Ceny będą wysokie i basta

W obliczu fali protestów przeciwko rosnącym cenom paliw, Komisja Europejska zgodziła się w środę na udzielenie przez kraje pomocy najbardziej dotkniętym grupom społecznym, ale ostrzegła, że ceny pozostaną wysokie i trzeba się do tego "dostosować".

W obliczu fali protestów przeciwko rosnącym cenom paliw, Komisja Europejska zgodziła się w środę na udzielenie przez kraje pomocy najbardziej dotkniętym grupom społecznym, ale ostrzegła, że ceny pozostaną wysokie i trzeba się do tego "dostosować".

- Rosnące ceny paliw zmniejszają siłę nabywczą wszystkich obywateli UE, a największy wpływ mają na rodziny o najmniejszych dochodach. Wierzę, że możemy sprostać temu wyzwaniu dzięki zorganizowanej odpowiedzi na poziomie UE - połączonej być może także z ukierunkowanymi działaniami z zakresu polityki społecznej, podejmowanymi przez państwa członkowskie - oświadczył przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso.

KE zaznacza jednak, że w celu zniwelowania wpływu wysokich cen paliw państwa członkowskie mogą podejmować tylko takie inicjatywy, których celem byłoby udzielenie wsparcia "tym gospodarstwom domowym, które najbardziej ucierpiały w wyniku wzrostu cen". "Te inicjatywy, o charakterze przejściowym, powinny stanowić część skoordynowanej strategii i powinno się unikać działań zakłócających funkcjonowanie rynku wewnętrznego lub naruszających zasady racjonalnej polityki fiskalno-monetarnej" - podkreśla KE.

Reklama

Zdaniem KE, nie ma szans, by ceny ropy wróciły do niskiego poziomu. Dlatego Barroso powiedział, że trzeba się do nich "dostosować strukturalnie", a najlepszym sposobem jest efektywniejsze wykorzystanie energii i odejście od zużycia tradycyjnych surowców na rzecz odnawialnych źródeł energii, takich jak słońce, wiatr czy woda.

- Musimy oszczędzać energię i dywersyfikować jej dostawy. Dzięki temu możliwe będzie zareagowanie w sposób skoordynowany na problem rosnących cen ropy naftowej i energii. Jeżeli będziemy działali szybko i w sposób zdecydowany, będziemy mogli zwiększyć odporność naszych obywateli i przedsiębiorstw na wzrost cen paliw oraz utrzymać naszą obecną jakość życia i konkurencyjność - oświadczył Baroso.

Jedyne zapowiadane przez KE propozycje legislacyjne dotyczą zmian w dyrektywie o opodatkowaniu energii i w dyrektywie o eurowinietach, które mają zachęcać do zwiększenia efektywności energetycznej. Ponadto KE zamierza przedstawić jesienią sprawozdanie na temat możliwości wykorzystania zachęt podatkowych, w tym zmniejszenia niektórych stawek VAT, w celu zachęcania do oszczędzania energii.

Od kwietnia 2007 r. do kwietnia 2008 r. w UE tempo wzrostu cen paliw płynnych wykorzystywanych przez gospodarstwa domowe, a także benzyny i oleju napędowego, przekroczyło tempo wzrostu inflacji, osiągając poziom od 12 do 35 proc., podczas gdy inflacja wyniosła średnio jedynie 3,6 proc.

Zdaniem KE, obecny wzrost cen ropy naftowej wynika w dużej mierze z rosnącego globalnego popytu napędzanego rozwojem gospodarczym Chin i Indii. Na to nałożyły się przejściowe kłopoty z eksploatacją niektórych rurociągów, wahania poziomu mocy wydobywczych, osłabienie kursu dolara i napływ na rynki funduszy szacowanych na 70 miliardów dolarów w pierwszym kwartale bieżącego roku. - Ale wzrost cen ropy wynika ze zmian strukturalnych i nie jest zjawiskiem przejściowym - podkreśla KE.

KE uważa, że dyskusja na temat rosnących cen ropy, podobnie jak żywności, powinna odbyć się na poziomie międzynarodowym. W środę poparła zgłoszony przez Arabię Saudyjską pomysł światowego szczytu w sprawie rynku ropy naftowej, w którym uczestniczyłyby państwa mające największy udział w produkcji i zużyciu tego surowca.

Dyskusja na ten temat ma się odbyć także na szczycie szefów państw i rządów UE w przyszłym tygodniu w Brukseli.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Komisja Europejska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »