Rząd stawia na poprawę relacji z biznesem, ale łatwo nie będzie

Konstytucja dla Biznesu i #100 zmian dla firm mają pchnąć relację na linii państwo-biznes na niespotykany dotychczas poziom, odbudować wzajemne zaufanie i sprawić, że przedsiębiorczość Polaków - przygaszona przez skomplikowane prawo i niejasne przepisy - odżyje na nowo.

Państwo powinno dbać o swoich obywateli. W przypadku przedsiębiorczości częściej jednak rzuca kłody pod nogi zamiast rzeczywiście wspierać. Dlatego potrzebna jest ogólna transformacja systemu, aby np. konsekwencje złożonych procedur, niedoskonałego prawa i skomplikowanych procesów obowiązujących w kraju, były jak najmniej dotkliwe dla firm.

Przedsiębiorca w centrum uwagi

- W dzisiejszej rzeczywistości gospodarczej w Polsce podejścia nakierowanego na wspieranie przedsiębiorców faktycznie brakuje. Polska zajmuje 19-ste miejsce w Europie pod względem nasycenia przedsiębiorczością (liczba przedsiębiorców na 1000 mieszkańców). Dlatego zasady: co nie jest prawem zabronienie, jest dozwolone czy domniemanie uczciwości przedsiębiorcy to zwrócenie uwagi na problemy firm działających w Polsce. Tym niemniej, musimy to traktować wyłącznie jako zapowiedź reform, a nie faktyczną zmianę. Wciąż większość inicjatyw jest blokowana bądź zabroniona, chociażby ze względu na bardzo rozbudowane i skomplikowane prawo. Intencje są dobre, ale teraz czas, by je systematycznie wprowadzać w życie. To jest prawdziwe wyzwanie - mówi w rozmowie z Interią Henryk Siodmok, prezes Grupy Atlas.

Reklama

Realizacja koncepcji wspierania przedsiębiorców w Polsce przyjęła formę likwidacji części barier od lat utrudniających sprawne prowadzenie działalności gospodarczej.

- Opracowaliśmy gruntowną reformę prawa gospodarczego, w której proponujemy pozytywny przełom w relacjach przedsiębiorców z administracją - mówi minister rozwoju Mateusz Morawiecki.

- Rząd prawidłowo wartościuje rolę przedsiębiorcy w społeczeństwie, stawia na ich znaczenie w państwie. Nie ma przecież osoby ważniejszej niż przedsiębiorca, który ryzykuje jednocześnie nie tylko kapitałem i czasem, ale także bierze odpowiedzialność za innych ludzi - tłumaczy Siodmok.

- Wszystkie pieniądze, które trafiają do kieszeni polityków, urzędników, pracowników i na tacę.... czy ogólnie - na rynek - pochodzą od przedsiębiorcy. Dlatego dobrze się stało, że w końcu władza zrozumiała, że tę grupę społeczną należy przede wszystkim wspierać, a nie rzucać kłody pod nogi - tutaj chodzi o nasze wspólne dobro - podkreśla Siodmok.

Najważniejsze w proponowanych zmianach jest ponowne postawienie przedsiębiorcy w pozycji centralnej względem chociażby urzędów i instytucji. Co to oznacza? Nowa ustawa "Prawo przedsiębiorców", która zastąpi obowiązującą od 2004 r. Ustawę o działalności gospodarczej, definiuje ogólne zasady i relacje między urzędem a przedsiębiorcą.

Poprawa relacji administracji z biznesem

- To jest fundamentalna zmiana, bardzo istotny krok w kierunku budowana wspólnoty i poprawy relacji biznesu z administracją. Do tej pory nie brakowało nieufności, rywalizacji. Przedsiębiorcy dotychczas dosyć ostro grali z państwem i państwo dość ostro z nimi postępowało. Teraz jest szansa na odwrócenie tej tendencji - mówi w rozmowie z Interią Marek Dietl, ekspert Instytutu Sobieskiego i doradca Prezydenta RP.

Jakie zmiany mają zatem poprawić relacje między państwem a biznesem? Można je zawrzeć w kilku punktach:

*co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone (przedsiębiorca może prowadzić biznes w sposób wolny, jeśli nie łamie wyraźnych zakazów lub ograniczeń);

*domniemanie uczciwości przedsiębiorcy (przedsiębiorca nie musi udowadniać swojej uczciwości, wątpliwości co do okoliczności konkretnej sprawy będą rozstrzygane na korzyść przedsiębiorcy);

*przyjazna interpretacja przepisów (niejasne przepisy będą rozstrzygane na korzyść przedsiębiorców);

*zasada proporcjonalności (urząd nie może nakładać na przedsiębiorcę nieuzasadnionych obciążeń, np. nie będzie mógł żądać dokumentów, którymi już dysponuje).

*milczące załatwienie sprawy

*mediacja

*prawo do oceny jakości obsługi w urzędzie

*zasada pogłębiania zaufania, bezstronności i równego traktowania

- Oczywiście traktuje te postulaty jako pierwszy krok w procesie poprawiania warunków prowadzenia biznesu w Polsce. To jest duży krok, ale jednak pierwszy - podkreśla Dietl.

Czego zatem zabrakło? - Kolejnym krokiem może być przykładowo wprowadzenie zasady, że kontrole podatkowe mogą być prowadzone tylko wtedy, gdy ich całkowity koszt jest mniejszy niż potencjalne uszczuplenie podatkowe, które nadużycia mają generować. To odciążyłoby zarówno urzędników skarbowych, jak i małe firmy - twierdzi Dietl.

Potrzebna rewolucja w prawie

Proponowane zmiany, zdaniem części ekspertów, pomimo tego, że idą w dobrą stronę, to jednak są niewystarczające. - Konstytucja biznesu jest porównywana do ustawy Wilczka z początku okresu transformacji. Trzeba jednak pamiętać, że zlikwidowano wtedy ok. 90 proc. szkodliwych i blokujących rozwój gospodarczy przepisów. Podległa wicepremierowi Morawieckiemu biurokracja pod pozorem konstytucji biznesu spreparowała rozwiązania, które w większości wypadków pogarszają obecny stan prawa dla przedsiębiorców. Wicepremier powinien jak najszybciej dokonać niezależnej oceny propozycji, która zamiast zachęcić przedsiębiorców do aktywności - skutecznie może ich skłonić do szukania innych miejsc dla rozwoju firm, np. w pozostałych krajach UE. Nie da się przepisanymi z Konstytucji zasadami przesłonić rozwiązań, które są gorsze, a nie lepsze - twierdzi Andrzej Sadowski, prezydent Instytutu Adama Smitha.

- Bez takiego wykazu konstytucja będzie niestety nieskuteczna. Co nam z zasady, że coś jest dozwolone o ile nie jest sprzeczne z prawem, w sytuacji, gdy rząd tylko w tym roku wyprodukował 30 tys. stron przepisów. Jeśli będziemy chcieli wszystko uregulować, to trudno wymagać, że swoboda gospodarcza i przedsiębiorczość w Polsce nagle odżyją - dodaje.

WK

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »