Fitch obniża rating Włoch i Hiszpanii

Agencja Fitch obniżyła w piątek rating Włoch z AA- do A+, z negatywną perspektywą długoterminową. Fitch obniżył też o dwa poziomy, do AA-, rating Hiszpanii, wskazując na takie zagrożenia, jak powolny wzrost gospodarczy i wysokie zadłużenie.

W przypadku Włoch Fitch jako podstawę obniżenia ratingu podał wysoki dług publiczny i powolny wzrost gospodarczy oraz podkreślił, że uzdrowienie sytuacji finansowej i odzyskanie zaufania inwestorów wymaga "technicznie i politycznie skomplikowanego" rozwiązania.

Fitch uznał, że mało zdecydowana pierwsza reakcja rządu włoskiego na kryzys doprowadziła do spadku zaufania rynków.

Wcześniej podobnej oceny włoskiej sytuacji dokonały agencje Standard&Poor's oraz Moody's, dlatego reakcja rządu w Rzymie jest umiarkowana i bynajmniej nie pesymistyczna. W specjalnym oświadczeniu kancelaria premiera zwraca uwagę, że ocena agencji Fitch była spodziewana i ma związek z klimatem niepewności panującym w całej strefie euro. Podkreślono, że znalazło się w niej miejsce na wyrazy uznania pod adresem Włoch za podjęcie wysiłku uzdrowienia finansów publicznych oraz opinia, że cel ten jest możliwy do osiągnięcia.

Reklama

W wydanym w piątek komunikacie Kancelaria Premiera Włoch oświadczyła, że "decyzja agencji ratingowej Fitch była już zapowiadana i różni się od innych ocen". "Oceny są przede wszystkim odzwierciedleniem klimatu niepewności w strefie euro. Podkreśliła to sama agencja Fitch w swoim komunikacie" - stwierdził rząd premiera Silvio Berlusconiego.

"Jeśli chodzi o Włochy, agencja docenia wysiłek uzdrowienia finansów i uznaje za osiągalne cele dotyczące deficytu budżetowego" - zaznaczył centroprawicowy gabinet. Przypomniał następnie: "Komisja Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy już wypowiedziały się przychylnie na temat włoskiego programu oszczędnościowego, określonego jako będący w stanie doprowadzić do zrównoważenia finansów publicznych w zaplanowanym czasie". Rząd Berlusconiego zamierza osiągnąć ten cel w 2013 roku.

W reakcji na obniżenie ratingu Włoch już przez trzecią agencję w ciągu niespełna trzech tygodni dyrektor generalny włoskiego banku centralnego, który jest kandydatem rządu na jego prezesa, Fabio Saccomanni powiedział zaś w Mediolanie: "te agencje działają trochę jak stado". "Dzisiejsze obniżenie ratingu nie jest nowym elementem" - dodał szef narodowego banku włoskiego.

Zdaniem szefa włoskiej dyplomacji Franco Frattiniego sytuacja jest bardziej złożona, aby można za nią obwiniać samych Włochów.

AA- dla Hiszpanii

Z kolei wskaźnik dla Hiszpanii zmienił się z AA+ na AA-. Perspektywa dla Hiszpanii jest negatywna, co oznacza, że rating może być niebawem ponownie obniżony. Głównym powodem jest kryzys w strefie euro. Ponadto cały kraj przeżywa spowolniony rozwój gospodarczy, a jego regiony są w złej sytuacji finansowej.

Pod koniec miesiąca inna agencja ratingowa Moody's również ma zdecydować, czy obniżyć rating Hiszpanii. Rząd Hiszpanii przewidział, że w tym roku będzie się ona rozwijała w tempie 1,3 proc. PKB. Obecnie jednak analitycy są zgodni, że będzie to maksymalnie 0,8 proc.

Niższy rating dla brytyjskich banków

Międzynarodowa agencja ratingowa Moody's obniżyła swoją ocenę dwunastu brytyjskich banków i instytucji finansowych. Powodem jest niepewność, czy brytyjski rząd byłby gotów ponownie przyjść w sukurs swoim bankom w razie nowego zagrożenia finansowego.

Agencja Moody's obniżyła rating między innymi bankom Lloydsa, TSB, Royal Bank of Scotland, Nationwide i Santander - bankowi hiszpańskiemu, który po przejęciu kilku mniejszych brytyjskich towarzystw kredytowych wyrósł ostatnio na jeden z największych banków na Wyspach.

Ta decyzja Moodey's odbiła się natychmiast na wartości akcji - Lloyds stracił 3,4 procent swojej wartości kapitałowej, Royal Bank of Scotland - 3 procent.

To poważny cios dla wiarygodności brytyjskiego sektora finansowego, a zarazem dla rządu w Londynie, bo 3 lata temu skarb państwa przejął bankrutujący RBS i nabył spore udziały w Lloydsie.

Przed obniżką ratingu - o 1-2 stopnie - uchroniły się dwa spośród największych brytyjskich banków - HSBC i Barclays, które nigdy nie zabiegały o pomoc skarbu państwa. Ofiarą Moody's padło jednak wiele innych brytyjskich banków, które również nie prosiły o wsparcie rządowe w poprzednim kryzysie 2008-09 roku.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL

PAP/IAR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »