Francja zmieni zdanie ws. gazu łupkowego?

We Francji coraz więcej głosów na rzecz wydobycia gazu łupkowego. To reakcja na wczorajszą wypowiedź Francois'a Hollande'a w tej sprawie.

We Francji coraz więcej głosów na rzecz wydobycia gazu łupkowego. To reakcja na wczorajszą wypowiedź Francois'a Hollande'a w tej sprawie.

Prezydent powtórzył sprzeciw władz wobec wydobycia gazu łupkowego. Przemysłowcy uderzyli na alarm twierdząc, że gaz łupkowy to ratunek dla francuskiej gospodarki. Do tego chóru dołączył się były socjalistyczny premier Michel Rocard, który uważa, że potężne złoża gazu łupkowego na południu Francji, to "dar Niebios".

Cios w politykę prezydenta Hollande'a napłynął z najmniej spodziewanej strony. Część deputowanych z jego Partii Socjalistycznej, którzy na wiadomość, że Stany Zjednoczone nieoczekiwanie wyszły na czoło światowych producentów gazu i ropy naftowej, w tym także wydobywanej z łupków, zaczęli domagać się od rządu większej elastyczności w tej sprawie.

Reklama

Hollande zakazuje eksploatacji, ale zgodził się na poszukiwania gazu łupkowego. Jego wydobycie stworzyłoby nowe miejsca pracy i ożywiło gospodarkę - podkreślają fachowcy.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Francja | gaz łupkowy | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »