Grecki bank centralny ostrzega przed wyjściem z UE

Grecki bank centralny ostrzega, że jeśli Ateny nie osiągną porozumienia z międzynarodowymi kredytodawcami, doprowadzi to do bankructwa kraju, wystąpienia ze strefy euro i możliwe, że także z Unii Europejskiej.

Grecki bank centralny ostrzegł w środę, że jeśli negocjacje z międzynarodowymi wierzycielami nie powiodą się, Grecja znajdzie się na "bolesnym kursie" prowadzącym z początku do bankructwa kraju, a w konsekwencji do wyjścia ze strefy euro i najprawdopodobniej z UE.

Bank Grecji podkreślił w raporcie na temat polityki monetarnej, że "wypracowanie porozumienia z zagranicznymi partnerami to historyczna konieczność, na lekceważenie której Grecja nie może sobie pozwolić".

"Porozumienie pozwoliłoby Grecji na korzystanie ze sprzyjającego środowiska gospodarczego na świecie oraz z programu luzowania ilościowego EBC" - napisano w raporcie.

Reklama

"Obecnie naszym głównym priorytetem jest jak najszybsze stworzenie warunków, które umożliwiłyby greckiej gospodarce korzystanie z dogodnego globalnego środowiska gospodarczego (...) oraz przyspieszenie trwałego powrotu na globalne rynki kapitałowe" - dodano.

Bank zakomunikował, że Grecji grozi nowa fala recesji i przewiduje, iż obecne spowolnienie gospodarcze nabierze tempa w drugim kwartale tego roku.

Gospodarka Grecji zaczęła rosnąć w zeszłym roku po latach zdławienia przez drastyczne środki oszczędnościowe, lecz w pierwszym kwartale br. odnotowała ujemny wzrost; PKB spadło o 0,2 proc. rok do roku. Jak poinformował bank centralny, trwający kryzys spowodował odpływ depozytów o wartości 30 miliardów euro w okresie od października do kwietnia.

Zagrożona bankructwem Grecja od miesięcy prowadzi negocjacje z KE, MFW i EBC, które domagają się reform strukturalnych w zamian za odblokowanie kolejnej transzy pomocy w wysokości ok. 7,2 mld euro.

OPINIE

Do porozumienia wierzycieli z Grecją potrzeba woli politycznej Aten. Wstępne techniczne warunki są spełnione - zapowiedział w środę unijny komisarz ds. euro Valdis Dombrovskis.

- Możemy teraz powiedzieć, że wstępne techniczne warunki do osiągnięcia porozumienia są spełnione - powiedział Dombrovskis podczas środowej konferencji prasowej. - To, czego teraz potrzeba, to polityczna wola po stronie greckiej, by zdobyć się na ostatni wysiłek i osiągnąć porozumienie - dodał.

W czwartek w Luksemburgu spotykają się ministrowie finansów strefy euro. Pierwszym punktem spotkania jest temat pomocy dla Grecji. - Myślę, że ta część spotkania będzie dość krótka - powiedział nieoficjalnie wysoki rangą unijny urzędnik.

Zwrócił on uwagę, że obecny program pomocowy wygasa z końcem czerwca, tymczasem po ewentualnym porozumieniu politycznym będzie jeszcze bardzo dużo do zrobienia. - Potrzeba czasu na procedury parlamentarne - powiedział. "W większości krajów zajmie to ok. tygodnia, może dzień lub dwa krócej" - podkreślił.

Urzędnik ocenił, że "piłka jest po stronie greckich władz", a wierzyciele zrobili już duże ustępstwa. Mimo to między stronami są różnice, "nie tylko w sferze fiskalnej, ale także jeśli chodzi o zmiany strukturalne, jak np. system podatkowy czy emerytalny". Urzędnik zaznaczył, że wierzycielom zależy na średnio- i długoterminowej stabilności systemu fiskalnego Grecji. Dodał, że "centralny scenariusz" zakłada osiągnięcie porozumienia.

Obecny program pomocowy dla Aten wygasa 30 czerwca. Grecji grozi niemal natychmiastowa niewypłacalność, jeśli szybko nie otrzyma pieniędzy, jednak - w opinii rządu Ciprasa - jeśli przystanie na warunki MFW, a jej dług nie zostanie zrestrukturyzowany, to na dłuższą metę również nie będzie w stanie zrównoważyć swych finansów.

Według premiera rządu Aleksisa Ciprasa załamanie w niedzielę kolejnej rundy rozmów z wierzycielami jest wynikiem postawy MFW domagającego się od Aten radykalnych reform, w połączeniu ze stanowiskiem krajów unijnych, które nie chcą się zgodzić na redukcję greckiego długu.

Kraje strefy euro przygotowały plan awaryjny na wypadek fiaska negocjacji z Atenami. Przewiduje on między innymi wprowadzenie kontroli przepływu kapitału między Grecją a innymi krajami. O sprawie pisał o tym wczoraj niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung".

Ministrowie finansów strefy euro którzy spotykają się we czwartek w Luksemburgu, będą rozmawiać o trudnej sytuacji Grecji. To jedna z ostatnich okazji na osiągnięcie porozumienia z Atenami. Jeśli spotkanie zakończy się fiaskiem, greckie bankructwo będzie bliżej niż kiedykolwiek. Kraje eurolandu więc przygotowały plan awaryjny.

Jak podaje "Sueddeutsche Zeitung", jeszcze w piątek może dojść do nadzwyczajnego szczytu przywódców krajów strefy euro, na którym mają szukać politycznego rozwiązania problemu. Jednocześnie mają przygotować wprowadzenie kontroli przepływu kapitału między Grecją a innymi krajami. Ma to zapobiec masowemu odpływowi pieniędzy z Grecji.

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: Grecja | strefa euro | euro | banki centralne | ostrzega
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »