Chiny ostrzegają Polskę: Najgorsze przed nami

Chińska Agencja Ratingowa Dagong utrzymała rating wiarygodności kredytowej Polski zarówno w walucie lokalnej, jak i zagranicznej na poziomie odpowiednio A i A-, jednak zdecydowała o zmianie perspektywy ze "stabilnej" na "negatywną" na okres roku - dwóch lat.

Analitycy agencji uważają, że pogarszająca się struktura aktywów (w posiadaniu banków) oraz nadmierne uzależnienie od finansowania zewnętrznego mogą zaszkodzić kondycji polskiego systemu finansowego i w konsekwencji doprowadzić do trudności z obsługą zadłużenia.

Zdaniem agencji spadająca jakość aktywów w posiadaniu banków i nadmierne uzależnienie od finansowania zewnętrznego mogą podważyć kondycję systemu finansowego Polski w długim terminie. Dodatkowo problemy powodowane przez deficyt strukturalny na rachunku obrotów bieżących i duży napływ krótkoterminowego kapitału może spowodować zrealizowanie zagrożeń płynności płynących z zagranicy, co może mieć w konsekwencji poważny wpływ na możliwość obsługi zadłużenia. Jest to powodem, dla którego Dagong nadał ratingowi Polski negatywną perspektywę na rok lub dwa.

Reklama

- Dagong uważa, że struktura inwestycji zagranicznych Polski wykazuje tendencję w kierunku pogorszenia, skala krótkoterminowego kapitału jest zbyt duża, a zadłużenie zagraniczne rządu raptownie wzrosło, co ma negatywny wpływ na stabilność makroekonomiczną i finansową, która w znacznej mierze zależy od inwestycji zagranicznych. Możliwe jest obniżenie ratingu w przyszłości, jeżeli ryzyka nadal będą się akumulować - napisano w komentarzu.

Jest dobrze ale...

Analitycy agencji określają pozytywnie sytuację polityczną w Polsce. Oczekują oni, że skuteczność sprawowania rządów w Polsce będzie się poprawiać ze względu na stabilną sytuację polityczną. Zdaniem analityków fakt, że zarówno prezydent, jak i premier wywodzą się z tej samej formacji politycznej jest korzystne dla procesu podejmowania decyzji i wydajności władzy.

Co więcej, przewiduje się, że Platforma Obywatelska wygra październikowe wybory, co zagwarantuje ciągłość polityki rządu. Analitycy agencji uważają, że rząd położy nacisk na promowanie reformy systemu ubezpieczeń społecznych i prywatyzację w średnim okresie, co przyczyni się do poprawienia sytuacji fiskalnej państwa.

- Gospodarka utrzyma wzrost w krótkim i średnim terminie, ale istnieje wiele czynników ograniczających wzrost w długim terminie. Konsumpcja wewnętrzna utrzymuje się w Polsce na wysokim poziomie, ale inwestycje są trochę niewystarczające, co prowadzi do nierównowagi wzrostu gospodarczego - napisano.

Prognozy

Analitycy Dagong przewidują, że wzrost gospodarczy Polski w 2011 i 2012 roku wyniesie odpowiednio 4,2 proc. i 3,0 proc.

- Jednakże w długim terminie problemy takie jak nierównowaga pomiędzy konsumpcją a inwestycjami, zagraniczna kontrola nad głównymi przedsiębiorstwami i starzejące się społeczeństwo nie sprzyjają podtrzymaniu rozwoju ekonomicznego kraju - napisano.

Zdaniem analityków agencji ryzyko obniżenia jakości aktywów i nadmierne poleganie na finansowaniu zewnętrznym w systemie bankowym będzie podkopywać kondycję systemu w długim terminie.

- Mimo że siła kapitału i zyski systemu bankowego poprawiły się, jakość aktywów spada wraz ze wzrostem udziału złych kredytów do 8,8 proc. w 2010 r. z 4,5 proc. w 2008 r. Ponadto gwałtowny wzrost kredytów i poleganie w za dużym stopniu na finansowaniu zewnętrznym pogłębi akumulację ryzyk sektora bankowego, powodując spadek wypłacalności systemu bankowego w długim okresie - napisano w komentarzu.

Uwaga na dług

Dangong uważa, że rząd obarczony jest dużym ciężarem zadłużenia, z którego szybko rośnie zadłużenie zagraniczne. - Oczekuje się, że poziom zadłużenia w średnim terminie będzie utrzymywany na stabilnym poziomie - napisano.

Zdaniem analityków dzięki surowości polityki fiskalnej w 2011 roku, deficyt sektora finansów publicznych obniży się do 5,6 proc. i 3,5 proc. w ciągu następnych dwóch lat, a stosunek długu publicznego do PKB pozostanie stabilny. - Przewiduje się, że dług publiczny utrzyma się na poziomie ok. 54,8 proc. w 2011 i 2012 roku - napisano.

- Wrażliwość na otoczenie zewnętrzne Polski jest oczywista i sprawia, że wypłacalność rządu w walucie zagranicznej jest nieco niższa niż w walucie krajowej. Utrzymuje się deficyt na rachunku obrotów bieżących Polski i zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne zależy głównie od środków krótkoterminowych funduszy inwestycyjnych, co na powrót prowadzi do wzrostu zadłużenia zagranicznego. Z drugiej strony relatywnie niskie rezerwy walutowe Polski osłabiają możliwości obrony kraju przed wpływem czynników zewnętrznych - dodano.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | agencja ratingowa | kryzys gospodarczy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »