Saxo Bank ostrzega przed chaosem i wyższymi stopami

Bankructwo Grecji. Zdaniem analityków Saxo Banku przed rynkami finansowymi narasta duże ryzyko. Stopniowe pogrążanie się Grecji w chaosie powoduje że rynki wkraczają w bardzo trudny okres. Do tego nad rynkami stoi pierwsza od 2006 r. podwyżka stóp w Stanach Zjednoczonych która może bardzo wpłynąć na zachowania inwestorów.

W tak zmiennych warunkach Saxo Bank, specjalista w zakresie transakcji i multiproduktowych inwestycji internetowych, publikuje swoją prognozę na III kwartał przed przewidzianym na 5 lipca referendum w Grecji dotyczącym członkostwa w UE.

Prognoza na III kwartał w pewnym sensie pozostaje zatem w zawieszeniu i jest zależna od skali potencjalnych zniszczeń i od ewentualnego "zarażenia" peryferyjnych państw UE w przypadku, gdyby Grecja zagłosowała na "nie".

Z jednej strony optymiści twierdzą, że Europejski Bank Centralny może po prostu dodrukować więcej pieniędzy, aby pokryć olbrzymi dług wobec wierzycieli. Z drugiej jednak strony, greckie "nie" oznacza wysokie ryzyko "zarażenia" wszystkich państw peryferyjnych UE, a nawet globalną niepewność, która może spowodować zapaść na rynkach, jak zwykle w przypadku globalnych zdarzeń dotyczących awersji do ryzyka.

Reklama

Saxo Bank podkreśla, że zasadniczy obrót wydarzeń uzależniony jest od szybkiego wypalenia "greckiego ognia" i ostrzega przed "falstartem" cyklu podwyżek stóp Fed:

- Wkraczamy w ostatnią fazę okresu najniższych od dziesięcioleci poziomów rentowności i inflacji, jednak ich wzrost w tym roku może być jedynie falstartem przed realną zmianą w 2016 r.

- Wszyscy uważnie obserwują, jak Fed pod przewodnictwem Yellen powoli zmierza w kierunku normalizacji polityki. Czy podwyżka Fed to zdarzenie jednorazowe, czy też początek "zwykłego cyklu podwyżek stóp"?

W opinii Saxo Banku, mimo iż bieżące dane ekonomiczne nie wskazują na szybką realizację proponowanej podwyżki stóp przez amerykańską Rezerwę Federalną, Fed po przewodnictwem Yellen może podwyższyć stopy bez względu na wskaźniki, co w ostatecznym rozrachunku może nie być korzystne dla gospodarki.

Główny ekonomista Saxo Banku, Steen Jakobsen, uważa, że perspektywa podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną będzie najważniejszym zdarzeniem na rynku w III kwartale. Przewiduje, że Fed wdroży "najmniej bolesne" podejście w postaci jednorazowej podwyżki stóp we wrześniu. Jakobsen stwierdził:

- Przy takim podejściu dolar straci na wartości, ponieważ rynek uzna, że Fed nie podejmie chwilowo dalszych działań. Towarzyszyć temu będzie wzrost kosztu krańcowego kapitału, który zdławi w zarodku przyspieszenie wzrostu gospodarczego prognozowane na drugie półrocze 2015 r. W efekcie najlepsze wyniki ze wszystkich klas aktywów odnotowywać będą surowce oraz złoto i srebro.

Steen Jakobsen uważa taki scenariusz za znacznie bardziej prawdopodobny, niż taki, w ramach którego Fed będzie podwyższać stopy do poziomu 2% lub wyżej do 2018 r. W odniesieniu do dalszego horyzontu czasowego, główny ekonomista Saxo Bank wykazuje się optymizmem, ponieważ jego zdaniem światowa gospodarka zmierza w kierunku poprawy.

- Jesteśmy w ostatniej fazie utrzymującego się od kilkudziesięciu lat cyklu minimalnych rentowności i inflacji. Przy polityce zerowych, a nawet niższych, stóp w niektórych przypadkach nic nie działa tak, jak powinno. W temperaturze zera stopni zamarza woda i podobne zjawisko zachodzi w odniesieniu do gospodarki.

Ostrzeżenie brzmi: wkraczamy właśnie w fazę, która występuje raz na sto lat - okres istotnej zmiany rentowności. Oznacza to prawdopodobny wzrost stóp procentowych przed końcem tego roku, dzięki czemu wyższy koszt kapitału, w połączeniu z rosnącymi kosztami nakładów na gospodarki - surowców, energii i kapitału - zahamuje wzrost w Europie i Stanach Zjednoczonych, sprowadzając go z powrotem do zerowego poziomu.

Od tego momentu jednak stan gospodarki, podobnie jak sytuacja mikroekonomiczna, realnie się poprawi: małe i średnie przedsiębiorstwa ponownie zaczną zaciągać kredyty, agregaty pieniężne zaczną rosnąć, a płace po raz pierwszy w tym cyklu zaczną być powoli podwyższane. Oparta na nadziejach poprawa w drugiej połowie 2015 r. będzie zatem falstartem - stan gospodarki zacznie się poprawiać od podstaw dopiero w 2016 r.

W tym kontekście główne inspiracje inwestycyjne Saxo Bank na najbliższy kwartał są następujące:

Rynki towarowe

- Ceny ropy i złota ostatnio ustabilizowały się w granicach przedziału. Niedźwiedzie dolarowe mają jednak nadzieję, że rosnąca produkcja OPEC i wzrost poziomu rezerw amerykańskich po szczycie sezonowym umożliwią spadek cen; z kolei podwyżka stóp w Stanach Zjednoczonych stanowiłaby dobrą okazję do zakupu złota - twierdzi Ole Hansen, dyrektor ds. strategii rynków towarowych w Saxo Bank.

Hansen przewiduje, że sytuacja w III kwartale zależy od tego, kiedy prezes Fed, Janet Yellen, zacznie zakręcać kurek z płynnością; podtrzymuje też swoją prognozę, że cena złota na koniec roku wyniesie 1 275 USD za uncję, co nieco przewyższa poziom obecnego konsensusu.

Sytuacja makroekonomiczna

Gospodarka amerykańska powoli, ale zdecydowanie powraca na dawne tory po wahaniach w I kwartale i obecnie pytanie brzmi nie tyle, czy Fed podwyższy stopy, ale kiedy to zrobi.

Odpowiedź na to pytanie zależy od osoby udzielającej odpowiedzi. Mads Koefoed, dyrektor ds. strategii makro w Saxo Banku, uważa, że rynek wydaje się twardo stać na obydwu nogach, z których jedna dotyczy - mniej więcej - września, a druga - grudnia.

Koefoed bierze również pod uwagę Europę - jego zdaniem prezes Europejskiego Banku Centralnego, Mario Draghi, w III kwartale również będzie musiał sprostać wielu wyzwaniom, jednak będą one innej natury: coraz bardziej prawdopodobne jest wyjście Grecji ze strefy euro, a rentowności obligacji rządowych gwałtownie rosną - rentowności niemieckich dziesięcioletnich obligacji rządowych w II kwartale z poziomu poniżej 0,2% wzrosły powyżej poziomu 0,8%.

Zdaniem Koefeda, tempo wzrostu w regionie w drugim półroczu 2015 r. pozostanie wysokie, jednak przyrost nie będzie szczególnie duży.

Rynki walutowe

Dyrektor ds. strategii rynków walutowych Saxo Banku, John Hardy, uważa, że ze względu na fakt, iż strefa euro nadal odnotowuje trudności, USD może ponownie zyskiwać na wartości; zależy to jednak od najnowszych danych ekonomicznych i od tego, czy utrzyma się ożywienie gospodarcze w Stanach Zjednoczonych.

Po poprzednim kwartale poświęconym głównie konsolidacji wcześniejszych zysków, w III kwartale tego roku USD zwróci na siebie uwagę całego rynku. Może na nowo podjąć rajd, o ile dane na temat sytuacji ekonomicznej w Stanach Zjednoczonych i retoryka Rezerwy Federalnej umożliwią podwyżkę stóp we wrześniu - byłaby to pierwsza podwyżka stóp procentowych od ponad dziewięciu lat.

Inwestycje o stałym dochodzie

Dyrektor ds. instrumentów dłużnych Saxo Banku, Simon Fasdal, twierdzi, że ostatni wzrost rentowności światowych obligacji będzie tematem przewodnim na rynkach finansowych. Zastanawia się również, co w tym kwartale może pójść źle. Poza kwestią Grecji, nie widać żadnych realnych punktów zapalnych dla rynków, a biorąc pod uwagę europejską świętą trójcę - niższe ceny ropy, słabsze euro i skup obligacji przez EBC - powinno to wesprzeć gospodarkę i spowodować gwałtowny wzrost oczekiwań inflacyjnych i rentowności w III kwartale.

Azja

Jest czas, by atakować na rynkach i jest czas, by wzmocnić swoją obronę, twierdzi Kay Van-Petersen, ekspert Saxo Banku ds. azjatyckich strategii makro. Wysoka zmienność na rynkach inwestycyjnych w III kwartale zdecydowanie wskazuje, że najbliższe trzy miesiące będą okresem ochrony dotychczasowych inwestycji.

Kay Van-Petersen uważa, że rynki wkraczają w bardzo trudny okres ze względu na możliwość pierwszej od 2006 r. podwyżki stóp w Stanach Zjednoczonych. Podkreśla, że światową gospodarkę ogarnia coraz większy chaos: Stany Zjednoczone podwyższają stopy, podczas gdy reszta świata skłania się ku luzowaniu polityki pieniężnej.

Hubert Kifner

Każdy mówi co chce, nie wszyscy mają rację

Jeśli rynki chcą nam coś powiedzieć, to trudno liczyć na zgodny chór. Rentowność greckich obligacji trzyma się uparcie powyżej 15 proc., sugerując zbliżający się Grexit. Ateński parkiet nic nie mówi, bo zamknięty, ale większość europejskich giełd w tygodniu popadła niemal w euforię, jakby już za chwilę miało nastąpić przełomowe porozumienie z wierzycielami.

Tylko nieznacznie bardziej czytelne sygnały płynęły z rynku walutowego. Frank słabł, ale raczej nie dlatego, że ryzyko zmalało, lecz z obawy przed interwencją szwajcarskiego banku centralnego. Euro słabło, ale raczej nie z powodu wzrostu ryzyka w strefie euro, tylko dlatego, że dolar się umocnił. Przynajmniej z dolarem wszystko jest jasne.

Umocnił się z powodu zaskakująco dobrych danych makroekonomicznych, przybliżających perspektywę podwyżki stóp przez Fed.

Jeśli informacje z amerykańskiego rynku pracy będą równie pozytywne jak raport ADP, spadek kursu euro poniżej 1,1 dolara będzie bardzo prawdopodobny. Publikacja protokołu z poprzedniego posiedzenia EBC oraz wystąpienie Mario Draghiego także wspólnej walucie nie pomogą, podobnie jak rosnący niepokój przed niedzielnym greckim referendum.

Jeśli zaś rynki chciałyby słuchać, dostrzegłyby że Moody's obniżyła ocenę Grecji do poziomu śmieciowego, dołączając do Standard & Poor's i Fitch, nie czekając na referendum, a MFW uznał, że odroczenie spłaty długu byłoby dla Grecji niekorzystne. Ten chór akurat jest wyjątkowo jednomyślny.

dr Maciej Jędrzejak, Dyrektor Zarządzający Saxo Bank Polska

Saxo Bank
Dowiedz się więcej na temat: EBC | Grecja | Fed | kryzys gospodarczy | ostrzega | strefa euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »