5 sposobów na tańsze OC
Od początku 2016 r. średnie stawki cen komunikacyjnego OC wzrosły o blisko 40 proc. Wszystko wskazuje na to, że podwyżki utrzymają się również w 2017 r. - wynika to z niekorzystnej kondycji finansowej sektora ubezpieczeń OC, a także wygasającej wojny cenowej pomiędzy towarzystwami ubezpieczeniowymi. Kierowcy nie mają wpływu na tendencje rynkowe, ale na wybór najtańszej polisy już tak. Co mogą zrobić, aby nie przepłacać za OC?
- Najpewniejszym sposobem na obniżenie składek OC jest jazda bezkolizyjna - radzi Maciej Kuczwalski, ekspert CUK Ubezpieczenia. - Za każdy rok bezszkodowej jazdy kierowca otrzymuje zniżki, które obniżają jego składkę za polisę. Towarzystwa Ubezpieczeniowe pozwalają nam wypracować zniżki sięgające 60 proc., a nawet 70 proc. - wyjaśnia.
- O ile bezpieczna jazda powoduje stopniowe obniżanie składki OC, o tyle nawet pojedyncza kolizja sprawia, że tracimy zniżki wypracowane przez ostatnie lata, a kolejna opłata za ubezpieczenie może przyprawić nas o ból głowy. Przeanalizowaliśmy dwa przypadki kierowców, którzy według taryfikatorów powinni mieć takie same ceny OC. Różniła ich tylko historia szkodowości. Okazało się, że kierowca z trzema stłuczkami na koncie płaci średnio 7-krotnie więcej, niż gdyby jeździł bezkolizyjnie. Ten przykład pokazuje, jak dużą oszczędnością jest bezpieczna jazda - pracujemy na zniżki OC i do tego unikamy mandatów - tłumaczy Kuczwalski.
Wielu Polaków odczuło już na swoim przykładzie i po swoich portfelach, że ceny OC poszły w górę. Zdarza się jednak, że wielu z nich płaci więcej niż trzeba. Eksperci wskazują na duże różnice między najtańszym, a najdroższym ubezpieczeniem. W przypadku osoby z trzema stłuczkami na koncie cena najdroższej oferty OC to nawet 10 razy więcej, niż wartość najtańszego dostępnego OC.
- Różnice cen OC u dwóch przykładowych ubezpieczycieli mogą zaskakiwać, niezależnie od tego, czy przytrafiła nam się stłuczka, czy też jeździmy bezwypadkowo. Z tego powodu zawsze warto porównywać oferty poszczególnych towarzystw. Wystarczy poprosić o kalkulację w multiagencji, która - porównując oferty kilkudziesięciu towarzystw - przedstawi pełen zakres cen dostępnych na rynku i zaproponuje najtańszą opcję. Można też skorzystać z porównywarek internetowych lub uzyskać wycenę u multiagenta przez telefon - radzi Maciej Kuczwalski.
Sprawdź stawki ubezpieczeń w porównywarce rankomat.pl
Wpływ na wysokość składek mają liczne parametry takie, jak kolor samochodu, marka i model pojazdu, pojemność silnika, rocznik, wiek kierowcy, data uzyskania prawa jazdy itp. Każdy z ubezpieczycieli określa własną taryfę według wybranych zmiennych, zgodnie z którymi ustalane są następnie indywidualne stawki ubezpieczenia OC. Posiadacze pojazdów osobowych, których silniki mają większą pojemność, płacą wyższe składki OC, niż posiadacze samochodów z mniejszą pojemnością silnika. Jeśli stoimy przed wyborem samochodu, warto wziąć to pod uwagę ze względu na przyszłe koszty OC. Wybierając samochód z większym silnikiem, zapłacimy więcej za jego ubezpieczenie.
Rosnące stawki OC są odczuwalne szczególnie dla młodych osób bez wypracowanych zniżek za bezszkodową jazdę. W takim wypadku bardzo częstą i w pełni zgodną z prawem metodą obniżenia składki jest zarejestrowanie samochodu z współwłaścicielem, który z racji doświadczenia dysponuje już zniżkami. Taryfikacja składki będzie różniła się w zależności od polityki danego ubezpieczyciela, jednak w większości przypadków młody kierowca zapłaci mniej, a dodatkowo pracuje już na własne rabaty. Problem tego rozwiązania rodzi się jednak w przypadku kolizji - wówczas kosztami odszkodowania zostaną obarczeni obaj kierowcy. Przy kolejnym zakupie OC wzrosną zatem koszty polisy dla każdego właściciela pojazdu.
Kary za brak OC rosną proporcjonalnie do wzrostu wysokości płac minimalnych. W 2017 r. minimalne wynagrodzenie będzie wynosiło 2000 zł, więc kara, która stanowi dwukrotność minimalnej płacy wyniesie 4000 zł. O czym warto pamiętać? Brak OC może zostać wykryty nie tylko w trakcie policyjnej kontroli drogowej. System informatyczny prowadzony przez UFG, oprócz braku posiadania ubezpieczenia wykrywa także przerwy w ciągłości trwania polisy.
- Nieopłacona składka za polisę OC może skutkować naliczeniem przez towarzystwo karnych odsetek oraz windykacją. Co więcej, w przypadku drobnej stłuczki sprawca nieposiadający ubezpieczenia OC musi liczyć się z pokryciem kosztów naprawy uszkodzonego auta. Bardziej dotkliwe konsekwencje czekają sprawcę poważniejszego wypadku. W takiej sytuacji, oprócz odszkodowania za naprawę samochodu, sprawca będzie musiał zapłacić także za leczenie poszkodowanych, pokryć koszty ewentualnego zadośćuczynienia za kalectwo lub śmierć albo wypłacać dożywotnią rentę - tłumaczy Maciej Kuczwalski.