokonała PO".

Wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki przedstawił w poniedziałek szczegóły planu, dotyczącego OFE, o którym jako pierwszy wspominał podczas sobotniego kongresu PiS lider partii Jarosław Kaczyński. W siedzibie warszawskiej giełdy Morawiecki zaprezentował filary "Programu Budowy Kapitału", który ma być elementem jego "Planu Odpowiedzialnego Rozwoju".

Program ten zakłada m.in. przekazanie od 1 stycznia 2018 roku 75 proc. aktywów OFE na Indywidualne Konta Emerytalne wszystkich 16,5 mln uczestników OFE, czyli ok. 6,3 tys. zł na osobę, a także przekazanie pozostałych 25 proc. aktywów OFE do Funduszu Rezerwy Demograficznej.

Petru na konferencji prasowej we Wrocławiu nazwał ten plan "drugim i ostatecznym rozbiorem OFE". - Przypomnę, że pierwszego rozbioru dokonała Platforma Obywatelska. Niestety, to utorowało PiS drogę do zrobienia tego samego, tylko w sposób bardziej bezczelny i tak naprawdę proponując nacjonalizację - podkreślił lider Nowoczesnej.

Jego zdaniem, wicepremier Morawiecki "myli się twierdząc, że nie jest to nacjonalizacja".

- W momencie, gdy PiS zrobi to, co mówi, że zrobi, to oni będą mogli obsadzać swoimi ludźmi prywatne spółki, które dzisiaj mają akcje OFE. Chodzi nie tylko o zarządy tych spółek, ale i rady nadzorcze. To jest nie tylko skok na pieniądze, ale skok na stanowiska - podkreślił Petru.

W jego ocenie, to jest niezwykle "niebezpieczna nacjonalizacja, bo przejmuje się ponad sto miliardów zł z polskich spółek przez jedną partię, która jeszcze okłamuje nas, że to jest III filar".

- To jest wielkie oszustwo, na które nie możemy się dać nabrać. Poza tym, oznacza to nacjonalizację, jakiej nie było w tej części Europy tak naprawdę od czasów komunizmu. To jest skandaliczne, że to wszystko jest jeszcze oblane takim sosem, że to będą nasze prawdziwe oszczędności - podkreślił lider Nowoczesnej.

Jak dodał, ma pretensje do "PO za to, że utorowała PiS drogę do ostatecznego rozbioru OFE". - Mam świadomość tego, że Platforma Obywatelska przejęła obligacje i to było też 140 mld zł, a teraz PiS dokonuje drugiego, ostatecznego rozbioru naszych oszczędności. Powstaje teraz pytanie z czego będą wypłacane nasze emerytury? Mamy dziś olbrzymią dziurę w ZUS, która wszyscy wiemy, że rośnie. PiS tak naprawdę zabiera nam nasze marzenia - powiedział Petru.

Według niego, dzisiaj "w wyniku tego, co zostało ogłoszone w tym genialnym planie z giełdy wyparowało 14 mld zł, czyli dokładnie tyle, ile rząd w tym roku wydaje na program rodzina 500 plus".

- Obawiam się, że spełnia się mój czarny scenariusz, bo mówiłem pół roku temu, że nie będą mieli pieniędzy na obietnice wyborcze. Okłamywali nas rano, wieczorem i cały czas nas okłamują. A dzisiaj PiS przyznaje się, że nie mają pieniędzy i w związku z tym zabiorą nam nasze pieniądze emerytalne - powiedział Petru.

Lider Nowoczesnej powiedział, że trzeba się temu przeciwstawić i "rozważany jest pozew zbiorowy, ale dopiero po tym, gdy powstanie ustawa".

Poseł PiS, przewodniczący sejmowej komisji finansów Jacek Sasin pytany przez dziennikarzy w Sejmie o propozycje Morawieckiego i ich krytykę ze strony opozycji odparł: "Poczekajmy na konkretne projekty ustaw. wtedy będziemy się wypowiadać. Dzisiaj mamy zapowiedź ze strony pana wicepremiera. Ruch jest po stronie rządu. Rolą rządu jest przygotować odpowiednie akty prawne".

- Jedni komentują, drudzy robią, taka jest różnica. My robimy, działamy, a inni wolą cały czas marudzić - dodał Sasin.

Nerwowa reakcja GPW na demontaż OFE Dzisiejsza konferencja wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego przynosi zapowiedź tego, czego wszyscy spodziewali się od dawna. Nowa ekipa rządząca kończy to, co rozpoczął jeszcze poprzedni rząd, czyli demontaż Otwartych Funduszy Emerytalnych. Morawiecki słusznie zauważył, że obecny system jest nieefektywny i wcale nie służy Polakom. Aby się z nim zgodzić wystarczy spojrzeć na wyniki OFE na tle rynku. Od momentu ich wprowadzenia żaden fundusz nawet nie zbliżył się do rynkowej stopy zwrotu w analogicznym okresie. OFE zawsze przygrywały z rynkiem, a do tego pobierały sowite prowizje za zarządzanie - z tego punktu widzenia faktycznie lepiej dać Polakom wolną rękę w odkładaniu na emeryturę. Minister Morawiecki zaproponował, że środki z OFE zostaną przekazane do III filaru, oraz do Polskiego Funduszu Rozwoju. Co pozytywne dla Polaków - zdecydowana większość ma trafić do III filaru, a nie w ręce państwowej instytucji. Dodatkowo Morawiecki chce nakłaniać Ministerstwo Finansów do ulg dla oszczędzających, tak aby budować oszczędności w polskim społeczeństwie, które są kilkukrotnie niższe niż chociażby w Niemczech, które zostały podane za przykład. Zdaniem Wicepremiera reforma OFE pozytywnie wpłynie na wzrost polskiej gospodarki, a także polepszy sytuację przyszłych emerytów. Morawiecki podał jeszcze kilka innych punktów, ale szczegółów na razie nie znamy, więc głębsza analiza nie ma sensu. W takiej sytuacji najlepiej posiłkować się reakcją rynku, a ta jest dosyć jednoznaczna. WIG20 przed godziną 10:00 tracił 1,7%, a to i tak oznaczało odrobienie sporej części strat z początku sesji. Inwestorzy są przestraszeni ponieważ już pierwszy demontaż OFE przyniósł spadki na GPW i od tego czasu nasza giełda radzi sobie słabiej na tle regionu, a po drugie nowa reforma oznacza, że prędzej czy później na GPW pojawi się olbrzymia podaż akcji, nawet jeśli rozłożona na dłuższy czas. Musimy poczekać na ostateczny kształt propozycji, ale w krótkiej perspektywie dzisiejsza propozycja nie oznacza nic dobrego dla GPW samej w sobie. Nawet jeśli propozycje Morawieckiego okażą się słuszne w dłuższej perspektywie dla Polaków i gospodarki, to w krótkim okresie znowu mamy powód do wyprzedaży akcji notowanych przy ulicy Książęcej. Autor: Mateusz Adamkiewicz, analityk rynków finansowych HFT Brokers

Ministerstwo Finansów jest przekonane o korzystnym wpływie Programu Budowy Kapitału na polską gospodarkę, finanse publiczne oraz wysokość świadczeń dla przyszłych emerytów. Swoje szczegółowe wyliczenia resort przedstawi "niezwłocznie po otrzymaniu szczegółów projektu".

"Ministerstwo Finansów jest przekonane o korzystnym wpływie Programu Budowy Kapitału na polską gospodarkę, finanse publiczne i wysokość świadczeń dla przyszłych emerytów. Za słuszny uważamy także zawarty w planie kierunek zachęcania Polaków do długoterminowego oszczędzania" - napisano w przesłanej przez MF PAP odpowiedzi na pytanie o szacowane skutki programu dla finansów publicznych.

"W związku z tym, że prace nad Programem Budowy Kapitału są w fazie początkowej, Ministerstwo Finansów przedstawi stosowne wyliczenia niezwłocznie po otrzymaniu szczegółów projektu w toku dalszych prac rządowych" - dodano.

Z zaprezentowanego w poniedziałek przez wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego "Programu Budowy Kapitału" wynika, że proponowane zmiany zakładają przekazanie w trybie ustawy 25 proc. aktywów OFE do Funduszu Rezerwy Demograficznej celem realnego wzmocnienia bufora finansowego systemu emerytalnego oraz 75 proc. aktywów OFE na Indywidualne Konta Emerytalne.

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys poinformował w poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami, że przesunięcie 35 mld zł z OFE do FRD powinno obniżyć dług publiczny o ok. 2 pkt. proc. Jego zdaniem operacja ta nie będzie miała wpływu na deficyt sektora finansów publicznych w danym roku.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Stanisław Tyszka | reforma OFE | IKE | OFE | wicemarszałek Sejmu | Kukiz'15
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »