Kolejny europejski kraj podwyższy podatki?

W pogrążonej w kryzysie Portugalii rozgorzała debata na temat zwiększenia opodatkowania bogaczy.

Podobna dyskusja toczy się we Francji. Portugalskie media obliczyły, że wpływy z dodatkowego opodatkowania 100 najbogatszych w kraju osób byłyby niemal tak wysokie, jak zysk z zaplanowanego już obcięcia o połowę dodatkowej pensji bożonarodzeniowej. Przyniosłoby to ponad pół miliarda euro.

W 2009 roku pierwsza setka portugalskich bogaczy miała łączny majątek wynoszący 32 miliardy euro, czyli blisko jedną piątą rocznego PKB kraju.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że rząd nie wyklucza podwyższenia podatków dla krezusów. Dyskusję na ten temat zainspirowali francuscy bogacze, którzy zwrócili się do rządu z prośbą o dodatkowe opodatkowanie ich, by mogli choć trochę przyczynić się do rozwiązania finansowych problemów kraju.

Reklama

Wygląda jednak na to, że portugalscy miliarderzy nie mają takich filantropijnych zapędów, bo o podatku nie chcą nawet słyszeć.

Pytany o to najbogatszy Portugalczyk, biznesmen Américo Amorim stwierdził, że wcale nie czuje się bogaczem, lecz człowiekiem ciężkiej pracy. Jego słowa rozbawiły opinię publiczną.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: podatki | kryzys gospodarczy | podatek Buffeta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »