Litwa ma złoża gazu łupkowego na 30-50 lat

Litwa ma złoża gazu łupkowego, których wystarczyłoby na zaspokojenie potrzeb kraju w ciągu 30-50 lat - napisano w piątkowym komunikacie prasowym ministra energetyki Litwy Arvydasa Sekmokasa.

"Zaproponuję rządowi podjęcie niezwłocznie odpowiednich kroków w celu rozpoczęcia wydobywania gazu łupkowego" - czytamy komunikacie ministra, który w tym tygodniu gościł z wizytą w USA.

Temat złóż gazu łupkowego na Litwie i perspektywy jego wydobycia były jednym z tematów spotkań Sekmokasa za oceanem.

Według danych amerykańskiej agencji informacyjnej zasobów energetycznych (Energy Information Administration), złoża gazu łupkowego znajdują się w południowo-zachodniej części Litwy i ciągną się w stronę Polski i obwodu kaliningradzkiego.

Reklama

- - - - -

Premier Donald Tusk o ograniczeniach dotyczących poszukiwania gazu łupkowego we Francji i Niemczech: - Już ja wiem, kto lobbuje przeciwko wydobyciu gazu łupkowego. Proszę nie mówić, że Europa. Tylko są ludzie, instytucje, interesy, które potrafią także w Europie stworzyć skuteczny lobbing. Ale my będziemy postępować wedle własnego rozeznania.

- - - - -

- Pierwsze dokładniejsze dane na temat polskich zasobów gazu niekonwencjonalnego zostaną prawdopodobnie podane w specjalnym raporcie we wrześniu, na kongresie europejskich służb geologicznych - powiedział PAP Paweł Poprawa z Państwowego Instytutu Geologicznego.

Nad raportem Instytut pracuje wspólnie z amerykańską służbą geologiczną USGS. Poprawa zaznaczył, że do szacowania zasobów należy podchodzić z dużą ostrożnością i obliczenia będą coraz lepsze w miarę włączania do nich danych z kolejnych wierceń.

- Kiedy zrobimy ten raport, nie będzie on czymś, na czym można budować strategię państwa. To będzie wstępne wyobrażenie skali. Chcemy sprawdzić, czy skala naszych możliwości potwierdza się ze skalą, o której słyszeliśmy z raportów firm komercyjnych, czy jest inna - podkreślał geolog w rozmowie z PAP. Najwyższe szacunki, sporządzone przez amerykańskie firmy konsultingowe, mówią nawet o ponad 5 bln m sześc. gazu niekonwencjonalnego w Polsce.

- Mamy już jakieś pierwsze wrażenia, ale wiemy, jaka jest odpowiedzialność za takie cyfry. Nikt nie zapamięta zastrzeżeń, że to np. wstępne dane. Nie chcemy robić zamieszania na rynku - zaznaczył Poprawa.

- My podamy we wrześniu cyfrę, z zastrzeżeniem, że to jest to, co sobie wyobrażamy przed podjęciem prac testowych. Dużo jest chaosu z tymi cyframi i czasami więcej jest szkody niż pożytku. To nas mobilizuje, by wypowiedzieć się z pełnym przekonaniem - dodał.

Jak mówił, obliczenia prowadzone są różnymi metodami, ale wszystkie opierają się na porównaniach z warunkami w USA. - Patrzymy, jaki to jest obszar, jaka kubatura i gdyby to było w USA, to ile by to produkowało. Takie porównania są nieuniknione, dopóki nie mamy własnej produkcji, nawet testowej. Dopiero te pierwsze otwory testowe dadzą nam wyobrażenie o naszych rzeczywistych warunkach i to zupełnie zmieni nasze patrzenie - zastrzegł Poprawa.

Dodał, że pracujący nad raportem zespół z Instytutu był już w Stanach Zjednoczonych, by dokładniej poznać stosowane tam metody. - Wstępne obliczenia już prowadziliśmy, ale położyliśmy nacisk na to, żeby nauczyć się metodyki. Zrozumieliśmy dokładnie, które dane mają jaki wpływ na obliczenia. Wiemy, które z materiałów, jakie posiadamy, mają największy wpływ, więc chcemy je sposób szczegółowy przeanalizować - zaznaczył Poprawa. Dodał, że być może przed publikacją raportu konieczny okaże się kolejny wyjazd do USA.

- Nasz cel jest taki, żeby to było (publikacja - PAP) nie później niż we wrześniu, na konferencji europejskich służb geologicznych w Warszawie - powiedział geolog. Poprawa podkreślił, że raport jako pierwsze pozna Ministerstwo Środowiska.

Jak tłumaczył, Instytut pracuje nad zasobami pasa ciągnącego się od Pomorza po Lubelszczyznę, przygląda się też danym z kilku innych obszarów, "które mają pewien potencjał".

_ _ _ _ _

USA liderem

W pozyskiwaniu gazu ze złóż niekonwencjonalnych przodują Stany Zjednoczone, gdzie ok. 10 proc. wydobycia gazu pochodzi właśnie z tego rodzaju złóż. Amerykanie zakładają zwiększanie wydobycia, bo udokumentowane zasoby gazu z takich złóż są znacznie większe od złóż konwencjonalnych. Firmy pozyskujące gaz łupkowy zapewniają, że stosowane do tego celu technologie są nowoczesne, innowacyjne i bezpieczne.

W ostatnich latach produkcja gazu łupkowego w USA wzrosła ośmiokrotnie. Przewiduje się że w przyszłości jego udział wzrośnie do 30 procent i USA będą mogły go eksportować. Gaz łupkowy przewrócił również ceny na rynku gazowym w USA. Ameryka z kraju deficytowego stała się samowystarczalna. Gaz ze skał łupkowych już na początku przyczynił się do ponadtrzykrotnego spadku cen gazu w Stanach Zjednoczonych.

Nasz gaz łupkowy mocno niepokoją Rosjan i Niemców, którzy obawiają się strategicznej nierównowagi i zagrożenia interesów swych korporacji, dlatego już myślą oni o zakupie koncesji wydobywczych w Polsce.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: minister | Litwa | złoża gazu | złoże
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »