Bitcoiny mogą stać się walutą rezerwową obok dolara, euro czy złota

Bezpieczeństwo systemu opartego o kryptografię, czyli o protokół blockchain oznacza m.in. to, że nikt nie ucieknie z cudzymi pieniędzmi. System został skonstruowany tak, że jego kod źródłowy, czyli mechanizm działania jest otwarty. Każdy może zobaczyć, jak funkcjonuje. Przyglądają się temu tysiące ludzi na całym świecie, próbując znaleźć błąd i go wykorzystać. Mimo prób znalezienia i wykorzystania błędu, system dalej działa, pieniądze są stale przekazywane, a wartość bitcoina wciąż rośnie. Bitcoiny można zgubić, ale odpowiada za to ich posiadacz, który przechowywał je w nieodpowiednim miejscu. Kryptowaluty, czyli systemy oparte o łańcuch bloków, to przyszłość. Jest to jeszcze większa rewolucja niż ta, która miała miejsce w przypadku Internetu. Zmienia system funkcjonowania społeczeństwa.

- Wszyscy w tym systemie są równi, nie ma nikogo, kto mógłby pojawić się w nim i wszystko zabrać. Gdyby się tak zdarzyło, okazałoby się to bezwartościowe, więc uciekłby z niczym - powiedział serwisowi eNewsroom Szczepan Bentyn, prezes Pracowni Nowych Technologii. - Bitcoiny w posiadaniu jednego człowieka straciłyby swoją wartość. Pod tym względem system jest więc bezpieczny. Jedynym zagrożeniem jesteśmy my sami. To od nas zależy, gdzie ta waluta się znajduje i co z nią robimy. Jeżeli trzymamy ją na giełdzie, a ta okazuje się być nieuczciwym miejscem i zabierze bitcoiny, to po części nasza odpowiedzialność, że przekazaliśmy je komuś niegodnemu zaufania. Jest więc tak samo, jak w przypadku gotówki. Jeżeli przekażemy ją komuś, kto nas oszuka i nie wyda nam towaru, to on ponosi winę, a nie system, który dalej działa. Sposób naszego porozumiewania się i komunikowana wartości stanowi całe nasze życie, które poświęcamy przecież na zarabianie pieniędzy. Jeżeli zainstalujemy nowy system finansowy, w którym konstrukcja pieniądza determinuje stały wzrost jego wartości, wszystkie decyzje zakupowe i finansowe będą podejmowane inaczej. Być może spowoduje to wzrost oszczędności, których obecnie Polacy praktycznie nie mają. Taka sytuacja nie dziwi, kiedy wartość pieniądza nieustannie spada. Lepiej kupować, co jednak prowadzi do dużego wzrostu konsumpcji. Bitcoin może stać się alternatywą, a w przyszłości być wart miliony i zostać walutą rezerwową obok dolara, euro czy złota - dodał Bentyn.

eNewsroom
Dowiedz się więcej na temat: kryptowaluta | bitcoin | waluta wirtualna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »