ARP ma plan rozwoju dla Radomia. Na początku zainwestuje 50 mln zł

Plan inwestycyjny dla Radomia zakłada poszerzenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej (podstrefy radomskiej, będącej częścią Tarnobrzeskiej SSE Euro-Park Wisłosan), budowę na jej terenie nowoczesnych obiektów i przyciągnięcie inwestorów, w tym także zagranicznych. Na początek zmodernizowana zostanie hala Łucznik, której koszty renowacji oceniono na 20 mln zł. Ogólnie w najbliższych latach na reindustrializację strefy ekonomicznej ARP przeznaczy ok. 50 mln zł.

- Nowe miejsca pracy w Radomiu i okolicach muszą powstawać, żeby mieszkańcy tych terenów nie musieli emigrować za pracą za granicę, żeby nie musieli szukać zatrudnienia np. w Warszawie. Aby tak się stało potrzebne jest spełnienie kilku warunków. Po pierwsze, stworzenie dobrej infrastruktury. To się już dzieje. Powstają nowe inwestycje drogowe, przyśpieszyły inwestycje kolejowe, a niedługo zaprezentujemy nową strategię rozwoju dla lotniska w Radomiu. Po drugie, ważne jest także zaangażowanie władz samorządowych i krajowych w rozwój właśnie takich miast jak Radom - mówi wicemarszałek Senatu Adam Bielan.

Reklama

50 mln zł w rozwój podstrefy radomskiej to szansa na przyciągnięcie inwestorów. - Jesteśmy w tej chwili na etapie rozmów z dużymi firmami - konstatuje Bielan.

Strategiczny plan dla Radomia zakłada stworzenie m.in. parku technologicznego, kolejne inwestycje w infrastrukturę, która pozwolą ulokować w tym regionie nie tylko przemysł, ale również biura konstrukcyjne i rozwojowe. Najbliższe lata będą czasem systematycznego wdrażania kolejnych punktów z przygotowanej strategii.

Nowe miejsca pracy

- Głównym wyzwaniem jest przygotowanie gruntów inwestycyjnych dla przyszłych inwestorów. Jestem pewien, że wydatki, które poczynimy w najbliższym czasie będą realną inwestycją w rozwój gospodarczy i miejsca pracy. Radom to miasto z dużym potencjałem. Potencjałem, który nie jest w pełni wykorzystywany - mówi prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Marcin Chludziński.

ARP zarządza strefami ekonomicznymi w Tarnobrzegu i Mielcu. W Radomiu, w podstrefie tarnobrzeskiej jest zaś obecna od kilku lat. Na jej terenie działa dzisiaj ponad 40 przedsiębiorców w czterech rejonach inwestycyjnych (Radom, Wyszków, Pionki i Ożarów Mazowiecki), którzy zapewniają miejsca pracy dla 4,5 tys. osób.

- Zależy nam na dostarczeniu przedsiębiorcom kompleksowej oferty wsparcia, która pomoże im się dynamicznie rozwijać. Jednym z jej elementów jest przebudowa i modernizacja hali "Łucznik", nowa przestrzeń to 27 tys. metr. kw. do dyspozycji inwestorów. Dzięki temu projektowi oraz zakupieniu działki "Wośniki" powstanie 500 nowych miejsc pracy. U podstaw działalności specjalnych stref ekonomicznych leży inicjowanie podobnych projektów, to często impuls, który decyduje o inwestycji. Liczę na to, że nasze działania w regionie podniosą jego atrakcyjność inwestycyjną i pomogą dostrzec jego niewykorzystane dotąd możliwości - przybliża plany prezes ARP.

Do tej pory przedsiębiorcy zainwestowali w radomskiej strefie prawie 800 mln zł. Celem nowych projektów jest wykorzystanie ekonomicznego potencjału regionu i stworzenie inwestorom dogodnych warunków rozwoju w postaci dostępu do dużych, uzbrojonych terenów. Rejon cieszy się dużym zainteresowaniem firm, niemal 75 proc. ze 128 ha jest już zagospodarowana, do dyspozycji inwestorów pozostało jeszcze 34 ha.

Niewykorzystany potencjał

- Radom ma wielu młodych ludzi chętnych do pracy. To ważne z perspektywy inwestora. Ma inżynierów, specjalistów. To istotne w kontekście dużych potrzeb inwestycyjnych Polski w najbliższych latach. Nasze doświadczenie w zarządzaniu terenami postindustrialnymi, w walce z problemami strukturalnymi niektórych regionów, sukcesy w obszarze restrukturyzacji, a także potencjał Radomia zaowocowały tym, że podjęliśmy decyzję o przygotowaniu programu gospodarczego dedykowanego podstrefie Radom - mówi Chludziński.

Otoczenie gospodarcze, dynamika wzrostu PKB, zainteresowanie zarówno krajowych, jak i zagranicznych firm, to wszystko wzięto pod uwagę przy tworzeniu strategii. Radom - na co wskazuje prezes ARP - w przyszłości może przyciągać nowych inwestorów i stworzy lepiej płatne miejsca pracy.

Bolesna transformacja

- Wszystkie działania wpisują się w politykę gospodarczą rządu, w Strategię Odpowiedzialnego Rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Rozwój takich miast jak Radom to też priorytet dla naszych działań. Nie możemy koncentrować się wyłącznie na największych ośrodkach miejskich. Miastom, które straciły na transformacji, należy przywrócić właściwe miejsce i rangę na mapie rozwoju gospodarczego kraju - dodaje Chludziński.

- Zgodnie z deklaracjami rządu, z koncepcją zrównoważonego rozwoju wicepremiera Morawieckiego, Radom dostaję szansę na rozwój dzięki inwestycji ARP. Dokupienie terenów i tworzenie warunków dla inwestorów są niezwykle istotne. Rozmawiałem z wicepremierem Morawieckim, który obiecał, że będzie zabiegać o inwestycje zagraniczne w tym regionie, głównie takie, które przyczyniłyby się do przyciągnięcia nowych technologii i innowacji w przyszłości - mówi przewodniczący Sejmowej Komisji Energii i Skarbu Państwa Marek Suski. - Inwestycja ARP to kolejny krok, by miasto stało się centrum innowacji. Chcemy żeby przemysł w ramach reindustrializacji do Radomia wrócił, żeby miasto na nowo było jednym z głównych ośrodków przemysłowych w Polsce - dodaje Suski przypomina, że Polska Grupa Zbrojeniowa prowadzi rozmowy o pozyskaniu działki pod inwestycję w Centrum Innowacji w Radomiu.

wb

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »