Kiedy Polska wejdzie do strefy euro?

Czy RPP podejmie większe ryzyko?

Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym w środę posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Główna stopa NBP wynosi nadal nie mniej niż 3,75 proc. - podała RPP w komunikacie.

RPP przerwała tym samym rozpoczęty w listopadzie ubiegłego roku cykl, kiedy to stopy procentowe zostały obniżone o 25 pkt bazowych, pierwszy raz od lutego 2006 roku. Na grudniowym oraz styczniowym posiedzeniu RPP dokonała redukcji stóp procentowych o 75 pkt bazowych, zaś w lutym i marcu obniżka wyniosła 25 pkt bazowych.

Decyzja RPP oznacza, że stopa 7-dniowych interwencji będzie wynosić nadal nie mniej niż 3,75 proc., stopa lombardowa 5,25 proc., redyskontowa 4,00 proc., zaś depozytowa 2,25 proc.

Andrzej Wojtyna, członek Rady

Obawa o deprecjację PLN jednym z czynników za pozostawieniem stóp bez zmian - powiedział w środę Wojtyna. Dodał, że Rada będzie szczególnie dbać o kurs po przesunięciu przez rząd terminu wejścia do ERM2. Do mechanizmu Polska nie wejdzie na pewno w pierwszym półroczu 2009. Dbałość o kurs PLN po przesunięciu terminu ERM2 będzie nam szczególnie przyświecać - dodał Wojtyna. Przesunięcie w czasie kalendarza ERM2 i EMU ma implikacje dla prowadzenia polityki kursowej i monetarnej - powiedział na konferencji członek RPP, Andrzej Wojtyna.

Reklama

Stanowisko rządu wyrażone przez ministra Koteckiego ma istotne implikacje dla prowadzenia polityki pieniężnej w kontekście spełnienia kryterium inflacyjnego, ale również też związany był z tym pośredni efekt, który do tej pory oddziaływał pozytywnie na kurs walutowy i jego stabilność.

Przesunięcie w czasie kalendarza

ERM2 i EMU w jakimś stopniu modyfikuje uwarunkowania instytucjonalne, od których zależy kurs walutowy, prowadzenie polityki kursowej z implikacjami płynącymi z tego również dla celu inflacyjnego" - powiedział. W tym tygodniu wiceminister finansów Ludwik Kotecki powiedział, że prawdopodobnie nie uda się przystąpić do mechanizmu ERM2 w I połowie roku, a może być też trudne w II połowie. Tym bardziej wzmacnia to, że wśród czynników, które relatywnie wpływają na naszą decyzję jest dbałość o kurs i redukowanie jego zmienności będzie tym, co będzie nam w nowym kontekście przyświecać" - dodał.

Komentarz

Przemysław Kwiecień - X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

RPP zgodnie z naszą prognozą i oczekiwaniami rynku nie zmianiła stóp procentowych - główna stopa nadal wynosi 3,75 proc. Złoty po godzinie 12.40 nieznacznie traci na wartości, ale jest to efekt pauzy we wzrostach na rynkach akcji oraz bliskości wsparcia w okolicach 4,40 na parze EURPLN. Decyzja Rady nie oznacza końca cyklu obniżek stóp, który naszym zdaniem sprowadzi główną stopę do poziomu 3 proc. lub niżej. Kolejnej obniżki należy spodziewać się w maju, ostatecznie w czerwcu.

***

KOMENTARZE

MAJA GOETTIG, BANK BPH

RPP, zgodnie z naszymi oczekiwaniami i konsensusem rynkowym, pozostawiła stopy procentowe bez zmian (referencyjna na poziomie 3,75 proc.). Główny argument za przerwą w obniżkach to wyhamowanie spadków krajowej produkcji przemysłowej i wysoka inflacja, powyżej górnej granicy odchyleń od celu. Dodatkowego argumentu dostarczyła niepewność co do kształtowania się kursu złotego i jego przełożenie na inflację. Wsparciem dla zwolenników utrzymania stóp bez zmian była też ograniczona efektywność cięć stóp w zakresie obniżania ceny kredytu. Do obniżki mogła też zniechęcić mniejsza od oczekiwań skala obniżki stóp przez EBC w kwietniu.

Ponadto, pole do dalszych obniżek stóp RPP będzie mogła lepiej ocenić dopiero po publikacji nowej projekcji NBP w czerwcu. W dzisiejszym komunikacie po posiedzeniu nadal oczekujemy podtrzymania przez RPP nieformalnego "łagodnego" nastawienia w polityce pieniężnej, wskazującego na kontynuację poluzowywania polityki pieniężnej w kolejnych miesiącach. Naszym zdaniem cykl poluzowywania polityki monetarnej dobiega jednak końca. W tym cyklu spodziewamy się jeszcze jednej obniżki stopy referencyjnej, o 25 pb do 3,50 proc.".

***

Maciej Krojec, Doradca Finansowy Money Expert SA

Zakończone dzisiaj posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej wyjątkowo nie budziło zbyt wielu emocji wśród analityków i uczestników rynku. Zgodnie spodziewano się, że RPP pozostawi stopy procentowe bez zmian. Tak też się stało i główna stopa referencyjna pozostała na poziomie 3,75 proc.

Po zastopowaniu w listopadzie 2008 r. cyklu podwyżek stóp, trwającego aż od lutego 2006 roku, nastąpiły cztery kolejne obniżki (w grudniu, styczniu, lutym i marcu). Oczywiście o podwyższeniu stóp w obecnej sytuacji makroekonomicznej nie było mowy, ale bezpośrednia kontynuacja passy luzowania polityki monetarnej byłaby zbyt ryzykowna.

Poziom wahań inflacji CPI przekroczył bowiem akceptowalny przez RPP poziom (czyli +/- 1 proc. od 2,5 proc. celu inflacyjnego), a ponadto w marcu mieliśmy do czynienia po raz pierwszy od kilku miesięcy z niewielkim wzrostem dynamiki płac. Także spadek produkcji przemysłowej wyhamował w marcu do 2 proc. (po 15 proc. spadku w lutym). RPP znalazła się więc w sytuacji, w której niejako musiała powstrzymać się od jakiejkolwiek zmiany stóp, gdyż nie mogła ich już na razie obniżać, ani jeszcze nie podwyższać. Zresztą, ta druga opcja jest obecnie bardzo mało prawdopodobna, a właściwie nierealna. Na kolejnych posiedzeniach RPP rozważane będą z pewnością opcje obniżania stóp lub ewentualne pozostawienie ich na tym samym poziomie. Tak czy inaczej, nadal realne pozostają prognozy obniżenia głównej stopy referencyjnej do poziomu 3 proc. w III lub IV kwartale 2009 r.

***

ERNST PYTLARCZYK, BRE BANK

"Z rozczarowaniem przyjęliśmy tę decyzję. WIBOR teraz wzrośnie. Cel Rady, czyli wpływanie na niższe stopy rynkowe nie zostanie osiągnięty".

***

Członek RPP Andrzej Sławiński nie wyklucza, że mogą nastąpić kolejne obniżki stóp procentowych, jednak zależeć to będzie od stanu koniunktury w krajach UE. Czynnikiem ryzyka jest niepewność koniunktury w krajach strefy euro. (...) Przyszłość przyniesie odpowiedź jak może się ona kształtować w strefie euro, jak i w naszej gospodarce" - powiedział Sławiński w Polsat News.

"(...)Na razie można założyć, że jesteśmy w cyklu łagodzenia,(...) wielkość i skala zależna będzie od kształtowania się koniunktury u naszych głównych partnerów" - dodał.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »