Tusk zwołuje nadzwyczajny szczyt ws. Grecji

Ze względu na groźbę przekroczenia przez Grecję kolejnego terminu spłaty zobowiązań, szef Rady Europejskiej, Donald Tusk zwołał na poniedziałek nadzwyczajny szczyt, podczas którego politycy mają dyskutować o przedłużeniu programu pomocy finansowej dla Aten.

Ze względu na groźbę przekroczenia przez Grecję kolejnego terminu spłaty zobowiązań, szef Rady Europejskiej, Donald Tusk zwołał na poniedziałek nadzwyczajny szczyt, podczas którego politycy mają dyskutować o przedłużeniu programu pomocy finansowej dla Aten.

W tym tygodniu uwagę inwestorów z powrotem zdominował temat Grecji. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez szefa eurogrupy, Jeroena Dijsselbloema, w czasie wczorajszego spotkania ministrów finansów państw strefy euro, między Grecją a unijnymi instytucjami nie doszło do oczekiwanego przełomu.

Zdaniem Disjsselbloema, "wciąż jest możliwe znalezienie porozumienia i przedłużenie programu przed końcem miesiąca, ale piłka znajduje się obecnie po stronie greckiej".

Ekonomiści podkreślają jednak, że nawet jeśli dojdzie do porozumienia pomiędzy rządem Aleksisa Tsiprasa a unijnymi kredytodawcami, otrzymanie przez Grecję dodatkowych środków przed końcem miesiąca może stanąć pod znakiem zapytania - do ich przekazania wymagana jest bowiem zgoda niektórych parlamentów państw strefy euro.

Reklama

BofA Merrill Lynch: Co, jeśli Grecja zbankrutuje

Jeśli nie uda się porozumieć ws. długu Grecji, wierzymy, że, mimo bankructwa, Unia Europejska może chcieć szukać rozwiązań, które zapobiegną Grexitowi.

Taka strategia europejskich decydentów byłaby trudnym balansowaniem, ale pozwoliłaby uniknąć decyzji, po których nie byłoby już powrotu do rozmów z Grekami.

W razie bankructwa Grecji EBC pełniłby kluczową rolę w zapobieganiu przed rozprzestrzenianiem się problemów na inne kraje peryferyjne Strefy euro, ale w przypadku głębszego i dłuższego kryzysu, część ciężaru mogą być zmuszone ponieść kraje członkowskie.

Jeśli powyższe scenariusze się sprawdzą, UE może chcieć zreformować Strefę euro tak, żeby Bruksela miała silniejszą władzę nad polityką krajów członkowskich. Poniedziałkowe spotkanie może być ostatnią szansą na porozumienie przed zapadającą 30 lipca zapłatą Grecji na rzecz MFW.

Zagrożona bankructwem Grecja od miesięcy prowadzi negocjacje z KE, MFW i EBC, które domagają się reform strukturalnych w zamian za odblokowanie kolejnej transzy pomocy w wysokości ok. 7,2 mld euro.

Odblokowanie tych środków ma kluczowe znaczenie, gdyż grecka kasa jest pusta, a zbliża się termin spłaty zadłużenia.

W tym miesiącu Grecja powinna zwrócić MFW ok. 1,6 mld euro, a latem - oddać 6 mld euro EBC. Weekendowe rozmowy w Brukseli zakończyły się bez porozumienia z powodu "znacznych rozbieżności". Program pomocowy dla Grecji wygasa 30 czerwca, a 18 czerwca spotykają się ministrowie finansów państw strefy euro.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Grecja | Nadzwyczajni | strefa euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »