Afera GetBack: Głosowanie układu odroczone do 9 października

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej odroczył do 9 października zgromadzenie wierzycieli spółki GetBack, które we wtorek zebrało się w celu zawarcia układu.

Wniosek o odroczenie zgromadzenia złożył pełnomocnik dłużnika - spółki GetBack. Do wniosku przychyliła się Rada Wierzycieli. Pełnomocnik spółki GetBack, uzasadniając złożenie wniosku o odroczenie zgromadzenia wierzycieli, podkreślił, że nadal prowadzony jest "proces aktualizacji wyceny certyfikatów przez fundusze". Podał również, że weryfikowane jest także zadłużenie spółki GetBack wobec ZUS. Przedstawiciel spółki GetBack poinformował, że według ZUS to zadłużenie wynosi ponad 400 tys. zł.

Sędzia komisarz Jarosław Mądry postanowił we wtorek o odroczeniu zgromadzenia do 9 października. Sędzia przypomniał jednocześnie, że to przyśpieszone postępowanie układowe. - To postępowanie, do którego dłużnik powinien przystępować z gotowym planem, z gotową wyceną (...) rozumiemy oczywiście potrzebę aktualizacji wyceny, ale jednocześnie nie możemy doprowadzić do tego, by postępowanie trwało na tyle długo, że jego sens zostanie utracony - mówił sędzia.

Reklama

Radosław Barczyński, członek Rady Wierzycieli powiedział dziennikarzom, że według informacji zarządu spółki GetBack jest istotna różnica między wartością portfeli, które spółka już wyceniła, a wartością certyfikatów inwestycyjnych. - Zarząd sugeruje, by poczekać na wycenę, którą przygotują fundusze (...) to może mieć istoty wpływ na propozycje układowe - mówił Barczyński.

Dodał, że według informacji spółki GetBack jest około 10 tys. wierzycieli - indywidualnych obligatariuszy - oraz kilkunastu wierzycieli instytucjonalnych. "Mówimy tu o kwocie ponad 3 mld zł. Z czego 700 mln zł to wierzytelności zabezpieczone, około 2 mld zł wierzytelności niezabezpieczone z tytułu emisji obligacji, a pozostałe to wierzytelności handlowe" - mówił Barczyński.

Prezes spółki GetBack Przemysław Dąbrowski powiedział przez rozpoczęciem wtorkowego zgromadzenia, że liczy na to, iż zostanie podjęta decyzja o przełożeniu głosowania nad zawarciem układu o co najmniej miesiąc. - Chcemy mieć czas na negocjacje z bankami i uzyskanie wiążących ofert od inwestorów strategicznych - powiedział. Pytany o to, czy jest szansa na spłatę wszystkich wierzycieli, powiedział, że "od dawana wiadomo, że takiej szansy nie ma".

Z kolei po zakończeniu zgromadzenia Dąbrowski powiedział, że przed spółką stoją teraz trzy zadania. "Przede wszystkim nie chcemy zawieść zaufania wierzycieli. Spółka cały czas pracuje nad tym, by uzyskać wysoki poziom odzysku, on w tej chwili nie jest optymalny (...) po drugie musimy wrócić do negocjacji z instytucjami finansowymi, chcemy by wzięły one udział w aktywniejszy sposób w ratowaniu GetBack (...) trzecia rzecz to rozmowy z inwestorem" - mówił prezes.

Zarząd GetBacku w zaktualizowanych propozycjach układowych planuje spłacić wierzycielom grupy pierwszej, czyli obligatariuszom, należność główną w 31 proc. W lipcu spółka zakładała, że spłaci obligatariuszom 27 proc.

Kurator obligatariuszy GetBacku w propozycjach układowych zakłada spłatę należności głównej dla tej grupy wierzycieli w 50,5-proc. Podobny poziom proponuje Rada Wierzycieli.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Afera GetBack
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »