Pracownicze Plany Kapitałowe zastąpią OFE?

PPK: będą ulgi dla najbiedniejszych?

W nowej wersji projektu ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych mają być wprowadzone zmiany w składce płaconej przez osoby o najniższych dochodach - ustaliła Interia.

- Składka po stronie pracowników - w odniesieniu do osób z dochodami w granicach płacy minimalnej - będzie zmniejszona do 0,5 proc. wynagrodzenia lub nawet do zera - mówi Interii osoba uczestnicząca w pracach nad projektem ustawy.

Natomiast podstawowa składka po stronie pracodawcy ma być pozostawiona na wcześniejszym poziomie, czyli 1,5 proc., podobnie jak dopłata z budżetu, która wyniesie 240 zł rocznie. Szacuje się, że proponowana zmiana obejmie 10-15 proc. spośród 11,5 mln osób do których skierowane są Pracownicze Plany Kapitałowe.

Reklama

Pierwsza wersja projektu zakładała, że wszyscy pracownicy odkładaliby na PPK składkę wysokości co najmniej 2 proc. wynagrodzenia, a pracodawca dołoży do tego nie mniej niż 1,5 proc. (plus 240 zł dopłaty rocznej z budżetu). Z możliwością zwiększenia składki do 4 proc. po obu stronach.

W toku konsultacji społecznych pojawiły się zarzuty, że w przypadku osób najuboższych składka pracownika na PPK w wysokości 2 proc. byłaby za dużym obciążeniem. Takie argumenty zgłaszały m.in. związki zawodowe.

- Niedopuszczalne dla nas jest także to, by pracownicy, którzy pracują i otrzymują wynagrodzenie na poziomie minimalnym, z tego wynagrodzenia odprowadzali składkę, bo dla nich liczy się każda złotówka w budżecie domowym - ostrzegał Piotr Duda, przewodniczący NSZZ Solidarność.

Postulat zwolnienia ze kładki pracowników najniżej zarabiających zgłaszała też druga centrala związkowa - OPZZ.

W nowym projekcie nie zmieni się podstawowa zasada czyli automatyczny zapis pracownika przez pracodawcę (z możliwością rezygnacji), natomiast rozważana jest mniejsza częstotliwość ponownego automatycznego zapisu, nie jak pierwotnie proponowano co 2 lata, ale prawdopodobnie co 4 lata.

Twórcy koncepcji PPK podkreślali, że chcą aby te programy emerytalne były wprowadzone w duchu społecznej akceptacji.

Kilka dni temu w wywiadzie dla PAP, wiceminister finansów Piotr Nowak zapowiedział, że nowy projekt ustawy o PPK pojawi się w drugiej połowie maja. Mówił m.in. o tym, że do programu PPK - obok TFI - dopuszczone będą również PTE. Resort rozważa też dopuszczenie do udziału firm ubezpieczeniowych.

Pracownicze Plany Kapitałowe mają być w pełni prywatnym i dobrowolnym programem gromadzenia kapitału, który ma podnieść poziom oszczędności emerytalnych Polaków. Tym bardziej, że stopa zastąpienia czyli relacja emerytury do ostatniego wynagrodzenia będzie coraz niższa, a szacunki dla dzisiejszych 30 latków przewidują, że wyniesie około 30 proc.

W Polsce coraz mocniej przebija się do powszechnej świadomości konieczność oszczędzania na emeryturę. Na razie poziom oszczędności jest niski, ale poprawiająca się sytuacja materialna powinna skłonić do zmiany. Tym bardziej, że sytuacja ekonomiczna Polaków się poprawia.

Według danych GUS gospodarstwa domowe mają coraz większą nadwyżkę dochodów nad wydatkami. W 2016 przeciętne wydatki gospodarstw domowych stanowiły 76 proc. dochodów. Dane za 2017 rok jeszcze nie zostały opublikowane.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PPK | emerytura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »