Dolar spada do 7-tygodniowego minimum

Dolar amerykański spada dziś do 7-tygodniowego minimum w odpowiedzi na obawy inwestorów, wynikające ze zwiększonego protekcjonizmu nowej amerykańskiej administracji. Donald Trump dał wczoraj zielone światło do budowy muru na granicy amerykańsko-meksykańskiej oraz zapowiedział kary dla miast, które akceptują nielegalnych imigrantów.

Dolar amerykański spada dziś do 7-tygodniowego minimum w odpowiedzi na obawy inwestorów, wynikające ze zwiększonego protekcjonizmu nowej amerykańskiej administracji. Donald Trump dał wczoraj zielone światło do budowy muru na granicy amerykańsko-meksykańskiej oraz zapowiedział kary dla miast, które akceptują nielegalnych imigrantów.

Według amerykańskich mediów, w najbliższych dniach nowa ekipa w Białym Domu planuje wprowadzenie kolejnych aktów, które m. in. zawieszą procedury wydawania wiz obywatelom określonych krajów (Syria, Irak, Iran, Libia, Somalia, Sudan i Jemen).

Indeks dolara amerykańskiego, który śledzi jego siłę wobec koszyka głównych walut podczas sesji azjatyckiej znajdował się poniżej bariery 100 punktów, osiągając minimum na poziomie 99,793. Był to najniższy poziom od 8 grudnia. Obecnie indeks dolara zyskuje 0,15 proc. i jest handlowany na poziomie 100,06.

Reklama

Dolar był ogólnie słabszy, mimo rajdu na amerykańskich indeksach, gdzie Dow Jones Industrial Average po raz pierwszy w historii osiągnął i zakończył sesję powyżej 20 000 punktów. Dobre nastroje na giełdzie amerykańskiej udzieliły się również giełdzie warszawskiej. WIG20 wzrósł o 3,28 proc., odbijając się od długo bronionego poziomu 2 000 punktów. Notowania zamknęły się na poziomie 2 079 punktów, najwyżej od 14 miesięcy.

Funt brytyjski rośnie w stosunku do dolara o 0,1 proc. i para ta jest handlowana obecnie przy poziomie 1,2650. Wielka Brytania zapowiedziała, że opublikuje w czwartek projekt ustawy, który uzyska aprobatę parlamentu, aby rozpocząć formalne rozmowy o wyjściu z Unii Europejskiej. Funt jest również wspomagany przez oczekiwania dotyczące szybkiego porozumienia o wolnym handlu pomiędzy Wielką Brytanią a Stanami Zjednoczonymi. Premier Theresa May powiedziała w środę, że "umieści interesy Wielkiej Brytanii i brytyjskich wartości w pierwszej kolejności", co można porównać z amerykańskim sloganem Donalda Trumpa "America First".

Ciekawą sytuację możemy obserwować na rynku złota, gdzie widać formację podwójnego szczytu. Wczorajsze wzrosty na rynkach akcji przełożyły się na spadek wartości metali szlachetnych, takich jak złoto i srebro. Widać mocne znaczenie poziomu 1 200 dolarów za uncję, które wczoraj było wsparciem, a dziś jest już oporem. Utrzymanie się sytuacji rynkowej przekłada się na możliwość realizacji negatywnego scenariusza dla złota i kontynuację spadków. Obecnie złoto traci 0,1 proc. i jest handlowane przy poziomie 1 196 dolarów za uncję.

Maciej Boruc

Dyrektor Departamentu Relacji Inwestorskich w KOI Capital

Słabszy dolar to również cel D. Trumpa?

Rynkom wschodzącym, w tym złotemu już sprzyjają rosnące ceny surowców, do pełni szczęścia brakuje osłabienia dolara, co przy kontynuacji cyklu podwyżek stóp przez FED wydaje się kwestią czasu (historycznie bowiem dolar się... osłabiał w cyklu podwyżek stóp).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »